Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gojanik

Alimenty czy ojciec nieznany? Co lepsze?

Polecane posty

Gość gojanik

Witam! Przez trzy lata tworzylam toksyczny zwiazek z facetem. Niestety te toksycznosc zauwazylam zbyt pozno. Jestem w szostym miesiacu ciazy. On juz ma siedmioletnie dziecko z poprzedniego zwiazku. O naszym dziecku nie chcial slyszac, sugerowal a nawet mowil wprost o aborcji. Nie zgodzilam sie na to, to niezgodne z moimi przekonaniami. Swoje starsze dziecko i jego matke do dzis utrzymuje finansowo (nie pomaga a utrzymuje) jednoczesnie mowiac mi, ze mnie sponsorowac nie bedzie. Nie widzi roznicy w tych dwoch przypadkach-jego eks jest zdrowa, dziecko rowniez, chodzi do przedszkola wiec ona smialo moze podjac jakas prace, by zarabiac na siebie i ich dziecko (w koncu obowiazek alimentacyjny obowiazuje oboje rodzicow w rownym stopniu)> Ja za chwile juz nie bede pracowac ze wzgledow zdrowotnych, po porodzie rowniez przez jakis czas chocbym chciala do pracy nie pojde (malutkie dziecko). Swoja pomoc tamtej kobiecie tlumaczy tym, ze z ich dzieckiem jest emocjonalnie zwiazany i ze mieszkal w tamtym domu. Mnie sponsorowal nie bedzie, bo nie chce a na dziecko moze mi dawac jakies grosze, bo nie czuje z nim wiezi. Mam dylemat-czy gdy dziecko sie juz urodzi podawac go jako ojca, dochodzic ustalenia ojcostwa (bo pewnie nie pojdzie do USC by potwierdzic swoje ojcostwo), zeby potem dochodzic alimentow czy lepiej dac sobie spokoj i nie meczyc sie jego wizytami u dziecka, wojnami o pozwolenie na wyjazd itp.? Czy uwazacie, ze gra jest warta swieczki? Czasem zastanawiam sie nawet nad tym, czy go poinformowac gdy moja corcia juz sie urodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Prosze o jakies madre slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padre podszywaczów
wróć do niego 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądre słowo
siedmioletnie dziecko powinno chodzić do pierwszej klasy a nie doprzedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, walcz o alimenty
im więcej on ci da tym więcej czasu poświęcisz dziecku... niestety albo zarabia sie kasę albo ten czas poświęca się dziecku. Dlaczego twoje dziecko ma cierpieć podwójnie: brak obecności ojca i matki jednocześnie ( bo matka musi zarobić za wkład obojga rodziców, więc nie ma czasu dla dziecka) Tak więc moja panno: pozew o ustalenie ojcostwa, alimenty i ograniczenie praw rodzicielskich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Siedmioletnie dziecko, ktore ma urodziny na poczatku stycznia pojdzie do pierwszej klasy we wrzesniu. Tak dla twojej informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, walcz o alimenty
Mnie sponsorowal nie bedzie, bo nie chce a na dziecko moze mi dawac jakies grosze, bo nie czuje z nim wiezi. :D, :D, :D wystąp o 3/5 jego pensji, na świadka powołaj jego ex, niech powie ile ona dostaje a ty walcz o równy status obu dzieciaczków. Dobry adwokat i jego preferencje nie będą miały żadnego znaczenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hytejytejytj
Wpislalbym nieznany.Zero kontaktu i nie bedzie mial praw do dziecka,wyjazd za granice itd bez proszenia sie,wszystkie prawne sytuacje, bedziesz tylko Ty decydowac.Alimenty mozesz wogole nie dostawac(moze byc niewyplacalny lub wplacac grosze po dlugiej walce w sadzie) wiesz jak jest w Polsce.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
To tak mozna? Najpierw o ustalenie ojcostwa a potem ograniczenie praw? Kiedy moge mu ograniczyc prawa rodzicielskie? Nie chce by mial wplyw na moje dziecko, na to czy bedzie moglo wyjechac za granice albo do jakiej szkoly pojdzie ale chcialabym rowniez by lozyl na utrzymanie malej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ma być ojcem czy bankomatem
