czy on mnie oszukuje?

kochana wiem o tym.i przez dluzszy czas,gdy dam mu szanse bedzie sie pilnowal bardziej niz kiedykolwiek.. tylko ze jezeli wyjdzie cos przypadkiem za jakis czas wyjde na ostatnia kretynke i totalnego osla,to mnie dobije.nie chce przez to przechodzic jeszcze raz..:(

mysle,ze moglas nic nie moiwc i sprawdzic kom jak wroci.Teraz pozostanie Ci czekac na kolejna wpadke

tak,tylko ze moglby wtedy uzyc tych samych argumentow co teraz,ze kolega z ktorym jechal pisal do swojej kobiety..zawsze sie znajdzie jakies wytlumaczenie gdy sie nakryje na dwuznacznych smsach.

a zabawa w szpiegowanie jest ponizej mojej godnosci,nawet teraz jak mysle o przegladaniu jego kom.to mi wstyd

Mona dlatego nie czekaj "az wyjdzie cos za jakis czas", wez sprawy w swoje rece..ja tak zrobilam, bo wolalam poznac najgorsza prawde i wiedziec na czym stoje, niz dalej zyc w niepewnosci i nieswiadomosci. Co prawda nie wiedzialam, ze ta prawda okaze sie az tak gorzka, ale coz.. Jesli on ma tel w orange mozesz sprawdzic historie rozmow na ich stronie. Z ostatnich kilku mcy z tego co pamietam. Ale prawdziwa kopalnia wiedzy jest jego komuter..

Twój chłopak zachowuje się bardzo typowo. Kiedy się wsypał próbował się wytłumaczyć jakimś beznadziejnym tekstem a jak to nic nie poskutkowało to próbuje ci wmówić, że to ty jesteś zimną suką, która znalazła innego dlatego wmawia mu zdradę a on jest taką biedną, niewinną sierotką, jak to nie pomogło to wymyślił tekst, że kumpel korzystał z jego telefonu. Nie powinnaś dawać mu drugiej szansy, jest żałosny w tym swoim tłumaczeniu się. Już nie mówiąc, że ma kilka telefonów i nigdy się z nimi nie rozstaje - to też jest znak. Mam nadzieję, że nie dasz zrobić sobie prania mózgu i nie dasz sobie wmówić, że to była pomyłka bo po jakimś czasie kiedy odkryjesz ewidentny dowód zdrady będziesz sobie pluła w brodę, że wtedy go nie pogoniłaś i byłaś taka naiwna i głupia

wczoraj jak przeczytalam Twoj temat to nie wiedzialam o co chodzi...jeszcze czegos takiego nie slyszalam.I siedzial w pokoju moj facet spytalam jego o zdanie co mysli?Zaczal sie smiac i mowi,ze to jasne ,ze ma kogos na boku:(

haa! i tu komplikuje sie sprawa.on ma kilka kom.wszystkie na karte i z roznych operatorow.a komputera nie ma u siebie,korzysta z niego w pracy...

Mona - ja swojemu bylemu ufalam bezgranicznie, nigdy nie sprawdzalam komputera, telefonu, skrzynek pocztowych... Tez uwazalam, ze to ponizej mojej godnosci. Ale uwierz mi - to mniejszy wstyd, niz ludzie smiejacy sie za Twoimi plecami, ze wierzysz w jego bajki...

i tak jak twierdzi a w ogole - lepiej teraz, sie wszystkiego dowiedziec, niz po dlugich latach spedzonych razem..

dobrze kochane forumowiczki.napisalam mu niedawno,ze niechce teraz rozmawiac bo jestem zmeczona i mam metlik w glowie.odpowiedzial ze porozmawiamy pozniej,kiedy oboje odpoczniemy. teraz mam czas by to wszystko jeszcze raz przeanalizowac. jedno jest pewne,nawet nie ma co szukac dowodow w ko.bo na 100% wszystko ladnie wyczyscil. szkoda mi tego wszystkiego.po traumatycznych przezyciach z jakimi przyszlo mi sie borykac,wypadek i smierc meza,poprostu potrzebowalam kogos kochac,tak normalnie,szczerze i prosto. nie szukalam ani meza ani opiekuna ani ojca dla mojego dziecka.. po prostu z kims znowu byc..:(

