Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mezatka do dupy

smutno mi przez meza:(

Polecane posty

Gość mezatka do dupy
żona skurvvysyna mamy po 27 lat, po slubie 6 lat. A razem 9. A ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
to jest jakas paranoja, dobrze poszesz. HJakbysmy nic nie robily to dopiero bylby syf. Ja nie moge mieszkac jak na dywanie pelno paprochow, w zlewie gary do mysia, kuchnia brudna, cala pralka prania, podloga usyfiona blotem, dzieci jeczace bo glodne i sie nudza..tak by to wygladalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
jestem coraz bardziej zla...on dalej sie nie odzywa, akawalek drogi ma do nas autobusem. Nie napisal smsa nawet, nic, zero. Ja tez nie pisze. Dupek siedzi i chleje. Ale ja poczekam, musze wiedziec w jakim stanie wruci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka ****
Mój też czasami siądzie du.. nie che mu się ruszać i tylko mecze oglądać.Ale jak che iść na spacer np. to najpierw stęka,że nogi bolą itp. ale potem idziemy i fajnie jest.A jak przed komputerem sdzi to co robi gra, a internecie grzebie czy coś innego.Może róbcie to razem, kiedyś mąż był chory w domu siedział cały czas, grał na komputerze, ja się przyłączyłam i razem graliśmy w Syberię.Super to wspominam, trzeba był razem myśleć co zrobić,kombinować jak gra utknęła i to naprawde było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
napisal ze juz wraca i bedzie za jakies 15 min :/ a ja strzelam focha...ciekawe ze auto robil 5 godzin...tia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
Boze, dziewczyno, ja sobie takiej sytuacji nie wyobrazam. Przeciez to tez jego dzieci. Zostaw je z nim i koniec. Krzywdy im nie zrobi. Powiedz mu dokladnie, ze to tez jego dzieci i musi sie nimi zajac. Rany, to ja mojego chyba zaczne po nogach calowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
no i wrucil..co prawda lekko wypity ale wdl niego nic sie nie stalo. Wszedl i mowie mu ze juz 21 a on na to : no i co?? no to mowie mu ze pozno, ze tyle czasu to auto robil, ze nawet nie raczyl napisac ze juz wraca a mial dac znac, a on na to ze korki byly, ze troche robil a troche siedzial tam w domu. To ja ze mowilam mu rano ze dzis wieczor chcialam zrobic pizze i posiedziec z nim przy piwku a on ze przeciez mozemy..tak, tylko dopiero za jakas godzine a o 22 to ja juz spie. I tlumacze mu ze ja tez jestem zmeczona, tez chce czasem odpoczac, moze nawet gdzies wyjsc, tez czasem mnie glowa boli, zajmuje sie dziecmi, ze czasem chcialabym zwyczajnie zeby ze mna posiedzial i pomogl...to on ze jutro przeciez posiedzi ze mna. To ja ze sam mi mowil wczesniej ze nie bedzie jechal do ciotki, ze zawsze powtarza ze jak ktos ma jakis problem to zawsze dzwoni do niego, i ze wiecej nigdzie nie jedzie i nie nic nikomu nie robi a jak zadzwonila ciotka to od razu pojechal..on sie obrazil i poszedl spac...a ja glupia mam wyrzuty sumienia..jestem rozdarta, z jednej strony zaluje ze mialam do niego pretensje a z drugiej boli mnie to ze tak sie zachowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jołjołjoł
ciekawska? ja to samo wcześniej radziłam autorce,ale ona najwyraźniej się boi,że mąż będzie obrażony,że z WŁASNYMI dziećmi go zostawiła:O dziewczyny zrozumcie,że takie wyjście też Wam psychicznie dobrze zrobi; mezatka Ty nie masz żadnej koleżanki,kuzynki? do mamy własnej jedź,a on niech nawet do swojej z dziećmi jedzie,ale będzie musiał je ubrać i zająć się choć trochę nimi, korona mu z głowy nie spadnie,a może i przy okazji Ciebie w końcu doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona skurvvysyna
autorko nie bylo mnie bo usypialam dziecko ja mam 22 on 25 po slubie 2,5 roku a znamy sie 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona skurvvysyna
do autorki maz chociaz ci obiecal ze jutro spedzicie razem dzien-moj jak spal tak spi wszystko ma w dupie nawet do corki nie zagadał, nawet nie drgnął gdy po salonie jej zabawki zbierałam, bo on pracuje a ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
