moja kolezanka 36l i dioiero zaczeła pracowac..najogorsze jest..

Obie chodziłysmy do liceum, j apotem skonczylam studia on a zaraz po maturze wpadla.Urodziła jedno za rok drugie........dzis dzieci s a dorosłe, ona cale zycie w domu, dzieci , dzieci, pieluchy kupki, zupki i roznego typu atrakcje.Nieskonczyla zadnej szkoły potem, calutkie mlode lata w domu, teraz od jakiegos czasu pracuje, co ciekawsze bez zadnego doswiadczenia, dostała robote panstwowa za wmiare normalne pieniadze.teraz ja, nauka nauka, praca jedna druga, trzecia i zero zycia zero chłopa, marne pieeniadze, dzieci brak, tyle sie starałam tyle probowałm i huj z tego mam . pozatym ze jebalam za darmo tyle , lat a zarabiam mniej od niej, gdzie tu sprawiedliwosc?

głupia jesteś!!!!!!!!!!!

ze nie masz faceta i dzieci? Sama sobie ten los zgotowalas, ze mas znieudane zycie osobiste

chodzi mi o to , ze kobiety sa wyzywane ze leniwe ze latami w domu zalegaja itp aja zawsze starłam sie robic cos wykazywac sie i nic mi z tego nie przyszlo, a ona dzieci ma meza ma i robote zdazyła ogarnac...

no i co Ci przyszło z przejmowania się opinią innych??? pewnie śmiałaś się wcześniej z "koleżanki", że wpadła i zjebała sobie życie. a wyszło na to, że Ona ma więcej od Ciebie i to dlatego, że nie sugerowała się opinią innych tylko wybrała to co według niej było słuszne.

rozumiem twoją frustracje, całe zycie pracowałaś na coś co ona dostała bez trudu... zapewne ktoś jej to nakręcil, nikt bez wyksztalcenia nie dostaje panstwowej posady ot tak...

a kto powiedział że zycie ma byc sprawiedliwe ?? :)