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Jesli chodzi o jego eks-to zaden kontakt z ta pania nie wchodzi w rachube a juz na pewno wspolne dzialania. Jej placi tylko do reki, maja umowe ustna, zadnych ustalen przez sad, zadnych pokwitowan, wiec jak ja znam pewnie by jeszcze powiedziala, ze on jej nie daje ani grosza a zyje dzieki pomocy bogatej siostry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, walcz o alimenty
oczywiście, że można... mnie przy sprawie rozwodowej sędzina sama zaproponowała żeby ojcu ograniczyć prawa rodzicielskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga33333
To chyba pytanie retoryczne? Oczywiście że walcz o alimenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alimenty pewnie dostaniesz groszowe biorac pod uwage,ze ma dziecko z poprzedniego zwiazku ograniczyc lub zabrac prawa mozesz jezeli wykazesz razace uchybienia z jego strony-to moze byc rowniez brak kontaktow z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Januszek..........
Jestem facetem.Nie będę bronił dupka.Walcz o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Ma sie dokladac do zycia dziecka, ktore sprowadzil na swiat. Nie splodzilam go sama i tez sama nie chcialabym go utrzymywac. Poza tym jest to czlowiek agresywny nie tylko w slowach, przez ktorego wyladowalam na terapii, wiec z oczywistych wzgledow chce chronic dziecko przed nim. Chce podjac najwlasciwsza decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się, walcz o alimenty! Jakby nie było, to jest biologicznym ojcem i czy chce czy nie, za dziecko jest tak samo odpowiedzialny. Jeśli nie będzie chciał utrzymywać z nim kontaktu, podła świnia, swoją drogą, to nie, Ty i dziecko możecie sobie ułożyć życie bez niego, ale powinien się chociaż poczuwać do minimalnej odpowiedzialności i płacić na jego utrzymanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Moze dla niektorych jest to pytanie retoryczne ale ja sie zastanawiam czy dla tych paru zlotych warto robic tyle zamieszania, czy lepiej odpuscic, zacisnac zeby i miec siwety spokoj w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw załatwiasz sądownie ustalenie ojcowstwa, jeśli on sam tego z Tobą nie zrobi i nie uzna dobrowolnie dziecka, potem występujesz o alimenty i to nie jakieś tam marne ale równe części kosztów ponoszonych na dziecko (nie koniecznie równych ponoszonych przez każde z rodziców, bo jak wiadomo Ty oprócz wkładu finansowego będziesz jeszcze miała wkład niematerialny w wychowywanie dziecka), więc przypuśćmy że występujesz o 75% faktycznych kosztów (zawsze i tak lepiej jest złożyć wniosek o więcej, bo sąd z reguły odcina trochę). Nie wiem czy można od razu wystąpić o ograniczenie lub odebranie praw, u mnie to było po ponad roku, jak ex nie płacił ani grosza, co również sąd wziął pod uwagę przy odbieraniu byłemu władzy rodzicielskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
Tak więc moja panno: pozew o ustalenie ojcostwa, alimenty i ograniczenie praw rodzicielskich zgadzam się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, walcz o alimenty
