WIESZ JAK TO JEST BYC NA DNIE???

nie uwazam, sama taka bylam ;)

jutro jest niedziela, wiec urzędu nie załatwie.. brak perspektyw.. płacze, mam dosc zycia.. widze, jak on sie oddala sama sie odsuwam, nie dam sie tak traktowac.. wiedzial, ze mam tylko jego.. mam dosc tego domu tych ludzi nie ma dla mnie rozwiązan chce umrzec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

są rozwiązania, tylko ich nie chcesz widzieć. odsuwasz się = on się oddala, to chyba jasne. czemu się odsuwasz? rozpieprzasz sobie zwązek na wlasne zyczenie.

myśl przede wszystkim o sobie bo bez lubienia siebie to nawet jak ktoś by nas nie wiem jak kochał to bedzie nam mało i jak zostaniemy chwilkę sami to będziemy tęsknić zresztą generalnie najważniejsze w życiu są pieniądze i zdrowie jak sie źle czujesz i potrzebujesz kasę na lekarstwa to ch*j ci z tego czy ktoś cie kocha czy nie możesz poszukać faceta z kasą ale takiego normalnego co zrozumie twoją sytuacje i bez zbędnej gadki ci pomoże możesz pobyć z nim trochę i zobaczyć co chcesz dalej robić :) ten obecny facet to chyba jakis toksyczny typek raczej dodatkowo cie zniecheca i dołuje

dobrze ze wyszłas z tego. jedziesz do holandii ? Moge dac ci dobry namiar na pieczarkarnie w holandii. Tesciowa i siostry mojego m tam sa. Njwazniejsze ze nie jakis burdel, i ze wyplacalni. 7.20 za godzine, i masz ubezpieczenie.

bo mnie zle traktuje!!!!! nie było tak ...! mowi okropne słowa, nie chce sie widywac, nie dzwonie jak przedtem, nie jest czuły! nie poznaje gooo a nie mam zwyczaju latania za kimśśśśś no moze i nie chce widziec rozwiazan wiec dziekuje za rady, dobre intencje w moim zyciu sie nic nie zmieni bo mojego nastawienia nie jestem w stanie zmienic

hej truskawka, dzieki, ale mam prace nagrana, jade do mojej mamy na kilka miesiecy a pozniej sie pomysli :)

no teraz to wiadomo, ze to prowokacja, na darmo tylko się naprodukowaliśmy, zegnam

czuje jak bym czytała o sobie :(

nie to nie jest prowo i samej by mi sie nie chciało tyle pisac po prostu sama sobie nie poradze a nie mam bliskich osób , które mogą mi pomóc, on nie jest na tyle silny by mnie wesprzec, a moze po prostu jest egoistą?? nie wiem, ale wiem że nieraz coś zaczynałam, wydawało mi sie, ze cos sie uda, ale potknęła mi sie noga i chowałam głowę w piasek.

Ja też, tylko że nawet faceta nie mam i nigdy nie miałam. Chcę zniknąc jak autorka. Rzygać mi się chce jak o sobie myślę i o swoim życiu.

bo jestem sama tak naprawdę, on nie ma do mnie podejścia, wysłucha owszem, ale jakoś nie wie co mi poradzic za bardzo, mówi, ze będzie dobrze no ale co mi z takich słów.. sama wpadłam w to bagno. zgadzam sie- moje zycie to wegetacja.. problem tkwi we mnie. a ci, którzy uwzaja, ze to prowo to pewnie nigdy nie byli na takim dnie na jakim ja jestem., moze im sie tylko wydaje, ze wiedzą co czuje.

on tez nie ma zwyczaju latania za kims

Rybko. mam 19 lat. Poszłam z domu mając 17. Z moim m jestem juz 4 lata. Mamy mieszkanie (dostalismy na wesele) i jakąś tam działalność. Potrafimy utrzymać dom,opłaty itd. Damy rade jeszcze z dzieckiem. Mamy mały pokoik w mieszkaniu,akurat teraz jest tak suszarka na bielizne,półki na posciel itd,deska do prasownia...takie pomieszczenie gospodarcze. Wiem ze napewno wejdzie tam łózko jednoosobowe i komoda ( moi rodzice maja takie łózko na strychu,a komode skołujemy) Njwazniejsze w tym wszystkim jest to ze mieszkam na slasku. Ja teraz na dniach urodze dziecko,a Ty mogłabys mnie zastąpić u nas w działalnosci,w tym czasie( stacja paliw ) czyli prca na kasie,wykładanie towaru,czasem robota papierkowa.. Jeśli ci sie nie spodoba,mozesz szukac czegos innego..bo to sląsk. Centrum.KATOWICE. Niewiem gdzie mieszkasz,ale na bilet mogłabym pozyczyc.Oddasz kiedy zarobisz. Mnie tez ktos kiedys bardzo pomogł...i chce ''podac dalej'' co ty na to/

