Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zoulaa.

Najwyzszy czas, bo pogodzic sie z prawda o katastrofie smolenskiej!

Polecane posty

Gość o sikorskim tez tak mówiono
z moich wypowiedzi bije jedynie prawda. ona nie ma trendów z TWOICH WYPOWIEDZI BIJE PRZEKONANIE, ŻE NIE MASZ NIC DO POWIEDZENIA POZA TYM CO CI ROSJA POZWOLI :P A to kolego od prawdy jest dalekie może ja wywalczyłem ale ty? skoro chodziłeś do szkoły? a ja roznosiłam w tornistrze ulotki :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałeś że.............
no to chyba nie mamy o czym gadac skoro zamiast racjonalnych argumentów zaczynasz mnie obrażać. taka jest niestety cecha pisiaków. konkrety, fakty sa dla nich złe. jest tlko ta prawda w którą wierzą a ponieważ przecza jej fakty to tym gorzej dla faktów i każdy kto poważa tę ich jedyną "prawde' jest prorosuyjski i antypolski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałeś że.............
dadam że opieram moje twierdzenia na opiniach polskich specjalistów i fachowców od wypadków loyniczych i od lotnictwa. a ty na jakich fachowcach opierasz to co piszesz? może jakies konkrety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PANI, CENZOR
TEMAT ZABLOKOWANY, ZAMKNIĘTY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa a swistak siedzi i zawij
Gazeta Wyborcza opisuje polskie uwagi do raportu MAK. Wynika z nich, że polska załoga... niekoniecznie chciała lądować. W polskich uwagach jest kilka informacji, które rzucają całkowicie nowe światło na przebieg katastrofy: 1. Odczytano z czarnych skrzynek, że kapitan Protasiuk powiedział "Odchodzimy" na wysokości 100 m., która była wysokością decyzji: czy w ogóle lądować, czy odchodzić na drugi krąg. Wcześniej znana z odtajnionych w czerwcu stenogramów komenda "odchodzimy" była jedynie potwierdzeniem drugiego pilota. 2. Nieudaną procedurę odejścia potwierdzają "zarejestrowane ruchy wolantu". Zdaniem polskiej strony dowódca zdecydował o odejściu, ale nie wiadomo, dlaczego się to nie udało. Tymczasem według MAK-u polscy piloci chcieli lądować za wszelką cenę i ruch wolantu zarejestrowano dopiero po zderzeniu z pierwszą przeszkodą. Różnica jest więc diametralna. Dotyczy nie tylko wniosków i interpretacji, ale i materiału dowodowego. Rozumiem, że ruch wolantu to jest coś, co albo jest zarejestrowane, albo nie jest. Dlaczego manewr się nie udał? Tego nie wiadomo. Trwają dalsze badania mające to ustalić. A co jeśli jednak zawinił samolot? Oczywiście nigdy się tego nie dowiemy, bo badali go tylko Rosjanie. A potem pocięli na kawałki. Zastanawia jeszcze jedna sprawa. Dlaczego Donald Tusk twierdzi, że nie kwestionujemy żadnych istotnych ustaleń raportu MAK, ale jedynie uznajemy go za niekompletny? Przecież powyższe informacje jasno wskazują na zasadniczą różnicę we wnioskach strony polskiej i rosyjskiej - twierdzimy, że piloci podjęli decyzję o odejściu na drugi krąg, a MAK, że takiej próby nie było. Według polskich uwag na 22 sekundy przez katastrofą piloci podjęli nieudany manewr odejścia, tymczasem według MAK-u do samego końca próbowali lądować. Czy to nie jest istotne? http://wyborcza.pl/1,7524...?as=1&startsz=x i tu: http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałeś że.............
pani cenzor używa nicka czarnego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałeś że.............
Nie wiadomo który pilot i w jakim celu powiedział "odchodzimy" jednak nic takiego się nie stało a samolot zniżał sie coraz bardziej. z podou braku jakiejkolwiek reakcji pierwszego pilota na podawaną wysokość mozna wnosić, że dla niego było to czymś normalnym. a więc schodził do lądowania. i szukał wzrokiem ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałeś że.............
