czy on mnie oszukuje?

tylko teraz niewiem czy ignorowac kompletnie jego telefony,czy jednak powiedziec mu naprzyklad ze nie wierze mu jak psu i dodac kilka epitetow a na koniec pozegnac sie na dobre.bo w sumie,cokolwiek teraz mi nie powie,to i tak mu nie bede w stanie uwierzyc,tak juz mam.i sama najchetniej ignorowalabym wszystkie zaczepki z jego strony..jak radzicie?

potem wmawial mi, ze sobie cos ubzduralam, ze to pomowienie:) Ze mam obsesje i rozne takie:) Wiec wzielam sprawy w swoje rece. Znalazlam to czego szukalam, a nawet wiecej. Nie chce cie straszyc, ale przygotuj sie, bo ten sms moze byc majmniejszym powodem twoich zmartwien...

jak sie twoj pomylil,w czym? mozna wiedziec?

O CIEKAWE CZY MU SIE IMIE POMYLI TEZ; UWAZAJ NA FACETOW CO ZWRACJAA SIE DO KOBIET ;;KOCHANIE ;;SLONECZ;; MILOSCI MOJE;; TO JUZ OZNAKA ZE MA DUZO KOBIET I TAK DO WSYZSTKICH GADA BY SIE NIE POMYLIC:-P

wyslal mi smsa przez pomylke.. pieszczotliwe zdrobnienie dalo mi do myslenia, bo mnie nigdy tak nie nazywal. Po calej sytuacji wmawial mi usilnie, ze sms byl skierowany tylko do mnie...Po jakims czasie byl "sygnalek" o 23... Tu twierdzil, ze to przez pomylke:) Wtedy postanowilam poweszyc. W wielkim skrocie - jedyna nie bylam.

Ja bym na Twoim miejscu powiedziala mu na dzien dobry ze ten sms bardzo nadszarpnol Twoje zaufanie do niego i poprosila o dostep do komurek. Jak facet nie ma nic na sumieniu to dla dobra waszego zwiazku da ci telefony,. Jak on cos kompinuje to bedzie sie wsciekal. To tak jak u kobiet. Ja nie zdradzam i nawet mi przez glowe takie cos nie przejdzie a moj telefon wala sie po calej chalupie i moj moze go sobie przegladac kiedy i jak chce i nie miala bym mu tego za zle jezeli mialo by to go uspokoic i ochronic nasz zwiazek przed niepotrzebnymi awanturami czy scenami zazdrosci. Moja kolezanka wiecznie chowa telefon i "dba o swoja prywatnosc"... Ostatno sie wygadala ze romansuje z jakims facetem z innego miasta :( To co opisalas jest faktycznie dziwne ale ja bym sie starala wszystko spokojnie wyjasnic a potem wyciagnac jakies wnioski.

Nicolka.... "Popros o dostep do telefonow"?? :):):) Gwarantuje Ci, ze zanim pan x dojedzie do mony, to wszystkie smsy beda pokasowane, historia rozmow rowniez, a imiona w komorce zmienione na meskie... Jesli masz do czynienia z oszustem, to musisz zaczac myslec jak oszust i wyprzedzic go o kilka krokow...

tez sadze ze wykasuje wszystko zanim do mnie przyjdzie..jesli przyjdzie,jesli mu na to pozwole..

wlasnie napisal:co slychac kochanie.....totalny odjazd,on uwaza chyba ze nic sie wczoraj nie stalo...hhmm niewiem czy mu cos napisac,czy milczec..

napisalam mu do ktorej kochanie napisal,odpowiedzial czy sobie robie jakies zarty?? napisalam ze nie rozmawia z glupia,ze wczorajsza wiadomosc nie byla do mnie i aby wiecej do mnie juz nie pisal,ze zawiodl na calej linii..

A on co odpisał?

oczywiscie odpowiedzial ze jak moge sadzic ze nie jestem wystarczajaca dla niego,ze wczoraj byl tak zmeczony podroza ze nawet nie wie jak sie nazywa..nic nie odpowiedzialam.

oczywiscie w innej sytuacji moglabym mu nawet uwierzyc,ale ja tez pare razy jechalam autem do polski,wiem ze to bardzo wyczerpujace(2500km)ale mimo to pamietalabym czy rozmawialam z nim tego dnia czy nie.dodam ze on do swojego kraju ma podobna odleglosc,tak wiec wiem o czym mowie

Zdrada na 100 procent. co teraz zrobisz? Nie cwpuścisz go już do mieszkania?

teraz wydzwania do mnie raz za razem ale nie odpowiadam.nie wiem co zrobie,ale teraz nie mam sily na dyskusje,bardzo malo spalam a do tego bardzo zle,jestem cholernie zmeczona :(

mona daj znac, jak bedziesz czegos potrzebowala. Wiem przez co przechodzisz i jesli bede potrafila to chetnie ci pomoge.