przykro mi mona z powodu Twojej straty. Wszystko sie pouklada, zobaczysz. Glowa do gory:)

aahh,chcialam jeszcze cos dodac.. w przeddzien mojego powrotu z polski pisalismy do siebie czule,on mocno przejety prosil bym natychmiast po wyladowaniu wyslala mu smsa ze dolecialam szczesliwie.zapewnilam go ze tak zrobie i sie pozegnalismy bo wstawalam nastepnego dnia o 4.30 rano(sniadanie,dwie godz. do lotniska)wiecie jak to jest. gdy dotarlam na lotnisko byla 8.00.patrze sms od niego,czy juz jade.napisal to o 5.00 rano. szybko mu odp.ze juz jestem na lotnisku,ze na razie wszystko ok. od razu odpowiedzial.mowil ze czekal na wiadomosc ode mnie i nie mogl spac. bylam mile zaskoczona tym ze wstal tak wczesnie aby dowiedziec sie czy wszystko w porzadku,tym bardziej ze umawialismy sie ze to ja napisze dopiero po wyladowaniu (ok.13.00) czy tak zachowuje sie klamca i ignorant? nic nie rozumiem..co wy na to?

mona, moj tez bywal czasami bardzo czuly, momentami zaskakiwaly mnie jego gesty czy troskliwe zachowania. Dzis wiem, ze robil to po to, zeby zbic mnie z tropu. Wiem, ze nie to chcesz przeczytac. I nie twierdze, ze i tak jest w Twoim przypadku. Odpowiadajac na Twoje pytanie - tak klamcy, ignoranci, typy osobowosci narcystycznej tak maja. Moge Ciebie zapytac w jakim kraju mieszkacie?

w hiszpanii. on caly czas pisze ze kocha ze jestem w bledzie,ze nie w glowie mu takie rzeczy.jeszcze nie dojechal.zostaly mu jakies dwie godziny.bez przerwy do mnie pisze.. zapewnia o uczciwosci... on naprawde nie dawal mi wczesniej odczuc ze cos moze byc nie tak. mielismy niedosyt siebie.czesto u mnie nocowal. nie wiem co juz myslec. ale spoko lampka sie dalej swieci. nie trace czujnosci :)

mona332 aahh,chcialam jeszcze cos dodac.. w przeddzien mojego powrotu z polski pisalismy do siebie czule,on mocno przejety prosil bym natychmiast po wyladowaniu wyslala mu smsa ze dolecialam szczesliwie.zapewnilam go ze tak zrobie i sie pozegnalismy bo wstawalam nastepnego dnia o 4.30 rano(sniadanie,dwie godz. do lotniska)wiecie jak to jest. gdy dotarlam na lotnisko byla 8.00.patrze sms od niego,czy juz jade.napisal to o 5.00 rano. szybko mu odp.ze juz jestem na lotnisku,ze na razie wszystko ok. od razu odpowiedzial.mowil ze czekal na wiadomosc ode mnie i nie mogl spac. bylam mile zaskoczona tym ze wstal tak wczesnie aby dowiedziec sie czy wszystko w porzadku,tym bardziej ze umawialismy sie ze to ja napisze dopiero po wyladowaniu (ok.13.00) to wygląda to tak, jakby on tyle pisał, bo po prostu sprawdzał, gdzie jesteś, bo byl u kochanki i nie chciał, by się wydało. Świadczy o tym i to, że pisal do Ciebie raz za razem, dopytujac się nie o to, czy wszystko w porządku, ale o to, gdzie dokładnei jesteś, a do tego jeszcze zaczął ten sms-owy maraton o 5.00 rano - normalna osoba o tej porze śpi. On nie spał, bo albo był właśnie po spotkaniu z nią i jeszcze nie zasnął, albo specjalnie obudził się tak wcześnie rano, wiedząc, że przyjeżdżasz, abyś nie przyłapała go na gorącym uczynku (może ona niocowala u niego). Przecież nie pytał o to, czy już przyleciałaś po to, by Cię odebrać, bo z Twojego postu wnioskuję, że po Ciebie nie przyjechał, więc nie miał powodu do tego, by zrywać się tak bladym świtem i jeszcze co chwila Cię szpiegować. Czuły mężczyzna obudziłby się nieco później i pisząc z Tobą, pisałby po prostu, co u Ciebie, czy wszystko ok czy starałby Cię jakoś rozbawić lub wciągnąć w jakąś dyskusję, żebyś nie czuła się samotna i smutna w tej podróży.

