Monotonne jedzenie 2-latki i niechęć do nowości

Rano jajecznica na maśle, później bakuś Na obiad tylko i wyłącznie zupa pomidorowa z makaronem Podwieczorek budyń, nie tknie kisielu, sałatki owocowej Kolacja kaszka manna Nie zje ziemniaków z sosem i warzyw. Nawet jak w pomidorówce wyczuje zmiksowane warzywa, to tego nie tknie. Innych zup poza pomidorówką nie je, a próbowałam już wielu. Zje góra 2 łyżki i pluje dalej niż widzi. Rano daję jej różnokolorowe kanapki z serem, pomidorem, robię jakieś myszki, grzybki- nie tknie. Jak wyeliminuje bakusia na śniadanie, to nie zje innego jogurtu, nawet danonka nie tknie. Nie uznaje jogurtów naturalnych z owocami. Generalnie ma niedowagę i lekarz załamuje ręce i twierdzi, że mam dawać jej jeść, to co lubi, ale no właśnie, codziennie to samo. Problem zaczął się, kiedy skończyła 2 lata, jeszcze 2 m-ce temu jadła wszystko, także szpinak, brokuły i zupy warzywne. Kiedy mąż wraca z pracy jemy razem obiad, ale córka nawet nie chce spróbować tego, co my jemy. Co zrobić? Przeczekać?

Witaj No to witaj w klubie-moja Zoska tez ciezka do jedzenia,moze nie tyle do nowosci co do jedzenia w kawalkach. Nowosci wprowadzałam jej bez problemu,choc jest mnostwo "potraw",ktorych nie ruszy np jajecznica,parowk(rzadko kiedy),kanapka z masłem czy czymkolowiek innym,jedynie bułka maslana i to ja jej musze wlozyc do buzi,sama za cholere nie zje:(( Skoro Twoja mała tak lubi bakusie to moze przemycaj jej jedzenie w opakowaniu od bakusia???wiem,ze one małe sa,ale moze sie uda?dzieciaki sa cwane,ale czasem mozna je wykiwac:)) Ile wazy Twoja coreczka? moja ponad 13 kg,po bilansie bede wiedziec dokładnie.