Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Martyna00123

Zakątek białkopochłaniaczy, czyli z dietą Dukana za pan brat :)

Polecane posty

kaśka33 faktycznie :) 8 kilo już mnie mam a do wakacji chcę conajmniej jeszcze z 15 kilo :) moja koleżanka z pracy stosowała rok temu w marcu dietę... schudła 15 kilo i wygląda super... efekt jojo w postaci 1 -2 kg tylko miała, oczywiście protalowe czwartki trzyma, dlatego postanowiłam spróbować tego cuda... a powiedzcie mi czy jakiś wysiłek fizyczny można stosować?? wiem że pisze dukan o marszu, a czy zamiast niego biegi lub rower stacjonarny można?? To już większy wysiłek niż marsz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surimi dobre jest z sosem o dość wyraźnym smaku np. jogurt naturalny+czosnek, pieprz, sól. Do pracy czosnku nie polecam ale nawet jak jogurt ziołami doprawisz, to fajnie się pałaszuje maczając paluszki surimi w takim sosie :) Samo ma taki nijaki smak trochę rybi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna00123 no właśnie tak myślałam właśnie o jogurcie i czosnku... a w pracy jako sałatka z jajkiem... ja się ciesze na rybki... tuńczyk w sosie własnym czy łosoś wędzony mniam... a makrelę wędzona też można czy to już za dużo tłuszczu będzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, w fazie uderzeniowej ciężko jest intensywnie ćwiczyć, później to już pewnie można :) a marsz nikomu nie zaszkodzi :) ja niestety nie mam w domu sprzętu do ćwiczeń poza skakanką, ale postaram się gimnastykować codziennie :) zwłaszcza wieczorem z udziałem mężusia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaskr Ciebie już 8 kg mniej a ja dalej w miejscu....ecch no nic biadolić nie będę tylko za robotę się wezmę :) co do ćwiczeń to jak najbardziej wskazane ale chyba w fazie naprzemiennej o ile dobrze pamiętam. Książkę dawno temu czytałam...obecnie próbuję ją zlokalizować... wyszła i poszła ... :) Martyna co Ty tam na obiadek dziś serwujesz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna Martyna :) :) :) zostaw biednego chłopa w spokoju !!!!! ;) bo on szczupły jest!!!! co chcesz go na rękach nosić hehehhehee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą mój taki sam ;) 69 żywej wagi 185 cm wzrostu...pasujemy do siebie jak ulał ...... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna00123 ja chyba właśnie te 8 kilo to dlatego schudłam bo właśnie z mężem intensywnie ćwiczyłam :) a makrelę wędzona uwielbiam i super że można :) kaśka33 spokojnie powoli i do celu... dasz radę... ja się tylko boję bo 6 lutego mój synek kończy 2 latka... będzie kupa ludzi, dobre jedzonko a ja na rybce i innych takich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka33 mój to samo!!!! 182 cm i 62 kg!!!! a ja?? 174 cm i 80 kilo...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola a ja mam w środę imieniny brata , potem 2 Agnieszki bliskie przyjaciółki i Małgorzata po drodze SAME OKAZJE :( ale nie możemy się na nic skusić bo d...blada z odchudzania !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu tak jest ale zawsze te z większą waga mają takich chudzielcy... ja z byłym będąc ważyłam 68 kilo przy 174cm wzrostu, a on 172cm i jakieś 90 kilo... no i było oki...on mis ja szczupła... a teraz na odwrót mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyc kuraka duszony z warzywami i kaszą gryczaną dla moich facetów - dobrze że uwielbiają kaszę :) A dla mnie cyc z warzywami bez kaszy :) Mój małż ciągle stara się trzymać zdrową dietę przez te jelitki ;) ale piwko jak mecz jest albo whisky w niedzielę to popija.. ech, faceci :) Mały facet się na szczęście w kwestiach jedzenia nie buntuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pani misiowa, a mój mąż patyczak... aż czasem się boję że mi się połamie w trakcie sexu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż zanim go poznałam ważył 80 kilo... ale coś tam miał z jelitami i waży 62 kg i za cholerkę nie może przytyć a je same fast foody... ja jadłam z nim i ja się roztyłam a on 4 kilo przez 2 lata!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój przypakował do 74kg na basenie :) Kaloryfer i te sprawy a u mnie 2 wałki tłuszczu... Ja go do niczego nie zmuszam, sam chce, to się bardzo nie bronię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, nie bój żaby. Mój mąż szczupły a na rękach po schodach mnie wnosił jak w ciąży byłam. Płeć brzydka, ale za to wytrzymała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam 2 a było 3....ech ja nie wiem mój by nie dał rady... ja jego wniosę prędzej :) w ciąży nie musiał mnie nosić bo 3 schodki i w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój twierdził, że to z miłości, szacunku, chęci zrobienia mi przyjemności itp, niestety przeszło mu jak zaczął nosić naszego bąbla. Teraz to tylko na plecach mnie nosi jak mu niespodziewanie wskoczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój to tylko naszego bąbla...2 latka ale oboje z mężem jesteśmy wysocy więc mały ma 90 cm i waży z 15 kilo... więc po całym dniu ręce nam odpadają... więc nie ma mowy o noszeniu mnie jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mój synek też wyrośnięty - 14kg, a ubranka na 3-4 latka mu kupujemy :) Nie wiem ja u Was, ale u mnie słonko świeci i pogoda jest prześliczna, iście wiosenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale uśmiałam :) ahhh ci faceci też muszę uważać żeby mojego nie uszkodzić bo gdzie ja taki egzemplarz znajdę!!!!!! :) temat diety poszedł na bok , może to i dobrze bo tylko o żarciu gadamy ;) Dziewczyny a moja córa w kwietniu skończy 3 latka . Ma 97 cm i waży 12 kg... mało? wg Was . Nic skubaniec nie chce jeść :( Jedna lekarka mówi że niedowaga, druga że oki, no komu tu wierzyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, dziewczynki to już tak mają. Ważne żeby zdrowo jadła. Jestem za tym żeby nie dawać za często dzieciom słodyczy, zwłaszcza żelek i innych kolorowych cukierków. Jeśli zdrowo się rozwija to ok. Może budowę odziedziczyła po tacie i też będzie szczuplutka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 kg mało ale w żłobku do którego mój synek chodzi to dziewczynki szczuplutkie ale wygadane jak cholerka... mój synek zaczyna budować zdania... opornie mu idzie wścieka się czasem ale powoli do celu... a co do pogody to niestety w stolicy na Mokotowie ciepło ale niestety bez słonka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście budowę odziedziczyła po tatusiu, zamiłowanie do słodyczy po mamusi chociaż tego po niej nie widać - na szczęście . Może to i lepiej może w przyszłości nie będzie tak się mordowała jak ja.... Dobra mykam trochę popracować bo mnie z roboty wywalą... Ps. Dobry pomysł z tym topikiem co nie Martysiu ;) ? pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka33 miłej pracy :) ja tam w pracy ale nie muszę się jakoś stresować narazie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerw
naucz sie liknki wklejac:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×