To się nieźle koleś wsypał

teraz zaczely sie wiadomosci typu,ze pewno kogos poznalam w polsce i szukam motywu by zerwac.ze bardzo sie pomylil co do mnie,ze myslal ze jestem powazniejsza. i jeszcze ze teraz gdy ma problemy to zamiast go wspierac to go dobijam :(

ewidentnie robi mi pranie z mozgu...az chcialoby sie uwierzyc w to co mowi..

moj tez sie pomylil..jak sie skonczyla twoja relacja,dlugo ci wmawial ze nie masz racji? co on pozniej zrobil?

nie mieszkacie razem? jak wyglądały Wasze spotkania w tygodniu? zawsze miał dla Ciebie czas, każdą wolną chwilę razem?

no tak,tym bardziej jestem w szoku.duzo pracuje ale zawsze jak mial wolna chwile to sie odzywal..a jak bylismy oboje teraz na swieta w swoich krajach,to pisal pare razy dziennie,do tego dzwonil czesto,choc wiadomo ze to nas kosztuje ogromne pieniadze.bardzo tesknil i strasznie kochal;takie byly tresci tych smsow..

spotkaj się z nim i przejrzyj mu telefony. Wszystkie. Także kontakty. Niech leżą na wierzchu i Ty odbieraj każdego sms-a i przysłuchuj się każdej rozmowie. może źle napisał sms-a skierowanego do Ciebie, może źle dobrał słowa... daj mu szansę się wytłumaczyć. wychodził czasem gdy ktoś do niego dzwonił, albo chował, wyciszał telefon?

mona nie chce cie dolowac...ale ten sms, potem wkrety i pranie mozgu, odwracanie kota ogonem...moze on jest inny, moze to beznadziejna pomylka, ale tez bym radzila ci sprawdzic to dokladniej. tylko w moim przypadku bylo tak.. mialam podejrzenia, wlasnie takie niby nic, ale jakies sygnaly byly. on sie wykrecal i zapewnial. wierzylam bo chcialam wierzyc sama sieie oszukiwalam. pewnego dnia mialam...nie wiem jak to nazwac..impuls.. wiedzialam ze musze poweszyc ze musze to sprawdzic, wiedzialam po prostu ze cos jest nie tak. ehh, nawet nie myslalam ze az tyle jest nie tak. odkrylam w jeden dzien takie rzeczy....to bylo chyba jedno z najgorzsych przezyc w moim zyciu. nie musisz odrazu po tym smsie wszytskiego skreslac, ale nie daj z siebie robic glupiej!!!! sprawdz wszystko dokladnie!! moj tez byl taki - jego komorka to jego prwatna sfera. akceptowalam ta prywatna sfere. a potem czulam sie jak idiotka, tak bardzo mnie oszukal.

czasami zdarzalo mu sie nie odebrac przy mnie,ale to tez ze wzgledu na prace,ma wiele kontaktow nie zawsze chcianych.. teraz prosil bym mu odeslala ta wiadomosc zeby mogl ja przeczytac,bo byc moze pisal ja kolega z jego telefonu..(typowe).wiec dodalam do tego komentarz,ze to ewidentnie jego forma pisania i ze wyslal mi to po czterech godzinach od naszej ostatniej rozmowy. teraz napisal mi znow ze to bylo wyslane do mnie bo ze zmeczenia nie pamietal o wczesniejszych esmsach. pisze ze jest zalamany,zebym mu uwierzyla..no i takie tam...

Mona... no jakbys mojego bylego opisywala, mi tez wmawial, ze szukam argumentu, zeby sie "go pozbyc", bo kogos mam:)

ja nie wiem czy po tym wszystkim jest sens przejrzec jego komorke,bo podejrzewam ze wszystko pousuwal.chyba niebyl by taki glupi by cos podejrzanego zostawic... przepraszam za chaos w pisaniu ale jednoczesnie on wysyla mi smsy a ja probuje odpowiadac z sensem

lureni masz racje, najlepiej wszystko dokladnie sprawdzic, ja mialam podobnie, wierzylam bardzo dlugo, on umiejetnie wykrecal sie z kazdej sytuacji, az pewnego razu, tak jak mowisz, to byl impuls... cos mnie tknelo... okazalo sie, ze mnie oszukiwal dlugie lata... To chyba tez byl najgorszy okres w moim zyciu, jak wszystko wyszlo na jaw...ogrom bolu nie do opisania..

chyba jedyne wyjscie to przegladac jego kom, za kazdym razem gdy go zobacze i robic to przy nim..tylko ze ja nie jestem zadna desperatka i jak mam zyc w ciaglej obsesji na tym punkcie to wkrotce wyladuje u jakiegos psychiatry z ostra deprecha i schizami..nie! nie!nie! to wszystko jest chore

mona masz tez inne opcje.. teraz w jego komorce nic nie znajdziesz, zapewniam cie.