2. Nieudaną procedurę odejścia potwierdzają "zarejestrowane ruchy wolantu". Nie mogło tak być skoro ustalił pilot że odchodza z automatu co słychac w nagraniach. odchodzenie z automatu to nie ruchy wolantu a nacisniecie przyciku. jednak jest to mozliwe przy ILS-ie. a takiego czegos nie było:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałeś że.............
Kukliński nie miał nic wspólnego ze Smoleńskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisałeś że.............
jak widze koleżanka "o sikorskim tez tak mówiono' zwiała bo przyszło do konkretów i faktów. to dość popularna cecha pisiaków i ich sympatyków. tzn tchórzostwo i obrazanie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
no to chyba nie mamy o czym gadac skoro zamiast racjonalnych argumentów zaczynasz mnie obrażać. Taa ... racjonalne argumenty jak widać do ciebie nie trafiają. A co konkretnie cię obraża? To,że nie chciałabym patriotóe którzy wołając "jestem polskim patriotą" jednoczesnie reprezentuja interesy Rosji? To cie obraża???!!!! No to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać, tą pałą to ci chyba jakies klepki w mózgu zomo wyłaczyło BTW taka jest niestety cecha pisiaków. czy ja gdzies napisałam, że jestem zwolennikiem pis? Typowe zagranie platfusa - jak brak argumentów trzeba zaczac zwalczać pis :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczyc tez warto
http://zamach.eu/ to co tutaj mu wycieto znajdziecie na serwerze Polskawalczaca.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdncbwjsdh
Prezydent Kaczyński i wszyscy inni znajdujący się na pokładzie samolotu lecącego na uroczystości katyńskie nie zginął w samolocie, który rozbił się kolo lotniska w Smoleńsku - jak to pokazano całemu światu ale w innym miejscu. W Smoleńsku rozbił się samolot bliźniak. Bliźniak ten był pusty - bez pasażerów i załogi. Przypuszczalnie chciano mieć absolutna pewność skutków zamachu i dlatego zamordowano wszystkich poprzez stracenie samolotu prezydenta i rozbicie go w ustronnym miejscu, gdzie ofiary można było rzeczywiście dobić o ile ktoś by przeżył. W Smoleńsku rozbił się jedynie samolot bliźniak, który został spreparowany jedynie do upozorowania katastrofy z winy pilota. W Tv widać było rozbity samolot ciał ofiar nikt nie widział. Konstrukcja bliźniaka była specjalnie przygotowana do rozpadnięcia się na mnóstwo kawałków zdemolowanej konstrukcji na dużej przestrzeni miejsca upadku. To celem ukrycia właśnie faktu braku ciał ofiar w samolocie rzekomo prezydenckim. Pierwsi spontaniczni świadkowie na miejscu rozbicia samolotu Tu-154, np polski kamerzysta telewizyjny oraz polski ambasador w Moskwie Bhar, stwierdzili zgodnie, ze nie widzieli ciał ani zabitych ani rannych. Szczególnie ważne tu jest zeznanie kamerzysty, który był a Kabatach i widział jak wygląda miejsce katastrofy lotniczej w chwili tuz po zderzeniu samolotu z ziemia. Brak ciał zabitych lub rannych, obaj świadkowie podkreślali ze zdumieniem i pełna świadomościowa niezwykłości tego faktu. Ciał ofiar nie widział ani ten polski kamerzysta ani następni operatorzy , którzy filmowali strażaków polewających wrak woda. Ani jeden raz kamera okazała coś co mogło przypominać ciało ofiary katastrofy. Ciała te powinny przecież znajdować się w samolocie oraz obok. Samolot ten leciał z niska prędkością a konstrukcja miała być nienaruszona do chwili uderzenia w ziemie. Dodatkowo gałęzie lasu oraz miękkie podłoże powinny wybitnie amortyzować uderzenie co powinno