Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kubek gorącej hot very hot

jutro odchodzę z pracy, czy kupić coś na poczęstunek?

Polecane posty

Gość kubek gorącej hot very hot

pełniłam rolę asystentki prezesa, jutro ost. dzien w pracy, czy mam kupować jakies ciacho, ciastka, cukierki? raczej mialam bardzo oficjalne stosunki z pezesem, bardzo profesjonalne, rzadko coś po ludzku i nie wiem czy chodzić po firmie do działów i się żegnać z każdym z osobna (z tym z którym pryszło mi współpracowac, na zasadzie codziennneo kontaktu i jakiejś rozmowy, mniej lub bardzije lubianej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym kupila dla
szefa przynajmniej. chociaz jakies glupie ciastka. no i dla tych, ktorych lubie :) ale po dzialach bym nie chodzila. chyba wiedza, ze odchodzisz, to jak zechca sie pozegnac - sami przyjda. powodzenia na nowej drodze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja odchodziłam
z dwóch prac to oni mi robili pożegnanie, w jednej wino i jakieś słodycze co oczywiście razem skonsumowaliśmy a w drugiej eleganckie pióro :) ja nie robilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy też z jakich powodów odchodzisz z pracy - zwolniłaś się - zwolnili cię -skończyłą się umowa.Skoro wszystko było oficjalnie to moim zdaniem wystarczy grzecznie podziękowac prezesowi za współpracę, mozliwośc rozwoju i dasvidanija. Po comasz jeszcze sępy karmić. Jeśli z kimś utrzymywałaś bardziej przyjacielskie kontakty, to zaproś tych ludzi wieczorem do knajpy lub baru. Ja takzrobiłam kiedy zmieniałam pracę i wyszło ok. Z kim chciałam to się napiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasto / ciastka postaw na talerzu na swoim biurku i jak ktos bedzie u ciebie to czestuj, prezesowi wypadaloby dac do kawy. nie wiem jak u ciebie jest ale u nas to czesto sie porozumiewamy mailowo i jak ktos odchodzi to wysyla ogolnego, pozegnalnego maila do wszytskich (albo lubianej wiekszosci). ewentualnie z kontaktem prywatnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek gorącej hot very hot
ja się zwolniłam, w sumie to z jedna zylam dobrze, ale tez bez rewelacji, to nie sa zażyłe stosunki, pracowałam tam 1,5 roku, wiec tez niedlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek gorącej hot very hot
wszyscy już wiedzą, chodzi o ten ost. dzień, ostatnie dowidzenia, dziękuje za współprace i tyle, nogi za pas, nie wim czy mam sie rozdrabniać jeszcze, bo niby co mam mówić, skoro opinia większości lata mi koło tyłka? nie chce być wredna, ale wszyscy wiemy jak to w zyciu bywa, że się dołki pod kimś kopie,oficjalnie jest ladnie pieknie, ale kazdy wie co o sobie mysli, w zasadzie tylko prezes, ktoremu planuje kupic bombonierke, w podziekowaniu ze mnie zatrudnił i tyle, kumpela najblizsza na diecie jest, i reszta jest już taka dalsza, od dzień dobry co dobrego prosze pani itd, wiec mozna olać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×