a ile zarabiasz? Bo jak mało, to nie licz, że bedziesz miała święty spokój...Bedziesz non-stop umęczona i bez kasy, bo dziecko to skarbonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Do tej pory nie zaplacil za zadna prywatna wizyte u ginekologa choc byl ze mna dwa razy na samym poczatku ciazy. Kupil kilka ubranek na gwiazdke dla dziecka. I to caly jego wklad. Nie interesuje sie przebiegiem ciazy (od jakiegos czasu nie mieszkamy razem), tym czy mam sie z czego utrzymac, czy mam za co kupic wyprawke. Interesuje go tylko jego syn z poprzedniego zwiazku, ktoremu co jakis czas robi drogie prezenty. Boli mnie ta rozbieznosc jego zachowan w stosunku do JEGO dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
ale ja sie zastanawiam czy dla tych paru zlotych warto robic tyle zamieszania, czy lepiej odpuscic, zacisnac zeby i miec siwety spokoj w zyciu kochanie bedzies zmiala swiety spokoj jesli zorbisz tak jak ci piszą.alimenty i odebranie praw. alimenty dostaniesz szybko z tym akurat sady nie zwlekają,wiadomo-dziecko musi cos jesc. a czemu panstwo miałoby placic za biologicznego ojca? jest nim wiec musi dziecko utrzymywac i od razu tez mozesz dolaczyc wniosek o odebranie praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, walcz o alimenty
Adwokat za taką sprawę weźmie minimum 1600zł, takie są stawki - stać na to autorkę? A to zalezy od tego ile alimentów wywalczy...może chcieć też na siebie na czas połogu :P Biorąc pod uwage fakt, że pana stać na UTRZYMYWANIE W CAŁOŚCI byłej rodziny sądze, że stawki mogą byc konkretne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiczna kafezdzira dlaczego od razu adwokat? Być może autorka, podobnie jak ja, poradzi sobie bez pełnomocnika.... A dlaczego skurwiel ma nie płacić na dziecko, skoro miał udział w jego spłodzeniu? Skoro tamto dziecko utrzymuje i to wraz z byłą to tym bardziej ma możliwości finansowe, więc uważam że autorka powinna dać uznać dzieciaka, ale nie dawać mu jego nazwiska i pozbawić praw ojca, a nie ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Byc moze na podstawie jego stosunku do syna sad nie ograniczylby mu praw ale juz na podstawie opini od mojego psychologa moze tak? Jak mnie traktowal, co robil, mowil, z jakich powodow trafilam na terapie? Moja psycholog go poznala-byl raz ze mna, gdy jeszcze mi sie wydawalo, ze warto ratowac nasz zwiazek. Na nastepne spotkanie nie dotarl, przeprowadzil natomiast 'mila' rozmowe telefoniczna z terapeutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, walcz o alimenty
kafezdzira, nie wiem skąd czerpiesz informacje o widełkach ale proponowałabym raczej lekturę KRiO bo jest tam wyraxnie napisane od czego zależą alimenty: od usprawiedliwionych potrzeb dziecka i MOŻLIWOŚCI zarobkowych rodzica. jest tam także napisane, że dziecko ma prawo do takiego samego standardu życia jak rodzice ... nijak nie wciśniesz tu WIDEŁEK :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, walcz o alimenty
a ile spraw o alimenty miałaś kafezdzira, skoro podpierasz się tu "realiami"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdudt
Pozbawic praw nie jest łatwo. Ja na Twoim miejscu wolałabym wpisac NN.Szczerze! Sama mam dziecko z facetem,który przypomina sobie o nim kiedy mu sie zachce.Alimenty mam płacone z Funduszu bo tatuś sie nie poczuwa:( Teraz chce pozbawic go praw ale to nie jest takie hop siup,wystarczy że ojciec raz na jakiś czas zainteresuje się dzieckiem i już wystarczy w oczach sądu. Poza tym jako samotna matka będziesz miała jakieś dodatki od państwa,nie wiem dokładnie.Mysle że to lepsze niż agresywny facet na karku przez kilkanascie lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gojanik
Pisalam juz wczesniej, ze nie ma zasadzonych alimentow na tamta rodzine. Dogadali sie z byla i daje jej kase do reki, bez pokwitowan, przelewow. Dodatkowo sam od siebie kupuje synowi rozne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×