śmierdzi zakładam się o 100 ,ze cie zdradza

ze facet sie puszcza to oczywste ale nie o to chce pytac...ile on juz jedzie do tego domu??? akcja sie rozciaga jak w modzie na sukces kiedy bedzie zageszczenie akcji?

to, ze wczesniej nic sie nie dzialo mono, nie znaczy, ze sie nie zaczelo... czlowieka tez nagle zastaje choroba itd. wiec wiesz... zawsze jest ten pierwszy moment... on cie zdradza na pewno. tkwienie w tym zwiazku, nie ma juz sensu tylko po to, aby zebrac - co teraz moze byc trudne- kolejne dowody i argumenty. on juz wie, ze dal ciala, bedzie teraz ostrozny. a ty mozesz uznac, ze faktycznie byl zmeczony i zapomnisz o wszystkim, gdy tymczasem on bedzie mial coraz wiecej pracy, wyjazdow itd. rozmowa z nim nie ma sensu, jak wiadomo.

do jak dla mnie: jak ja bylam w polsce i szykowalam sie do podrozy to on byl w swoim kraju,nie musial wiec w zaden sposob sprawdzac kiedy wroce. do kogos wyzej: rzeczywiscie dlugo wraca,bo to ok.2500km,brzydka pogoda i czas na sen...jakies watpliwosci?

ktoś tam twierdził, że należy zerwac kontakt, związek, wszystko. a masz jakieś dowody na to, że faktycznie Cie oszukuje? żadnych. ;) masz tylko smsa, który może być smsem do kochanki tak samo, jak pomyłką czy smsem kolegi do swojej dziewczyny. ja na Twoim miejscu przeprowadziłabym spokojoną, poważną rozmowę. jeśli ma coś do ukycia, niech mówi. powiedz mu, że przyjemiesz wszystko takim jakie jest, że nie jesteś już nastolatką i szukasz dojrzałej miłości, zostałaś srogo skrzywdzona przez los (on zapewne doskonale o tym wie) i potrzebujesz kogoś kto będzie przy Tobie na dobre i na złe. przecież ten facet to też nie jakiś dzieciak a dojrzały mężczyzna, powinien traktowac Cię powaznie. przyda się taka zwyczajna szczera rozmowa, bez krzyków, kłotni - bo one nic nie dają. powinnaś wyczuć jeśli będzie coś kręcił, widać gdy ktoś kłamie w żywe oczy. ja mam jednak nadzieje, że wszystko dobrze się skończy.

dzieki L.H.O.O mimo moich podejrzen,rowniez uwazam ze powinnam mu dac szanse wyjasnic zaistniala sytuacje. kazda scieme wyczuwam na kilometr,wiec bede sie bacznie przygladac jego mimice,nieomieszkam tez przejrzec jego maili,oczywiscie za jego pozwoleniem i w jego obecnosci, mowie o mailach bo telefon zapewne ma wyczyszczony.

???

wrocil z soboty na niedziele.pisal ze jak odespi to sie zobaczymy. cala niedziele czekalam na wiadomosc,w koncu ok.23.00 napisalam ze cos nie spieszno mu do mnie.. napisal ze rozlozyla go choroba i dopiero wstal,dlatego wczesniej sie nie odzywal(????) ze jutro(czyli dzis) przyjedzie do mnie.............. dobre,co?

pewno druga go dorwala wczesniej... zalosne

:(

tez uwazam ze po takiej wpadce,jesli by mu zalezalo to i z goraczka na czterech (lapach) ale doczolgalby sie do mnie by wszystko odkrecic :(

On jeszcze do Ciebie nie dotarl??? O kurcze wiadomo,ze gosc cos kreci.Tak jak piszesz,mimo choroby przyszedlby choc na chwile!Jeszcze po takiej wpadce? Miej oczy szeroko otwarte!Czy oby na pewno jest chory? Przy najblizszej okazji bym go sprawdzila!

wersje dla Ciebie :o

aktorko i jak się sprawa ma? napisz