Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monia_s85

on jest moim pierwszym a ja jego czwartą-czy to ma sens?

Polecane posty

Gość monia_s85

jestem z chłopakiem w związku od roku, wcześniej łączylo nas coś na kształt związku. on jest moim pierwszym i niewiele doświadczenia miałam przed nim, a ja jestem jego czwartą kobietą. od pewnego czasu męczą mnie pytania czy to ma sens? On mnie bardzo kocha i dba o mnie. Ja też go kocham i wiem ze on sie juz wyszalał dlatego myśli juz o ustabilizowaniu się, zalożeniu rodziny, ale ja bym chciała jeszcze wiele w życiu doświadczyć, wyszaleć się i mieć choć część doświadczeń jakie on miał. najbardziej mnie męczy to ze on był trzema kobietami przede mną, był w trzech związkach, kochał się z nimi. a ja nie mam podobnych doświadczen ;/ ciągle myślę że on tak samo dotykal, kochal sie z innymi, to samo im mówił itp. Czuję że coś mnie omineło w życiu, a jego nie... Czy związek ludzi, którzy mają tak różną przeszlość ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
muszę nadmienić, iż preferuję raczej przystojnych i bogatych panów po 60-tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
to nie jest prowokacja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamimini
mnie by bolalo te ze jak piszesz ze on mial wczesniej tyle kobiet przed toba, tak samo je dotykal a nie to ze ja tego tez nie doswiadczylam tzn nie kurwilam sie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MirandaMiranda
Większy niż myślisz. Problem jest tylko w Tobie. Moim zdaniem lepszy jest facet, który ma przeszłość seksualna. Wtedy masz o wiele wieksze szanse, ze nie zostawi Cie tylko dlatego zeby próbować z innymi albo nie będzie zdradzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamimini
zdradzac zawsze moze. A tu moze byc odwrotnie, nauczony ze mial pare lasek i na jednej nie ustanie :P opcji jest duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
tu nie chodzi o to ze ja bym chciala sie z innym przespac, ale o to ze to jest moj perwszy związek i byc moze ostatni. i faktycznie problem jest pewnie we mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamimini
ja poznalam mojego gdy mialam 17 lat, jest moim pierwszym, ja jego pierwsza, wlasnie zamieszkalismy ze soba i tak chyba juz zostanie :P i nie zaluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MirandaMiranda
Nie wierze w to, zeby facet mógł mieć tylko jedna kobiete w życiu. Chociażby była cudem to on dla zwykłej ciekawości i instynktu przeleci nawet brzydsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibiubzvbzvf
haha to uwierz :P ze np ciebie ktos oklamal to nas to chuj obchodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
nigdy nie chcialam takiego, który bylby moim pierwszym i szukalam bardziej doswiadczonego, ale jakos nie umiem zapomniec o jego przeszlosci mając w porownaniu z nim niewiekie doswiadcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
mamamimini- no własnie, byliscie dla siebie pierwsi wiec macie takie same doswiadczenia a nie przepasc jak u nas...on wszytsko przezyl, a ja tylko t co przezylam z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamimini
ale uwazam ze warto dac mu szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
tez mysle ze warto, ale jak zmienic myslenie, to ze mnie to ostatnio bardzo meczy i to ze ciagle mu wypominam te byle ;/ co w koncu pewnie zniszczy zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zsxdfghjkl
wiem co czujesz, ja co prawdda mialam innego przed nim ale to byl tylko jeden raz a on mial kilka zwiazkow (nawet nie pytalam ile, jest ode mnie starszy 8 lat). tez sobie nieraz myslalam jak fajnie byloby byc z facetem dla ktorego byloby sie pierwsza. ale wiem ze wtedy jego ciekawosc jak to jest z inna nie bylaby zaspokojona i predzej czy pozniej by ja zaspokoil (pewnie sa wyjatki ale to chyba jakis cud bylby). z dwojga zlego wole zeby sie wyszalal wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
ja wiem ze jest lepiej ze sie wyszalam i teraz mnie na rekach nosi ale czemu czuje ze cos trace, patrzac na niego wrecz mu zazdroszcze ze on mial inne zwiazki przede mna itp Eh ja chyba jakas nienormalna jestem ze nie umiem cieszyc sie fajnym facetem tylko sie doluje jakimis myslami o jego przeszlosci i mojej zazdrosci o ta przeszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
co więcej ja wiem niemal wsztsko o jego związkach, bo przyjaznilismy sie wczesniej i mi wiele opowiadal. mam nawet na mailu zdjecia jego bylych... pamietam jego opowiesci jakie to byly wielkie milosci, szczegolnie jedna z ktorej leczl sie kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paradise____________
