Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nocnikowa

niepłodność wtórna - starania o drugie dziecko - jest ktoś???

Polecane posty

no wlasnie to bylo wskazanie ,ze po 9 latach bez zabezpieczenia-h....e efekty! mnie tez mowili psychika, bo za bardzo chce- no rozumiem jaden ,czy drugi roczek ,ale nie pelne 10, w miedzy czasie ,czasem byly takie problemy , ze dzieci to na pewno po glowie mi nie chodzily!!! A nie krzyw ze mi sie tak na te 40-ch , bo zbyt wiele to mi tez nie brakuje!!! A wiesz ,ze u mnie tez dokladnie 28 dni , moze to jakas przekleta liczba!!!! No to sie tu troche wyzloscmy, bo u mnie tez coraz mniej nadzei i te topiki , podtrzymujace serca, fajne sa, ale czasem troche za slodkie! Pisze jakas ,ze w koncu sie udalo , a mnie skreca , bo biedna 6 miesiecy probowala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, probuje, w helmutowie, wiec ceny troche inne, a poki mi 40-cha nie gwizdnie , to polowe kasa doplaca!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze nie ma nikogo o tej porze.. a korzystajac z wolnego czasu opisze moje poprzednie starania: 1 rok - zero zabezpieczen, bez zadnej presji, czekamy na niespodzianke 2 rok - zdaje sobie sprawe, ze cos jest nie tak. Ide do ginekologa, ktorego pierwsze pytanie brzmi: ile pani ma lat? gdy slyszy, ze 21, prycha z poblazaniem i kaze mi lykac witaminy. Mijaja kilka miesiecy, lapie dola, w przyplywie rozpaczy cala zaryczana jade do specjalisty od leczenia nieplodnosci, by za ciezkie pieniadze ktos mnie wreszcie wysluchal. Historia sie powtarza, pan doktor po skasowaniu 150 zl platnych z gory kaze mi lykac kwas foliowy, wspolzyc co 2 dzien i przyjsc za 3 miesiace. Nie czekam, tylko ide na nfz do ginekolog, do ktorej chodzilam z mama jako 13-14 latka, gdy mialam tak bolesne miesiaczki, ze mdlalam w szkole i bez zastrzyku na pogotowiu raz w miesiacu nie moglo sie obejsc. Zleca mi powtorzenie podstawowych badan (morfologia, mocz, cytologia, prolaktyna, usg narzadow rodnych). Wszystko wychodzi ksiazkowo, sama sie nawet zdziwila, bo jako nastolatka mialamcysty na jajnikach, a tu prosze, wszedzie czysciutko, jajniki piekne, macica prawidlowa, endometrium ok, cytologia 1 grupa. Mimo moich idealnie regularnych miesiaczek, monitorujemy cykl i dowiaduje sie, ze owulacja wystepuje, pecherzyki pekaja, ogolnie znowu wszystko cacy.Wyniki badania nasienia meza grubo powyzej normy. Wiec teraz kolej na badanie droznosci, a przy okazji zaczynamy 3 rok staran. Bylam pewna, ze mam zrosty na jajowodach i badanie to wykaze, juz przed badaniem duzo czytalam o laparoskopowym rozcinaniu zrostow i psychicznie sie juz do tego przygotowywalam. Po badaniu uslyszalam: obydwa jajowody drozne, ale poczatkowo byly trudnosci z przedostaniem sie kontrastu. Nie zdziwilam sie specjalnie, gdy dostalam @. Poniewaz moja pani doktor byla wtedy na urlopie, poszlam z wynikami dopiero po jakichs 2 tygodniach. Na poczatku nastepnego cyklu mialam isc zrobic badanie na wrogosc sluzu. 28 dc jak zwykle podlozylam podpaske, brzuch mulil mnie jak zwykle, piersi bolesne - typowe oznaki nadchodzacej @, w pracy ciagle latalam do kibelka i sprawdzalam. Strasznie sie tym denerwowalam, bo myslalam, ze to hsg tylko rozregulowalo mi cykl. 33 dc maz kupil mi test ciazowy - zrobilam awanture, zeby sobie nie robil jaj, bo mam wszystkie objawy na @ i niech wsadzi sobie ten test gleboko... Jednak po paru godzinach ochlonelam, dla swietego spokoju "zakroplilam" test i poszlam sobie... na papieroska :P Wracam, a tu...2 grube czerwone krechy! Wiem, ze duzo czytania:P Jeszcze taka moja refleksja - zauwazylam, ze niektorzy lekarze maja czelnosc wypowiadac sie na temat wieku starajacych sie - dwudziestokilkulatka jest za smarkata i moze czekac do trzydziestki, trzydziestokilkulatka jest histeryczka i moze urodzic po 40.. Szczerze mowiac, przy pierwszej wizycie opisanej wyzej, nie mialam nawet sily pouczyc pana doktora, ze regularne wspolzycie przez rok bez zabezpieczenia bez ciazy jest niepokojace oraz ze moj maz jest starszy ode mnie 12 lat i chce byc dla swojego dziecka ojcem, a nie dziadkiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pisalam na raty, ze Cie nie zauwazylam :) ja tez nie bardzo sie odnajduje w tych slodkich fasolinkach i sluzikach:P nie martw sie ta czterdziecha bo ja mam 26 i ze mna nie lepiej:O za to jutro po poludniu ide sie wyzywac na swoim ginekologu, dobrze, ze jeszcze on ma do mnie cierpliwosc, bo moja Pani Doktor, do ktorej chodzilam 12 lat, zmarla w zeszlym roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a obecne staranie - gdy mala skonczyla 4 miesiace, czyli od kwietnia 2009 przestalismy sie zabezpieczac. Wszystkie w/w badania powtorzylam, wyniki super, tylko nijak sie to ma do rzeczywistosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scarlett, no coz do 40-chy jeszcze troche czasu, a jestem sprawna i zdrowa, kondyche mam , tylko martwie sie tymi statystykami, z wiekiem wzrasta ryzyko Downa, a mimo wszystko wolalabym zdrowe dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj cos mi sie wydaje ,ze nam topik zdycha , zadnej swierzej krwi nie przybylo, no przynajmniej troche zesmy sie wyzyly!!