silna musisz być ty, a nie on, on ci może pomóc, nie mozesz zwalać na niego winny, jesteś dorosłą kobietą i ty decydujesz co zrobisz z własnym zyciem i jak bedzie wyglądalo. rób jak robisz, a zostaniesz całkowicie sama juz niedlugo, wtedy latwiej bedzie ci odejsc na tamten swiat............

ps.nie,nie jestem pedefolem lub czyms podobnym. hah

Ja mieszkam w okolicach Krakowa. No skoro to jednak nie tak blisko to gdzie ja bym w tym czasie mieszkała?? przeciez bym nie dojeżdzała do pracy na śląsk codziennie??? no i on mnie tu trzyma ...miłe są Twoje intencje, ale ja szukam pracy raczej na miejsu, a jesli mam wyjchac za granice to z nim.

W poniedziałek do urzędu pracy marsz...jeśli Ty sama nic nie zrobisz, to nic się nie zmieni, będzie tylko gorzej

No nie przeczytałam dokładnie- że u was bym miała mieszkac. gdyby to był kraków podjęłabym pracę od zaraz.. póki co mam jeszcze jego i nie chciałabym wyjechac gdzies poza Kraków do pracy.

ty w ogole nie chcesz isc do pracy czy w Krakowie, czy u ciebie czy za granicą, pojdziesz jak juz cie zostawi

Oj Rybko. Ale wiesz jacy sa faceci. Może porozmawij z nim czy to wszystko ma sens. U ns byłoby ci dobrze. mam super drugą połówkę,bez konfliktu,opowiadałam mu własnie przez telefon ze takie cos zaproponowałam. Cóż kraków nie tak daleko,moze namówiłabym go i najpierw bysmy sie spotkali zebys nie miała obaw. Wiesz nie martw sie wyglądam, ja po ciązy musze schudnac wiec razem bysmy jakos dały radę. przytyłam 14 kilooo...a termin dopiero na okolice 30 stycznia. Jeśli zmienisz zdanie to 19princessa19@googlemail.com Buziaki. Bede sledzic temat.

bez tej spacji między googlemail

dziękuję na pewno to przemyślę. i jeśli nie ułoży mi się tu z nim.. to dokładnie rozważę Twoją propozycję, bo moze to i nie głupie.. dziękuję

ja pierdole sama sie gowniara usprawiedliwia! jak sie chce znalezc prace to sie znajdzie byle co zeby sie chociaz zaczepic i nikt mi nie powie ze nie. a ty jakbys tą smierdzącą dupe ruszyla ty zasrancu to nie byloby problemu, usamodzielnilabys sie i rodzice dali by ci korwa spokoj. rusz dupe, nie masz sasiadow zeby ci pozyczyli na bilet? a facet jak pracuje to nie ma 8zl?? a w ogole to ten facet zacznie toba rzygac bo jestes nierobem i dziadem i tak cie postrzega stracil szacunek do ciebie bo ty oprocz uzalania sie nad soba nic nie robisz a w zyciu trzeba miec odwage brac byka za rogi i isc z podneisiona glowa. i nie pierdol o smierci bo sie rzygac chce, idz do hospicjum zobacz jakie tam ludzie maja problemy a jednak walcza o kazda chwile a ty zdrowa nie kaleka a pierdolisz!!! no idz sie korwa wieszaj idz nikt tu nie bedzie plakal po darmozjadzie i pojebie takim jak ty idz korwa!!!! na co czekasz!!! pewnie tak latwiej zamiast stawic czola problemom. bedziesz taka wieczna zrzędą

upppp

dzieki

tylko tyle masz do powiedzenia????

skoro wyzywasz mnie od pojebów to ja nie zamierzam wdawac się z Tobą w dyskusję i zniżac się do takiego poziomu. Skoro nie umiesz rozmawiac normalnie to zamilcz.

;)

Rybka- ale tobie to coś jest - nie dziwie się,że wyzywaja cie od pasożytów.