co myslicie o zareczynach po 4 miesiacach znajomości ????

dodam ze partnerka lat 19

że to pierwsze zaręczyny takiej parki ale nie ostatnie

zareczyny po 4 misiacach to slaby pomysl, bez róznicy czy ma sie 18, 28 czy wiecej. Chociaz jak ktos jest stara panna czy kawalerem to pewnie ma ciśnienie na zmiane stanu cywilnego. Ale po tak krotkim czasie chyba do konca nie da sie poznac partnera

partner lat 22

jestem i wciaż czekam....

głupota

po pierwsze zaręczyny to nie slub, po drugie nie ma reguły,że to musi byc zły pomysł, ja z moim obecnym mężem zaręczyłam się po 8 miesiącach znajomości. ja miałam 22 lata, on 19, a jesteśmy razem już 15 lat!

i żałuję... Tzn nie zaręczyn tylko ślubu, bo w sumie ustaliliśmy od razu jego datę-na "za rok, miesiąc "x". Więc ślub odbył się po 20m-cach znajomości. I teraz tego żaluję. Bo bylo to za szybko i za chaotycznie :( i teraz konsekwencje się ciągną.... za dużo było niedopowiedzeń.... gdyby nie data ślubu zerwałabym z nim. Długa historia dlaczego chciałam zerwać i dlaczego tego nie zrobiłam... Zaręczyć się możecie ale ze ślubem - Z DATĄ JEGO USTALENIA-poczekajcie z rok conajmniej, zobaczycie jak Wam będzie. Jeśli ok to możeice planować ślub :)

myślę ze to bardzo wcześnie, choć nie ma na to reguły. Moi rodzie zaręczyli się po 3 miesiącach związku, a po 9 byli już małżeństwem. Dzisiaj są 25 lat po ślubie i na prawdę widać, że byli sobie pisani i są ze sobą szczęsliwi. Jak się pobierali mieli 22 i 23 lata

zaręczyny zaręczynami ja osobiście znam takich co po 9 m znajomości wzięli ślub w 12 miesiącu znajomości mieli już dziecko :D bo ślub brała w ciąży. Nie wiem jedni się jakoś dobierają drugim nawet 100 lat by nie starczyło na określenie się

Ja z moim nareczonym zareczylismy sie tak jakby po 4 miesiacach TAKJAKBY podkreslam! :-) Bylismy ze soba prawie dwa lata i sie rozstalismy ( glupi powod , nigdy to sie nie powinno stac... ) Potem sie spowrotem zeszlismy i po 4 miesiacach sie zareczylismy :) Teraz planujemy slub... :-) Dobrze nam zrobila to rozstanie, przynajmniej zatesknilismy za soba i bardziej sie kochamy ;)

a rozwód po 4 miesiącach

MOJA TESCIOWA PO TRZECH MECHACH SIE ZARECZYLA I ZARAZ WYSZLA ZA TESCIA MIALA 20 LAT JAK URODZILA MOJEGO MEZA SA ZE SOBA 22 LATA

Jak dla mnie szaleństwo..

ja się zaręczyłam po 5 miesiącach znajomości...mialam 18 lat...teraz jesteśmy ju prawie 8 lat szczęśliwym malżeństwem :)

co? Myślę, że jak najbardziej ok, jeśli są w sobie naprawdę zakochani. Lepiej niż życie w niepewności przez 10 lat.

zareczylismy sie po 3 miesiacach jestesmy kilka lat po ślubie i nawet przez moment nie zastanawiałam się nad słusznością decyzji. Kocham i jestem kochana :) TO się po prostu wie :) :)

kurde to my sie spotykamy od konca pazdziernika i nawet parą nie jestesmy do konca a co mowa o zareczynach

My się zaręczyliśmy po 4 miesiącach, wiek podobny: 18, 20. A potem otrzeźwieliśmy, że nie mamy warunków na żadne śluby i tak sobie pochodziliśmy w narzeczeństwie kilka lat. A potem wzięliśmy ślub i już od prawie 2 lat wszystko cacy i gro muzyko. To jest fajny gest, ale w tym wieku dużo nie zmienia. Może być tylko deklaracją miłości, nie poważnym planem na życie. Co nie jest wcale też złe...

Hehe - a ja życzę głeboko powodzenia, ja z moim narzeczonym mamy po 19 latek:) za miesiąc bierzemy ślub i nie zastanawiamy się nad słusznością decyzji bo jest ona bezapelacyjnie najlepsza! Nikt nie jest ze sobą po to żeby się rozchodzić, a skoro tak, to co zmieni śłub? Przecież jeśłi ktoś ze soboą jest z miłości to nie planuje rozstania. My zaręczyliśmy się po 2,5 miecha bycia ze sobą znaliśmy się dłużej, ale nie lata więc nie ma co straszyć. Dla tych spraw nie ma ŻADNYCH reguł - dlatego też jedni potrzebują miesiaca innni 5 lat, a inni nigdy nie dojrzeją do tej decyzji - najlepiej jest słuchać swojego serduszka i mieć w głębokim poważaniu co powiedzą inni.

zaręczyła sie po 5 miesiącach z wielkiej miłości, ślub był po 9 miesiącach a rozwód po 3 latach. Okazało się że trafił jej się totalny synek mamusi i nie zdażyła przed ślubem tego zauwazyć.

Odświeżam temat, ale co tam ;-) Mój mężczyzna oświadczył mi się po 4 miesiącach znajomości. Ja w tym roku skończę 24 lata, on 22. Układa nam się bardzo dobrze, w sierpniu chcemy wziąć ślub. Myślę, że wiele zależy od tego, na jaką osobę się trafi. Można trafić na ludzi po 30, którzy kompletnie nie nadają się do małżeństwa i nawet po 5-ciu latach związku nie są gotowi na zaręczyny, a co tu dopiero mówić o ślubie. Duże znaczenie ma także dojrzałość i SAMODZIELNOŚĆ partnera. Mój narzeczony pracuje, ma umowę na stałe, więc przyszłość zapewniona. Ja studiuję i pracuję, mieszkamy razem od ponad roku; znamy swoje wady i zalety, które wyszły podczas szarej codzienności i wspólnego dzielenia mieszkania i akceptujemy siebie w 100%. Oczywiście bywają nieporozumienia i różnice w zdaniach, ale to normalne. Najważniejsze, że potrafimy znaleźć wspólnie jakieś rozwiązanie, dość do jakiegoś kompromisu.

Znaczenie ma tez wyznanie. Jesli obydwie osoby sa gleboko wierzace i np. poznaly swoje rodziny (szczegolnie rodzicow i to jak zyja), to zareczyny po 4 miesiacach moga byc wrecz swietnym pomyslem.

głupota, dziewczyna w wieku 23lat zapewne bedzie z dzieciakiem i po rozwodzie

mąż oswiadczył mi się po 5 miesiącach znajomości,miałam 18 lat,półtora roku później był ślub...teraz jestesmy prawie 11 lat szczęśliwym małżeństwem

słaby pomysł

Są pary co się pobierają po 10latach bycia razem i też się rozwodzą więc to nie robi już teraz różnicy. ludzie poznają się przez całe życie więc gadanie głupot że po roku znamy się na wylot to jest chore