NIE CHCĘ DZIECI!

troche za bardzo rozczulacie sie tematem dzieci, przeciez to stan przejsciowy. za jakis czas beda to dorosli ludzie, jedni dobrzy drudzy zli, jedni grubi, drudzy chudzi. ja zdecydowanie bardziej, ze tak brzydko nazwe "gotowe wyroby", ktore moge okreslic jako lubiane przeze mnie lub nie.

mam nadzieje, ze taka zmiana myslenia mi nie przyjdzie, bo wtedy faktycznie moze byc tragedia. pocieszam sie faktem, ze znam osobiscie malzenstwo kolo 50 bez dzieci. sa szczesliwi i niczego nie zaluja.

troche za bardzo rozczulacie sie tematem dzieci, - nie twoja sprawa czym sie my rozczulamy, jak się nie podoba to opuść forum bo ono nie jest akurat dla ciebie

adina, dopoki ktos mowi, ze nie chce dzieci, bo to nie dla niego, jest O.K. Ale w momencie, gdy kobieta pisze, ze "nie musi rodzic obsranych....., zeby sie spelnic", wychodzi prawdziwy problem - temat posiadania dzieci budzi w niej frustracje, powinna raczej odwiedzic psychologa, nie forum.

ahaa czyli jak by autorka swoj temat zamiescila w dziale "ogolne" to rozmowa wtedy bylaby dla mnie? zabawne.....

aaaa ty tempa strzalo troche za bardzo rozczulacie sie tematem dzieci, - nie twoja sprawa czym sie my rozczulamy, jak się nie podoba to opuść forum bo ono nie jest akurat dla ciebie to moze Ty powinnas opuscic temat, bo jednyne co potrafisz zrobic to atakowac :O?

tak, bo tu rozczulanie się nad dziećmi jest normalne

Dlaczego niechęć do dzieci ma być traktowana jako choroba?

to nalezaloby to jej doradzic, watpie zeby byla taka genialna i miala taki dystans do ciebie, zeby zauwazyla problem. ludzie tu raczej na nia najezdzaja niz pisza madre porady

to moze Ty powinnas opuscic temat, bo jednyne co potrafisz zrobic to atakowac ? - poczytaj od początku. Atakuje baba która w bezczelny i wulgarny sposób wypowiada się o dzieciach.

siebie

a czy ona zadaje mądre pytania? o obsranych itd? jak nie chce dzieci to nikt jej nie zmusza a z facetem musi się dogadać twoim przykładem Adina

ja też nie chcę mieć dzieci. Nie czuję w sobie instynktu, chociaż dzieci kocham- jestem pedagogiem z wykształcenia. Im jestem starsza, tym bardziej upewniam się w tym, że nie chcę mieć własnych dzieci. Co innego mąż- mówi otwarcie, że by chciał i to już w najbliższym czasie.... Czuję się oszukana, bo przed ślubem powiedziałam mu, że prawdopodobnie nigdy się na dziecko nie zdecyduję... a on to zaakceptował...

aaaa ty tempa strzalo to moze Ty powinnas opuscic temat, bo jednyne co potrafisz zrobic to atakowac ? - poczytaj od początku. Atakuje baba która w bezczelny i wulgarny sposób wypowiada się o dzieciach. i to niestety swiadczy o Tobie :O o ludziach tez róznie sie wypowiadasz , wiec daruj sobie lepiej ma prawo mowic jak jej sie podoba nie tylko o dzieciach ale i o dorosłych, kotach , psach i kwiatach. Jej sprawa i tylko Ty masz jakis z tym problem:O

ona by atakowala jak by weszla na temat "kochamy swoje dzieciaczki" i wypisywala takie rzeczy. jedyny blad, ze zle trafila na dzial.

cholera "zjadło "mi częsc postu O:

tak, świadczy o mnie to co napisałam! Bo nie zgadzam się z takim zachowaniem jakie prezentuje autorka. Dziecko nie zasługuje na wyzwiska bo jest niczemu nie winne... dorośli, wręcz przeciwnie

no ja mimo 31 lat, rowniez nie chce...ale niestety ludzie kochaja dyskusje na moj temat w zwiazku z tym- a najgorsza jest rodzina.

Rozczulamy sie....Dzieci sa zawsze dziecmi, niewazne czy male czy duze, chude czy grube....po prostu sa i trzeba je kochac:). Nic dziwnego, ze potem nastolatki mowia niezbyt dobrze o "doroslych" skoro oni sami nie maja szacunku do dzieci czy mlodziezy. Szacunek to cos co dziala w dwie strony, a nie nabywa sie go z wiekiem. Jesli dorosly obraza dzieci to swiadczy to glownie o jesgo kulturze osobistej. Znasz takie slowo?

jak nie zadaje madrych pytan to po co znizasz sie do jej poziomu? mysle ze madra, konstruktywna odpowiedz na ten temat bylaby bardziej ceniona.

adinnaaaa - nie uważam bym zniżyła się do poziomu autorki..

nigdzie nie napisalam, ze jej slowa sa dobre. ona ma jakis problem jak kazdy z nas, ale okreslanie ja roznymi epitetami zniza was do jej poziomu.

ja tez nie chce dzieci, mam 35 lat i mimo tego, ze w wieku lat 20 chcialam miec 3, to mi minelo. Moj partner tez nie chce miec dzieci (na moje szczescie, bo nie wyobrazam sobie zwiazku w mezczyzna, ktory chcialby miec dzieci i mialby nadzieje, ze mi sie odmieni. Czulabym ogromna presje, wiedzac, ze nie spelnie jego marzenia) Watpie, zeby mi sie cos odmienilo, bo dzieci ogolnie nie lubie za bardzo. A najbardziej wkurzaja mnie te co sie dra na miescie, w autobusie, etc, ogolnie w miejscach publicznych. Nie wspomne juz o samolotach, ale coz, takie wychowanie dostaja od swoich rodzicow.

O tak dzieci zawsze sa niewinne i nieskazitelne... Jak słysze coś takiego, to mi sie nóz w kieszeni otwiera

okreslanie ja roznymi epitetami zniza was do jej poziomu. proszę o konkretny cytat gdzie ją określiłam epitetem

akurat nie pisalam do ciebie tylko do ogolo

jak nie zadaje madrych pytan to po co znizasz sie do jej poziomu a myslałam że to było do mnie

aaaa ty tempa strzalo tak, świadczy o mnie to co napisałam! Bo nie zgadzam się z takim zachowaniem jakie prezentuje autorka. Dziecko nie zasługuje na wyzwiska bo jest niczemu nie winne... dorośli, wręcz przeciwnie wiesz skoro nie potrafisz rozróżnic uogolnienia od jednostkowego zaatakowania kogos, czegos... :O juz wiemy , ze sie nie zgadzasz ,ale to nie daje Ci monopolu na prazentowanie jedynego i słusznego stanwiska - ona MA PRAWO nazywac sobie dzieciaki jak jej sie podoba i miec do nich taki a nie inny stosunek ! poza tym, to jest chyba temat " Nie chce dzieci " - Ty oprócz agresji nie wniosłas do niego nic konstruktywnego .. wiec jezeli masz problem, to go opuśc :O

buahahahahahaha - a co ty wniosłaś?

patrz pierwszy post ... i gdybys sie od razu nie przykolegowała do mnie ze słowami , ze nic mi do tego , pewnie mogłabym duzo więcej :O