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebrnelam, bezproblemowo, normalnie to raczej wieczorami po 20 jestem - praca i zajecia dodatkowe mojego dziecka nie zostawiaja wiele wolnego czasu, a na sobote zostaja wszystkie prace domowe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po wekendzie :) do mnie nieublaganie zbliza sie @ .. I chyba mam pecha jakiegos, bo nie bylo w piatek mojego gina i ide w ten piatek.. justinchen ja jestem na wychowawczym i teoretycznie powinnam miec duzo czasu, ale w praktyce tak to wyglada, ze zagladam na kafe po 22..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;;;;;;k;;;;;;;;
nie poddawajcie sie!wiem ,ze łatwo to napisać sama zrobiłam chyba wszystko przez 2 lata nawet psa kupiliśmy bo czytaliśmy,ze to pomaga na odblokowanie psychiczne i nic!Na jutro mam skierowanie do szpitala na badania miesiac temu wyszłam od lekarza placzac i pomyslalam ,ze to koniec zrobiłam remont ,rozchorowałam sie i wczoraj okazało sie ,ze jestem w ciąży:))) jakim cudem nie wiem ,ale wiem,ze wierzyć należy wyłacznie w cuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam. Okazało się, że problem nie leżał po mojej stronie a po stronie męża. No i udało się po pół roku stosowania suplementu diety Promen, regularnych ćwiczeniach i znacznym ograniczeniu papierosów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123a
cześć ciekawe czy ktoś tu jeszcze zagląda ja o drugie dziecko staram się od 7 lat i nadal nic a ostatni czas to totalna załamka ciekawe czy udało się dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaglądają, zaglądają. Niestety problem niepłodności jest dość powszechny. Mój mąż leczy się w euro klinice w Siemianowicach. Też staramy się od 4 lat o dziecko, ale nie jest to taka prosta sprawa. Lekarze nakłonili męża, aby po prostu wykonał badania i zmienił tryb życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem, a scarlett która tu pisała parę lat temu teraz jest w ciąży z trzecim dzieckiem - wpadka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mogę zajść w ciążę, ale nie mogę utrzymać. Jestem po 2 poronieniach i jednej biochemicznej. Zachodzę w pierwszym cyklu, ale dalej dramat... Robimy badania i nic. Lekarze mowią, że mamy pecha i się uda, bo jedno już mamy bez komplikacji. Córka ma 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, nie wiem czy ktoś tu zaglada... mam 32 lata, 7-letnią córcię i od czerwca 2014 staramy się o drugą dzidzię...a raczej staraliśmy się :-( tydz temu miałam hsg i okazało się, że jajowody "zablokowane" :-( kontrast nawet nie przeszedł do jajowodów :-( o in vitro nie myślę... i załapałam doła. może ktoś ma podobnie - to chętnie popiszę. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi drodzy, zapraszam do udziału w Konferencji naukowej „Niepłodność – plagą zdrowotną XXI wieku”, która odbędzie się w dniach 14 – 15 maja br. w Warszawie w Centrum Konferencyjnym Hotelu Lord. Wybitni Eksperci poruszą ważny temat społeczny, jakim jest niepłodność i metody jej leczenia. Przedstawią najnowsze doniesienia w aspekcie płodności w dziedzinach takich jak: psychologia, endokrynologia, żywienie, zatrucie środowiska, seksualność, oraz jaki wpływ mogą mieć na zdrowie reprodukcyjne człowieka. Obecna edycja wydarzenia ma na celu zgłębienie zagadnienia niepłodności interdyscyplinarnie w kontekście czynników sprawczych, których znaczenie jest pomijane, a wydaje się być coraz ważniejsze. Ponownie podeszliśmy do tematu niepłodności kompleksowo. Obecność na naszym spotkaniu jest doskonałą okazją do porównania poglądów i doświadczeń z najwyższej klasy Specjalistami, z kraju i zagranicy, reprezentującymi niekiedy radykalne poglądy w kwestii niepłodności. Podczas dyskusji okrągłego stołu wybitni Eksperci ze środowiska naukowego i medycznego poprowadzą debatę o aktualnych problemach i wyzwaniach związanych z plagą niepłodności w XXI wieku! Zapraszamy do udziału więcej info: http://2015.nieplodnosc.org.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×