Czy w długotrwałym związku seks oralny byłby dla was obrzydliwy??

nimfaWodna - dzięki, bo już traciłam nadzieję na zrozumienie ;)

Współczuję facetom, których kobiety mają zaburzenia seksualne, które seks oralny uważają za nie do przyjęcia itd. Nawet nie wiecie kobiety, jaka to dla faceta rozkosz, jeżeli jej go pozbawiacie, facet prędzej czy później będzie sfrustrowany. Wielkie uznanie dla tych facetów, którzy udają, że tego nie potrzebują i latami utrzymują swoje kobiety w błogiej nieświadomości. Ale nie wiem, co gorsze - kobieta z zahamowaniami, która nie robi loda czy taka, która się do tego zmusza. Moja dziewczyna robi to świetnie, ale widać, że ją to po prostu podnieca, gdy ja się wiję z rozkoszy ;) Mam cholerne szczęście, że trafiłem na taką, która kocha mnie i akceptuje w pełni, nie mógłbym żyć z jakąś - dla mnie - dziwaczką. Jak przeczytałem tutaj argumenty niektórych dziewczyn przeciwnych oralowi, to naprawdę współczułem ich facetom. To musi być okropne, kobieta z XIX wieku...

A co do tematu, to seks oralny to niewinne igraszki w porownaniu z perwersjami naszego zycia seksualnego;D Kocham swojego faceta całym sercem i uwielbiam sprawiac mu przyjemnosc, obserwowac rozkosz na jego twarzy. Wspolczuje dziewczynom ktore maja takie ograniczenia bo jesli w łozku czujemy wstyd, obrzydzenie to ze związkiem/facetem/z nimi samymi jest cos bardzo nie tak

Mysle ze najpierw musi byc ten klik w glowie.... chemia... a reszta ??? zawsze bylam otwarta na sex,prosilam exa by kupil jakies zabawki erot. ale on nie.... dzis mam faceta z ktorym rozumiem sie bez slow...poprostu kocham go a on mnie...i sex sprawia nam przyjemnosc,wielka przyjemnaosc nigdy nie myslalam ze kobieta moze tryskac podczas orgazmu... widzialam jakies porno ale w to nie wierzylam... az sie przekonalam ze tak mozna ... zawsze ,codziennie bo ten facet tak na mnie dziala wiec pytanie o oral jest zbyteczne to jest normalne w zdrowym,otwartym zwiazku

a wolicie łykać czy raczej nie łykać spermy i drugie pytanie do was czy godzicie sie by wasz partner spuszczał sie wam na twarz? pytam powaznie

czasem prosze mojego partnera by mnie tak sponiewieral... uwielbiam jak spuszcza mi sie na twarz... lykam z rozkosza bo go kocham nie jestem malolata jestem dojrzala babka po przejsciach ,zdaje sobie sprawe z tego co pisze

hehe no czyli nie ma obciągania -nie ma miłosci ;)

a po kiego się pytasz dojrzała kobieto ? :O jest ci dobrze w sypialni to czego szukasz na forum ? :O

w sypialni to na forum nie może pisać o tym:P powalona jesteś jakaś:D

ale co ją tak bardzo obchodzi czy inne przyjmują spust na twarz? :O źle jej z tym czy coś?

jesuuuuuuu a co kogo obchodzi że mąż ją zdradza czy jest kochanką czy poroniła itd :O zastanów się to jest forum dyskusyjne:) masz jakiś problem z seksem oralnym:P?:D brzydzi cię sperma czy wychowanie katolickie ogranicza twoją wyobraźnie erotyczną co?

idź się poucz bo sesja chyba się zbliża :O

haha jakie wy jesteście ograniczone :D po czym wnioskujesz że nie lubię oralnego ? :D aha no tak, bo napisałam że nie chce żeby facet mnie kochał za lody :O

Hmmmmm w długotrwałwym związku .................... nie wiem nie potrafie Ci powiedzieć. ALE MOJA OPINIA NA TEMAT ORALU JEST TAKA ZE JESTEM OGOLNIE NA NIEEEEEEEEEEEE !! kwestia osobowoscie mnie oral nie kręci ;) może sie myle może nie.