no i tu jest problem. wiem bo z moim obecnym tez sie przyjaznilam rok i troche historii slyszalam i siedza mi w glowie niestety. moj poprzedni facet tez mial kilka przede mna ale nigdy nic mi nie powiedzial. powiedzial ogolnie ze mial kilka zwiazkow, ze jeden dluzszy 3 letni i myslal ze z tego bedzie cos powaznego i wlasciwie to tyle. w dodatku traktowal mnie jak krolewne;) nie mialam o czym myslec i zwiazek byl fajny i zdrowy. wiec podstawa jest nic nie wiedziec wtedy do glowy nie przychodza glupoty. ale Ty juz wiesz i tu jest problem, musisz sobie z tym jakos poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no litosci proszę!!!!
Przestańcie tłoczyć te stereotypy. Facet miał przed tobą kogoś, źle, nie miał, też źle bo pewnie będzie chciał mieć.... Myślę sobie, że traktujemy siebie jak bohaterów poradników psychologicznych... Czyli klasyczny związek wygląda tak: * on cię interesuje, ty jego, ale zostajecie przyjaciółmi którzy uprawiają seks, w końcu to takie modne....i jest ok *on jednak coś czuje więc proponuje ci żebyście zamieszkali razem... *chociaż już minęło kilka miesięcy nie oświadcza ci sie...bo przecież ma wszystko co można mieć a ślub niepotrzebnie zniszczy wszystko, albo papierka nie potrzebuje *on ogląda pornosy i ma profile na portalach randkowych, ty zakładasz fikcyjne konto na gg i starasz się sprawdzić czy Cię nie zdradza... *stawiasz ultimatum, ślub albo odchodzę *on ostatecznie decyduje sie na ten ślub, zaczynasz pisać na forach jaką jesteś szczęściarą i twój misu poprosił Cię o rękę...ale źe będziecie mieszkać z jego rodzicami to nie ma problemu, są sympatyczni.Wyremontujecie sobie piętro będzie cacy (potem jednak tak nie jest) *chcesz dziecko, ale on nie chce, wpadka kontrolowana, ups zapomniałam pigułki....i kolejny projekt życia po weselu oczekiwanie na dziecko *dziecko się rodzi, facet oczywiście zostaje zawsze odrzucony zatem z pewnością szuka ukojenia w ramionach innej...bo się roztyłaś a to naturalne, że już go nie pociągasz *znowu zaczyna sie sprawdzanie komorki, wypytywanie gdzie byl, on oczywiscie kupuje drugi telefon *jego skok bok zwlasza na to, ze się może nie wyszalał za młodu *znajdujesz sobie kochanka bo przecież też masz prawo do szczęścia etc Konkluzja: bo facet zawsze myśli członkiem,kobieta zawsze liczy na zasobne konto bankowe faceta.jesteś jego pierwszą to cię zdradzi...przecież się nie wyszalał, jesteś kolejną z pewnością cię zdradzi bo ma ochotę dalej próbować... Generalnie faceci zdradzają, kobiety zdradzają...ludzie są ze sobą z tysiąca różnych powodów z czego miłość jest jednymz niewielu. Radzę wam czasem oderwać się od kafeterii i nie brać wszystkiego na serio (postów). Istnieją związki oparte na miłości, zaufaniu, szacunku do drugiej osoby. Nikt kto kocha nie będzie się zastanawiał jak jest z inną osobą, nikt kto kocha nie będzie kontrolował swojego partnera, nikt kto kocha nie wymusi nic na drugiej osobie, nikt kto kocha nie pozwoli zgasnąć uczuciom....miłość to proces ciągłego dojrzewania...do odpowiedzialności, do dziecka, do partnerstwa... *urodzisz dziecko, z pewnością znajdzie sobie kochankę ponieważ uzna Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
chyba nie bede umiala :( teraz jestem o jego przeszlosc zazdrosna i sama chce przezyc co najmniej tyle ile on, a jednoczesie nie chce go stracic ani oszukiwac. zwiazek z przyjazni to nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
tu nie chodzi o mojego faceta, on pewnie mnie nie zdradzi. chodzi o mnie ze nie umiem sobie poradzic z jego przeszloscia, ktora dobrze znam- sama majac za soba tylko przelotne milostki, zadnego powaznego zwiazku i wszytsko co zwiazane z seksem przezylam tylko z nim a on z 3 innymi. bardzo proste ale nie umiem zapomniec i nie myslec o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
poki co to wykanczam raczej siebie... i naprawde to nie zadna prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Markiza Angelika
Ja zawsze chciałam mić męża który będzie miał kilka przede mną i też chciałam mięć kilku przed tym jedynym.Ale niestety byłam tak wybredna,że tylko z moim mężem się przespałam,a On wcześnej z jedną,ale to taka dziwka była i On zawiele z tego nie pamięta.Więc czasem pytam czy nie chciałby jeszcze jakiejś,mówi że nigdy,ja daję mu wszystko innymi się nie będzie paprać. monia_s85 może pogadaj ze swoim co czuje,może tamte przy Tobie nic nie znaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
"ciagle" nie znaczy co 5 min tylko raz na jakis czas, choc regularnie. ja ja mysle o tym caly czas wiec chyba szybciej wykoncze siebe niz jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,.....
czyli pokazujesz jaką pokretna i głupią tak ...głupią naturę mają kobiety , na szczescie - nie wszystkie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia_s85
Markiza Angelika- on mi może mowić ze to juz przeszlosc i mowi, no ale mi to daje spokoj na jeden dzien i znow rozne glupie mysli mi po glowie chodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×