Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pawelwroc3@o2.pl

Pytanie do żon i mężów.....

Polecane posty

Gość pawelwroc3@o2.pl
ktośka333 Z całym szacunkiem dla Ciebie, przeczytaj o czym ja piszę.... Staram się być dobrym mężem.... i dobro żony i rodziny jest dla mnie najważniejsze... Staram się zrozumieć moją żonę.... i okazywać uczucie tak często jak to jest możliwe.... ale na siłę nic nie zdziałam.... Moja żona uważa że wszystko jest ok i się czepiam.... A ja nie potrafię zauważyć, czy coś robię źle w okazywaniu uczuć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja ona...taka jestem
przestań o nią dbać na codzień ...to trochę da jej do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
jesteśmy Katolikami, mamy ślub kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Może i jest to jakieś rozwiązanie.... tylko to nie będzie takie proste.... Moja żona jest wspaniałą matką dla mojego dziecka, więc nie mogę przestać o nią dbać, choćby z wdzięczności za to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez logowania
Nie chodzi o to. Chodzi o to czy byla wychowana w religijnej rodzinie, konserwatywnej. Bo troche to wyglada na to jakby seks byl dla niej tabu skoro zawsze miales wrazenie, ze byla jakby lekko spieta i nie chce/nie potrafi o seksie rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośka333
że w Twoich oczach jesteś w porządku to jeszcze nie wszystko, ważne jaki jesteś w jej oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez logowania
że w Twoich oczach jesteś w porządku to jeszcze nie wszystko, ważne jaki jesteś w jej oczach. ______________________________________________________________________________ Ona nie chce o tym mowic... Juz o tym pisal 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośka333
do bez logowania: i Ty mu we wszystko wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
hmmm.... może coś w tym jest..... nie chcę tutaj na forum wyciągać szczegółów, ale np. żona nigdy nie pozwalał mi się pieścić oralnie mimo, że zapewniałem, że sprawi mi to zarówno Jej jak i mi dużą przyjemność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi1111
kurde ciezko z Toba , tylko w kolko swoje , a moze Ci sie wydaje , ze zona zadowolona z zycia , bo to Ty jestes z siebie zadowolony!!!!!! NIE MA SKUTKU BET PRZYCZYNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Ale ja nie twierdzę, że jestem w porządku.... mówię tylko że staram się taki być, a czy tak jest, to nie potrafię stwierdzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez logowania
wiadomo-seks to dla niej tabu. Wedlug mnie jedyna rada to wizyta u seksuologa-wspolna rzecz jasna 🖐️ Wierze stosujac zasade ograniczonego zaufania-widac, ze Ty-ktoska333-zostalas przez jakiegos faceta zraniona. Kazda historia ma zawsze dwie wersje-kazdej ze stron, ale Ty z zasady odrzucasz w calosci jego wersje, a prawda zazwyczaj lezy po srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośka333
hi1111, popieram Cię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Ja po prostu staram się zrobić wszystko, żeby żona była zadowolona ze mnie... i tyle.... nie rozumiem dlaczego stwierdzasz, że ja jestem z siebie zadowolony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośka333
bez logowania: a Ty nie widzisz jak on się wymiguje w swoich wypowiedziach? poczytaj, przemyśl. Ty wziełaś stronę jego , a ja jej. Chyba mogę, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Ok! Ja proponuję, żeby zakończyć ten spór, bo nie ma o co się spierać... Każdy ma prawo do swojego zdania, a ja mogę wyciągnąć wnioski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
seksuolog to zbędny wydatek nabijanie w butelke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez logowania
Nie wzielam jego strony, a jedynie staram sie zrozumiec sytuacje i jakos pomoc na podstawie tego co pisze on, bo nie mam mozliwosci dowiedziec sie tego co ona o tym sadzi. Zreszta jesli nie chce rozmawiac o tym z wlasnym mezem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi1111
TO SIE TAK NIE STARAJ , MOZE SZTUCZNIE WYPADASZ, BARDZIEJ NATURALNIE I UCZUCIOWO I DELIKATNIE!!!!!!! ciagle chrzanisz o obowiazkach i poprawnosci,nie gadaj , tylko dzialaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
A dbasz o higienę ? myjesz zęby ? używasz dezodorantu ? to pierdoły ale mogą zepsuć najlepszy seks .A może pieszcząc ją powodujesz ból a ona dla świętego spokoju nic nie mówi ,może cierpi na suchość pochwy i wtedy stosunek to nic przyjemnego ,może boi się następnej ciąży a to wielka blokada ,może jest rozciągnięta po porodzie i stosunek ją po prosty drażni a nie podnieca ,może przeszkadza jej dziecko za ścianą -powodow jest setka .A może ona ma oko na innego faceta lub jest przemęczona .Myslę,że szczera rozmowa lub seksuolog Jestem 30 lat po slubie .Różnie było w łóżku ale uwierz ,teraz jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
ludzie ja wydałem majątek na jej zachcianki i co d..a blada nawet detektywa miałem bo myślałem,że mnie w rogi bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