Miałam facetów takich, których nie bardzo kręcił seks oralny, ja chciałam, ponieważ mnie to kręci...kobiety pisza, że robia to z obowiązku, ja to lubię robić facetowi...jest to dla mnie przyjemne doznanie, jeden warunek, musi byc mi bardzo bliski...mój dwuletni dośc wazny związek rozpadł się z uwagi własnie na sex, mój partner tylko "po Bożemu", a wyglądało to tak, że kład sie na mnie waląc całym ciałem i wciskał mi język w usta, co miało byc namiętnym całowaniem i jechał, że tak to nazwe, nie pogłaskał, nie przytulił na tyle co potrzebowałam, nie pieścił...to było straszne, próbowałam z nim rozmawiac, delikatnie, podsuwałam mu ksiązki na ten temat do sypialni, nic...szkoda mi było tego człowieka stracic, był dobrym człowiekiem, przyjacielem, rozumielismy się, ale ta sfeta....TOTALNIE DO BANI!!!!!

Miałam facetów takich, których nie bardzo kręcił seks oralny, ja chciałam, ponieważ mnie to kręci...kobiety pisza, że robia to z obowiązku, ja to lubię robić facetowi...jest to dla mnie przyjemne doznanie, jeden warunek, musi byc mi bardzo bliski...mój dwuletni dośc wazny związek rozpadł się z uwagi własnie na sex, mój partner tylko "po Bożemu", a wyglądało to tak, że kład sie na mnie waląc całym ciałem i wciskał mi język w usta, co miało byc namiętnym całowaniem i jechał, że tak to nazwe, nie pogłaskał, nie przytulił na tyle co potrzebowałam, nie pieścił...to było straszne, próbowałam z nim rozmawiac, delikatnie, podsuwałam mu ksiązki na ten temat do sypialni, nic...szkoda mi było tego człowieka stracic, był dobrym człowiekiem, przyjacielem, rozumielismy się, ale ta sfeta....TOTALNIE DO BANI!!!!!

ehh ktoś tu napisał że miłość jest kluczem do sypialni, zgadzam się w 10000%... tylko raz tak bardzo faceta pokochałam że w sypialni miałam go ochotę zjeść ,zacałować, miałam ochotę mu zrobić jak najlepiej, zero wstydu, obrzydzenia (ale bez przesady wiadomo, jakieś zahamowania każdy ma ) , mieliśmy ochotę na to samo.. niestety od tamtego czasu nikogo nie udało mi się tak pokochać, a seks jest, bo musi być, ale to już nie to samo... nawet oral nie przychodzi mi z taką radością...

mój mąż od 14 lat uwielbia mnie pieścić językiem, nawet w ciąży zawsze tak robił, ja mu robię czasami loda lu doprowadzam recznie, nie wyobrażam sobie żeby ludzie którzy się kochają i pożądają nie uprawiali seksu oralnego, 3-5 razy tygodniowo uprawiamy seks i raczej zawsze (odkąd są dzieci-12-14 lat) zaczyna się od pieszczenia mojej c-pki, czasami jak nie ma dzieci to kochamy się na stojaco lub na stole w kuchni, tak na chybcika, ale też pieści moje stopy i nogi i przesuwa się językiem w górę do celu, od pewnego czasu depilujemy się wzajemnie i to dopiero jest podniecenie, zawsze kończy się oralem, seks bez oralu to żadna przyjemność, pozdrawiam i zyczę że to się zmnieni szybko,

swiat sie stacza.. obrzydliwi jestescie ludzie.. zbiera mi sie na wymioty jak czytam jakimi dewiantami seksualnymi jestescie.

Ja z checia zaspokajam meza ustami nawet ot tl czasem bez sexu gdy oglada Formule np. Nie jest to dla mnie obrzydliwe...

Oral = obżydliwy