Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość witam was:)

mama 5-latka

Polecane posty

Gość witam was:)

Witam wszystkich i mam problem z moim 5-latkiem,,,nie mam sposobu na niego aby dobrowolnie oddał krew do badania...ostatnio zakonczyło sie to histeria i stwierdziłam ze nic na siłe...nie dało sie przekonac zadna nagroda za odwage...w domu ma zakaz gieer na komputerze do odwołania az sam powie ze pojdziemy tam...niestety on nawet nie wspomni o takiej zgodzie ani niema potrzeby by grac....podobnie było kiedys z dentysta zadna telewizja zabawki nic nie pomaga...pomozcie moze znacie jakies sposoby...jestem bezsilna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta35,.,.
Próbowałaś może krem Emla?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo ze swoim 5 latkie
m . Niestety pozostaje tylko pobranie krwi siłą . U nas trzymałam go ja mąż, 2 pielegniarki a trzecia pobierała krew,wyrywał się,darł się niemiłosiernie,ale jak mus to mus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio moja 2-latka miała pobieraną , ale ta przebrzydła pielęgniara tak jej wachlowała iglą w każdą stronę , ze dziecko dostało spazmów , no dorosły by pewnie dostał . Za miesiąc mamy powtórzyć i juz sie boję . Moja miałą pierwszy raz pobieraną krew , ale widziałam starsze dzieci i aż mnie dreszcze przechodziły bo tak krzyczały ... Takze to chyba to normalne jest że dzieci nie lubią . Dla mnie to było okropne co misiąc w ciąży isć na kłucie , a co dopiero dzieci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was:)
czyli pewno nic nie pozostaje mi innego jak siła....na wizycie w sumie pytałam czy nie mogłyby przytrzymac go ze mna skoro juz przyszłam no ale pielegniarki stwierdziły ze siła nie da rady bo zacisnie palce i krew nie poleci....zastanawiam sie teraz czy poprostu nie pojsc w inne miejsce bo tu juz zna i nawet nie wejdzie do budynku...tak sobie szpital pamieta i stad ten strach teraz..zas moj młodszy drugi co ma 4 lata nie boi sie i wrecz sie usmiechał przy pobieraniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba normalne
tak szczerze.to znacie jakiegos pieciolatka ktory dobrowolnie da sobie podrac krew????watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachor dostani wpierdol
to sie uspokoi, co z ciebie za matka że sobie nie radzisz??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was:)
Własciwie do tej pory zawsze bez bicia a raczej za posrednictwem rozmowy daze do jakiegos skutecznego kompromisu....poprostu myslałam ze ktos na forum ma jakis sposob a ktory jeszcze nie probowałam.... A radzic sobie radze mimo iz sama wychowuje chłopcow takze chce w przyszłosci aby miec jak najlepsza wiez z nimi i aby zawsze mogli sie do mnie zwrocic ze wszystkim....dziekuje wszystkim za odp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×