Jak poznać słodkie wino ?

Dzisiaj byłem w sklepie i na żadnym winie nie ma opisu. Dlaczego nie pisze czy to jest czerwone, czy białe, słodkie, półwytrawne czy wytrawne? No dlaczego??? Przecież to by ułatwiło wybór klientowi

jest opis, tylko czasem trzeba obrocic butelke...

no na moim pisało że ma smak słodyczy ale jak otwarłem to okazało się wytrawne.

najlepiej po smaku jak jest slodkie to slodkie

można po cenie. te w przedziale 3 - 5 zł wszystkie są słodkie :)

choć bywają rownież mięszane

że jest gorzkie i cierpkie

W niektorych sklepach jest zaznaczone kolorami, czyli np. zolty odpowiada slodkiemu smaku, czerwony - wytrawne, trzeba glowe do gory podniesc nad polkami czasem jest legenda, ktora dotyczy danego smaku wina. Ponadto jak pisze sweet, dulce - to sa slodkie ;)

jak jest napisane "wino stołowe" to jest to wino wytrawne lub półwytrawne.

Taka ściągawka: WYTRAWNE - sec (fr), secco (włoskie), seco (hiszp) PÓŁWYTRAWNE - demi-sec, abbocato, semiseco SŁODKIE - moelleux, dolce, dulce PÓŁSŁODKIE - demi-doux, semidolce, semi-dulce Ja chyba nie spotkałam się ze zjawiskiem, kiedy nie byłoby żadnych informacji na etykiecie...;) Tu podsyłam rozszerzoną tabelkę z instrukcją, jak czytać etykiety: http://winezja.pl/wiedza/artykul/jak-czytac-etykiety

albo po angielsku wytrawne dry połwytrawne semi-dry itd sweet semi-sweet

na każdej butelce z tyłu jest etykieta i wyraźnie jest napisane jakiego rodzaju jest to wino. A skoro patrzyłeś tylko na przód, to nic nie widziałeś

i koloru też nie widziałeś czy czerwone, różowe czy białe? Przecież większość butelek jest przezroczysta, więc można zobaczyć samemu. No, chyba, że daltonistą jesteś

Witam. Proszę nie znęcać się nad ludźmi, którzy nie wiedzą i nie widzą etykiet. Ja właśnie wróciłem z Włoch, byłem w okolicach Rimini. W lokalnym sklepie segmenty w regałach nie były opisane a wina można było poznać jedynie po opisie, że polecane są do czerwonego/ białego mięsa lub serów. Zawsze można poprosić o pomoc Włochów lub iść do sklepu przy kurortach lub sieciówek typu Euro Spar lub Iper Land, etc. Tam jest większa szansa na czytelniejsze opisy. Na to co znajdziemy na półkach może mieć też wpływ miejsce zakupu w kontekście regionalnych wyrobów. Polecam również zaglądania do winnic "przy drodze" i kupowania od producenta. Degustacja jest zazwyczaj darmowa i można wybrać coś pod swoje podniebienie. Utrudnieniem może być, to że nawet w większych sklepach może się trafić Włoch, który zna tylko 3 języki, to znaczy włoski oraz 2 w butach. Pozdrawiam wszystkich i życzę więcej uśmiechu na wakacjach, bo po grymasie na twarzach można poznać Polaka z kilometra. Ciao !

DOkładnie, mozna wybrać miejsce gdzie zawsze powiedzą jakie to jest wino, do czego najlepiej je pić itd. Ja robię tak od lat i nigdy nie mam problemu z wyborem wina. Od 3 miesięcy chodze do nowych delikatesów, które odkryłam. W solerze zawsze odpowiedzą na każde pytanie. A mam ich wiele, uwielbiam z mężem pić wino i zawsze jak mamy gości to podajemy wino.

wino, jak wino... kogo obchodzi, czy biale czy czerwone jak pic sie chce ? Odbijasz korek z japcoka i siorbiesz, proste...

up

Dnia 24.02.2011 o 16:16, Gość a u jakiego lekarza byłaś? napisał:

i koloru też nie widziałeś czy czerwone, różowe czy białe? Przecież większość butelek jest przezroczysta, więc można zobaczyć samemu. No, chyba, że daltonistą jesteś