Może masz rację... może sztucznie wypadam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi1111
swieta prawda!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja napiszę coś, co ci się pewnie nie spodoba piszesz o sobie: "Nie wiem czego żona ode mnie oczekuje... Nie piję... pracuję... zapewniam rodzinie byt... nie awanturuję się.... robię zakupy żeby zona nie dźwigała bo ja mogę je przywieźć samochodem .... staram się być dobrym mężem ale może to nie wystarcza...." halo???!!! przeczytaleś to jeszcze raz?? twoja żona zapewne tak samo mogłaby o sobie napisac - "jestem dobrą żoną, nie awanturujuę się, nei piję, nie kłócimy się prawie, robię zakupy i zmywam, żeby mąż nie musiał, staram się byc w porządku a mężowi to nie wystarcza..." zgodzisz się z tym opisem? czy tak napisalaby twoje żona? pewnie tak...wystarcza ci czy nie? bo może jej też to, że się nei awanturujesz i nie pijesz i przynosisz jej zakupy - NIE WYSTARCZA?? co to są w ogóle za argumenty na udany związek chłopie?? czy ty znasz się trochę an kobietach czy tylko o swoich potrzebach potrafisz pisac? bo niby przyznajesz, że wina leży po obu stronach, ale za chwilę dodajesz, że przecież ona powinna do góry skakac, że ma takiego faceta w domu co nei pije i zakupy nosi, bo przecież to marzenie każdej z nas :o żenada trochę jak dla mnie... kobieta potrzebuje bliskości nie tego, żebyś nie pił i palił, ani zmywał ani odkurzal czasami dla kobiety te pseudo "wartości" które wymieniasz jako swoje zalety są tyle smao warte ile dla ciebie...czy ty ją doceniasz za to, że gotuje i sprząta?? NIE, w końcu chcesz ją zdradzic, czyż nie? jedyne co zauważasz to brak sesku, a samym sprzataniem i robieniem zakupów do tego nie dojdziecie.. ty, mój drogi, tak samo za przeproszeniem gówno osiągasz swoim przynoszeniem zakupów i staraniem się byc dobrym mężem (cokolwiek to znaczy) bo najwyraźniej jej to kompletnie nei pociąga, nudzisz jej się tak samo jak ona tobie zaskoczę cie, ale byc może twoja małżonka myśli o zdradzie tak smao często jak ty bo sam brak wad nie sprawia, że masz same zalety zamiast tego starania się byc dobrym mężem i robienia tego co ci się wydaje, może zacznij robic coś, co was do siebei zbliży zamiast czekac aż ona nagle się zmieni i zacznie się z tobą kochac ty masz ochotę, a ona potrzebuje powodu ty przelecisz cokolwiek, aby się zaspokoic - ona przeleci pierwszego, który da jej odrobinę ciepła i nie mówię o jednorazowej ciepłej kąpieli, tylko o tym co będziesz robił dla potencjalnej nowej panny, żbey ją przeleciec - zaprosisz na kolację, kupisz kwiaty, popatrzysz na nią z pożądaniem, powiesz mnóstwo komplementów - tak jak kiedyś traktowałeś swoją żonę! jeśli potraktujesz ją tak samo jak kiedyś, byc może ona ciebei też tak potraktuje, jak kiedys najłatwiej jest wymagac ale jakąkolwiek kobietę postawisz w sytuacji żony, gwarantuję ci, że ona zachowa się tak samo i po kilkunastu latach BRAKU zabiegania o jej względy ochota na seks sama przejdzie postaraj się o nią tak jak będziesz się staral o każdą inną, żeby ją przleeciec, byc może tu jest pies pogrzebany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi1111
to bylo do jenk moze byc wiele powodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi1111
a ja ........... juz gadalam ale nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahasertfguth
u mnie poleciała na moja kase, której notabene też aż tyle nie mam ale ona spokojne ma życie,a ja kochanke kt ora też zaczyna miec tzw swoje potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośka333
ahasertfguth . uważasz, że kobieta ma tylko materialne potrzeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
Nie kłócicie się ,nie rozmawiacie o swoich potrzebach ,o seksie czyli jest u was tak letnio .Mało emocji ale uważam ,że tam gdzie czasem jest trzaśnięcie drzwiami czy wymsknie się jakieś przekleństwo są emocje i jest uczucie.Może ona ma ochotę na maczo i faceta z jajami a nie ciągle na poukładanego i zadowolonego z siebie gogusia .A z drugiej strony szlag by mnie trafił ,gdybym na miejscu faceta cały czas musiała starać się o względy małżonki .Do tanga trzeba dwojga .Równe prawa i obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawelwroc3@o2.pl
do : a ja uważam Nie twierdzę, że jestem idealny! Nie twierdzę, że to co robię wystarczy! I nie twierdzę, że nie jest tak jak mówisz! Ale nie zamierzam, jak to określiłaś "przelecieć pierwszej lepszej panny" bo uwierz mi na słowo! Gdybym tego właśnie chciał, to bym to zrobił, a nie rozmawiał o tym co zrobić, żeby było lepiej na forum! Może jestem złym mężem, może źle robię że staram się żonie zapewnić wszystko co chce! Może to moja wina, że na moje próby rozmowy na temat tego co się dzieje, żona mówi, że się czepiam. Ale nie jestem wróżką! Nie potrafię wyczytać w Jej myślach, co jest powodem takiej sytuacji. Moje :pseudo wartości" jak napisałaś, może nie są najważniejsze, ale uważam że za to co daję od siebie, powinienem liczyć na odrobinę szczerości i prawdy skoro jestem tak ograniczony, że nie potrafię sam na to wpaść, co robię źle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×