ta...wczoraj tez mowil ze dzis nigdzie nie bedzie jechal do ciotki, i co wyszlo?? I jeszcze sie obrazil ze ja sie czepiam. Co z tego ze jutro spedzi ze mna dzien??W domu pol dnia siedzac przed kompem, a drugie pol przed tv. Ja mam w dupie takie cos..chcialm milo spedzic wieczor, przygotowac pize ktora tak lubi w moim wydaniu, napic sie piwa przy jakims filmie, on wiedzial o tym...przychodzi o 21 i mowi ze przeciez mozemy..no, jak on se jezdzil gdzies, potem siedzial przy piwku miedzyczasie dlubiac w samochodzie i mial na wszystko wyjebane to moze i mu sie chce, moze i by cos zjadl, napil sie jeszcze i jeszcze sex najlepiej na koniec..ale ja caly dzien siedzac w domu z dziecmi, sprzataniem, lataniem na zakupy, gotowaniem i praniem, a pozatym ze zjebanym chumorem bo czuje sie wykorzystywana i odrzucona i zaniedbana tomysli ze mam jeszcze o 22 sile i ochote na robienie pizzy i siedzenie przy filmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
no i tak zrobie, wyjde sobie gdzies i bede miala gdzies czy on sie obrazi czy cos... wiem ze jak wruce a on bedzie siadzial w domu to zostane totalny haos, balagan, pelny zlew i wogole koszmar..ale co tam... żona skurvvysyna a ty skad jestes??masz jakies znajome, kolezanki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjdz sobie gdzies a jego zostaw z dziecmi idz z kolezanka do kawiarni na lampe wina albo do kina,albo ... Wroc po kilku godzinach z usmiechem na ustach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezayki do....
Autorko. Glowa do góry. Jutro jak wielmozny pan wróci do domu to poprostu wyjdź. Powiedz ,ze potrzebujesz odpocząć a razem posiedzicie następnego dnia. Napewno nie będzie zadowolony bo jest przyzwyczajony ze wiecznie siedzisz w domu. Jak częściej będziesz wy'hodzoc to się w końcu przyzwyczai i zacznie szanować Ciebie i Twoja pracę. Ja tez tak mialam ale w końcu powiedziałam dość. Wy'hodzilam nawet się poszwedac po miescie a gdy byłam zmęczona z9stawialam brudne gary w kuchni. On luni porządek więc sam je później sprzatal. Teraz już sam od siebie mi pomaga. Też był zły jak zaczęłam wychodzic i wydzeamial co chqile gdy wyszłam z mała. I nie odbieralam tel. Wtedy to nawet do mojej mamy zadzwonil. Przeczytaj Dlaczego mężczyźni kochają zolzy. Ja zaczęłam stosować co tam było wypisane i podzialalo. Nawetmie skończyłam czytać i jiz efekty były. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezayki do....
Sorry za błędy ale piszę z relefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
dziekuje,,nie odpuszcze mu tym razem..teraz ide juz spac...dobranoc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
No, to jutro wychodzisz - choc bys miala sie tulac 3 godziny po centrum handlowym - to i tak wyjdz. Jesli hrabia narobi balaganu, to jak wrocisz to RAZEM to sprzatnijcie, ze ok ty mu pomozesz. Trzymam kciuki. Moze skocz sobie do fryzjera czy kosmetyczki czy poprostu pochodz po sklepach jesli sie nie masz z kim spotkac - i niech sie obraza!!!!!!!!!!!!!!!!!! no, to czekamy jutro na relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona skurvvysyna
wlasnie mam duzo znajomych ale to sa tylko ''znajome'' ktorym po opowiedzeniu czegokolwiek moglabym sie spodziewac plotek itp jedynie co szczerze pogadam to z mama ale wiadomo ze tez nie wszystko sie da, bo ona traktuje malzenstwo jak swietosc;( ciesze sie ze ten dzien sie juz skonczyl, mala spi najedzona, ja moge po cichu posiedziec przed kompem, uwielbiam takie momenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona skurvvysyna
dobranoc ;) tez musze cos z moim zyciem począć, bede sledzic ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anicaaa
Kochana musisz pokazać mężowi, że masz prawo gdzieś wyjść, coś zrobiś, odpocząć. Umó się ze znajomymi i oświadcz mężowi, że wychodzisz a on ma się zająć dziećmi. To też jego dzieci. On ma prawo wychodzić do kolegów a Ty to co? Niewolnica jakaś? Nie daj się tak traktować. Pokaż mu, że też masz prawo do relaksu. Poobraża się ale dziećmi będzie musiał się zająć. Nie daj się terroryzować!!! Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
Dziekuje za ta rozmowe, czas mi zlecial a i troche moglam sie wygadac. I postanowilam ze cos z tym zrobie. Milej nocki, juz naprawde spadam.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka ****
I właśnie o to mu chodziło,żeby ciebie sumienie gryzło i zebys się czuła winna.Dlatego nie przejmuj się nim,najlepiej pierwsza się obraż.A jak on będzie obrazony, to ty sie obraź,ze on obrażony.I wychodź z domu a potem to nawet niech i na tydzień sie obrażą,Pokaż mu że te jego fochy cię nie ruszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mezayki do....
To jest typowy szantaż emocjonalny. Przerabialam to przez 7 lat małżeństwa. W koncu zostawilam drania bo żadne rozmowy i blagania nie pomogły. Odeszlam od niego i w końcu zaczęłam żyć i się uśmiechać. Nią da się zyc w taki sposób. To jest znęcanie sie psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest normalne ze sie
boicie wlasnych mezow!! Bo jak ja wyjde, to on tez wyjdzie. No i niech sobie idzie, w koncu sie nauczy. Co do dzieci, to jestem w szoku, ze tak dajecie sie wykorzstywac mezom. Jak ojciec moze nie zostac z dzieckiem sam?? No jak??? Dla mnie to nie do pomyslenia. Jakas patologia. Zostawcie z nimi dzieci, raz, drugi, trzeci i sie naucza w koncu. Popelnilyscie blad, bo od poczatku trzeba bylo uczyc mezow opieki nad dziecmi, a nie ''ja sama sobie poradze''. Teraz macie. Oni wam na glowe wlaza, a wy biedulki przestraszone, ze on sobie rady nie da! DA, bo bedzie musial!! Lepiej pozno zaczac cos zmieniac niz wcale, bo wam tylko narzekanie zostanie i bedzie coraz gorzej, bo wasza frustracja was zezre. Wiecej wiary w siebie i odwagi!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona skurvvysyna
autorko i jak tam napisz cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
Pewnie u niej to samo...meza moze nie ma w domu, a ona dzieci, kolacja, spac potem posprzatac w domu itp, itd.....niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
no coz...wtedy maz sie obrazil za to ze sie czepiam ze znowu go nie bylo i poszedl spac...w nocy tylko czulam jaksie wtulal we mnie, a rankiem jak chcialam wstac do dzieci to on powiedzial ze wstanie, wstal, zrobil im sniuadanie, z psem poszedl, nawet mi sniadanie zrobil do lozka...ale ja calydzien chodzilam przygnebiona faktem jak mnie olewa co chwile. Nie wyszlam w sumie nigdzie, ale wzielam psa i poszlam na dluuuuugi spacer na 3 godziny i wylanczylam telefon. Wczesniej uprzedzajc go ze ide na dluzej zeby pies sie wybiegal. Wrocilam, mowil ze sie martwil ze czemu wylanczylam kom to powiedziaqlm mu ze chcialam pobyc sama, zadnych smsow i rozmow...byl troche zly ale zaraz mu przeszlo...Nast dzien siedzial caly czas ze mna w domu, pod wieczor zaproponowal zebysmy zjedli sobie wieczorem pizze i wypili winko tak jak planowealam wczesniej, powiedzialam ze nie chce mi sie i poszlam szybko spac...a on siedzial na kompie do jakiejs 23. A dzis poszedl do pracy i tyle go widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
Cos tu nagle sie zrobilo za duzo tych dni. Pisalas pierwszy post 5. stycznia, wiec mialas wczoraj tylko na jakies zmiany. A ty opisalas 2 dni + dzisiejszy...hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka do dupy
tzn troche sie pomylilam w opisach. Teraz oczywiscie opisywalam wczorajszy dzien, tzn dzien po moim pierwszym wpisie czyli wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×