umniejszyć efekt ew rozrzutu ciał. Gdyby w samolocie blizniku byli ludzie to widać by było tez ciała ofiar wypadku. Kamery nie okazały tez ani plandek lub koców , które w takich wypadkach narzuca się na ciała zabitych. Na wszystkich ujęciach kamer brak takich śladów przykrycia ew ciał. Do miejsca wypadku nie podjechała ani jedna karetka nie przybył nikt z personelu medycznego. Pokazano trumny przy w wożeniu ich na miejsce wypadku jaki i przy wywożeniu ich do Moskwy.Co było w trumnach nikt nie widział. Pakowanie skrwawianych ciał ofiar katastrofy pozostawia ślady krwi na ubraniu personelu ratunkowego jaki sprzęcie ratunkowym. Tu ani ratownicy nie mieli śladu krwi ani materiał trumien nie został zakrwawiony w sposób widoczny. Wladze Smoleńska - groteskowo wręcz- podały , ze wszyscy zginęli. Podczas kiedy nie wiedziano nawet ilu było zabitych - nie umiano podać żadnej cyfry. Cyfrą było: wszyscy zabici.W przypadku takiej katastrofy podaje się ilu ciał doliczono się wśród zabitych a ile ciał możne brakować - zaginieni. Widać tu wcześniej zaplanowane komendy zaprojektowane za biurkiem i nie mające pokrycia w realnych raportach o faktycznym zdarzeniu. Oprócz oceny działań ratunkowych dochodzi tu aspekt oszacowania technicznego uszkodzenia samolotu. Kiedy w pierwszych doniesieniach podawano , ze wszyscy zginęli i samolot został doszczętnie zniszczony w trakcie katastrofy, TVP Info pokazywała swymi kamerami - w tle takich właśnie komentarzy -wyraźny dobrze zachowany kształt kadłuba samolotu. Kadłub - w części środkowej - leząc na ziemi wyglądał być w bardzo dobrym stanie! Leząc lekko skośnie do osi kamery ukazywał wyraźnie swe wnętrze,które wyglądało na dobrze zachowane choć wskazujące na ślady braku tak foteli jak polek bagażowych itp. Wyglądało to jakby nastąpił tam wybuch , który wymiótł wszystko ze swego wnętrza. Cos tak jak skorupka jajka bez swej zawartości. Na pokazywanych zdjęciach video widać było tak jakby cześć cylindryczna kadłuba została rozdarta na kawałki. Przekrój tego rozerwania był charakterystycznie postrzępiony regularnie - tez jak skorupka jajka - co było widokiem niezwykłym przy takich zderzeniach. To postrzępienie mogło być także podobne do rury lub łuski pocisku , które zostały rozerwane silą wybuchu od środka a nie siły zewnętrznej. Uszkodzenia takie nie mogą być skutkiem uderzenia w ziemie. Film pokazujący tak zniszczona konstrukcje zaginał i możne nie ma już go nawet w archiwum TVP. Jeżeli ktoś nagrywał te sceny w domu powinien kopie tego filmu rozesłać po świecie i opublikować na internecie. Co charakterystyczne ogon części kadłubowej - pokazany na innym filmie -ma widoczne oderwanie od części kadłuba cylindrycznego w sposób absolutnie odwrotny. Sprzeczność w rozumowaniu nie występuje jeżeli założymy , ze kadłub cylindryczny jest jednolity a cześć ogonowa jest przykręcona śrubami przez wręgę kadłubowa. Przygotowując konstrukcje do łatwego rozsypania się w trakcie wybuchu przy uderzeniu w ziemie jest dużo łatwiej poluzować śruby części ogonowej niż osłabić monolityczna konstrukcje części cylindrycznej. Stad ta różnica. Fakt, ze konstrukcji ogonowa została celowa osłabiona jest łatwo zauważalny. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia innych katastrof Tu-154. Tam zawsze ogon jest konstrukcją najtrwalszą i trzyma się części cylindrycznej , podczas kiedy u bliźniaka nastąpił wyraźny podział. Przygotowując samolot bliźniak do efektownego rozbicia postanowiono zwiększyć efekt rozrzucenia części wraku poprzez rozerwanie kadłuba od środka właśnie za pomocą ładunków wybuchowych. Obawiano się bowiem , ze wrak zachowa się w całości i trudniej będzie okryć fakt braku ciał. Bliźniak byl tak właśnie przygotowany - konstrukcja osłabiona - do rozpadnięcia się na mnóstwo kawałków na rozleglej przestrzeni. Z tych to powodów samolot nie zapalił się. Brak pożaru bowiem jest prostym wynikiem braku paliwa w zbiornikach. Samolot prezydencki - „prawdziwy - miał paliwo na cala drogę powrotna i przy takim właśnie uderzeniu plunąłby ogromnym pożarem. Brak paliwa w bliźniaku musiał wynikać z obaw , ze eksplozja samolotu w powietrzu wywoła równoczesny pożar samolotu na wyraźną chwile przed zderzeniem się z ziemia - co podważy wersje o błędzie pilota. KC100416 +++ 20100429 +++ W załączeniu przesyłam odtworzony z pamięci obraz oderwania części kadłuba TU-154 w katastrofie smoleńskiej. Patrz : Szkic symboliczny przerwania kadluba Tu-154. Kadlub tak przepolowiony znikl bez sladu. Obraz taki pokazywała TVP.Info w sobotę 10 kwietnia 2010 - godziny przedpołudniowe. Odległość od kamery jakieś 100-200 metrów. Reporter stojąc przed kamerami miał w tle taki właśnie widok kadłuba rozbitego Tupolewa. Widok ten przemykał się miedzy osłaniającymi go drzewami po lewej jak i po prawej stronie kadłuba. W rzeczywistości kadłub samolotu wyglądał podobnie jak na szkicu czyli : - 1.leżał dość równo na ziemi ukazując geometrie urwania ( przekroju kołowym) w prawie 100% - 2.os wzdłużna kadłuba padała jakieś 60-70 stopni do osi obiektywu kamery. - 3.można było dojrzeć zacienione wnętrze kadłuba. - 4.kadłub - poszycie było właśnie tak postrzępione jak to pokazano na szkicu, co podkreślam. ad1. Z takiego widoku można było wyciągnąć wniosek , ze kadłub tej pokazywanej części był lepiej niż dobrze zachowany w swej pierwotnej geometrii. Co jawnie przeczy rozgłaszanej informacji, ze kadłub rozpadł się całkowicie i choćby ze względu na to, nikt nie mógł przeżyć. ad3. Dzięki temu można było coś powiedzieć zarówno o wnętrzu kadłuba jak i bardzo niecodziennym oderwaniu pokazywanego kadłuba od jego pozostałej części. Otóż wnętrze kadłuba ukazywało brak jakichkolwiek elementów wewnętrznych kabiny: - brak foteli - brak półek bagażowych - przypuszczalnie brak poszycia wewnętrznego (dekoracyjnego kabin pasażerskich) ad4. Poszycie nośne kadłuba było postrzępione właśnie tak bardzo regularnie jak to widać na szkicu. Wynika to oczywiście z konstrukcyjnego rozplanowania ułożenia blach poszycia kadłuba i to nie jest dziwne. Dziwne zaś jest to , ze nie było widać tam tzw podłużnic, czyli elementów nośnych kadłuba, które poprzez nity są konstrukcją niejako zintegrowaną z poszyciem nośnym. Oznacza to , ze przy zniszczeniu kadłuba - jak na obrazie - powinny być także widoczne te elementy podłużne (podłużnice) również proporcjonalnie zniszczone tak jak poszycie. Co zatem możne oznaczać brak podłożnic na zdjęciach? - To ze zostały bądź usunięte bądź uszkodzone przed lotem. W jakim celu? - aby osłabić konstrukcje- W jakim celu? - aby samolot łatwo rozleciał się na drobne kawałki przy kontakcie z ziemią. W jakim celu ? Po to aby okryć fakt braku ofiar na pokładzie samolotu - który w takim wypadku musiał być bliźniakiem. Ten odstęp czasowy ok 20 minut - powyżej normalnego czasu lotu - jest zbyt krotki na to aby: - opróżnić samolot z pasażerów i załogi żywych , martwych lub odurzonych narkotykiem, - wynieść ok 120 foteli. - uszkodzić strukturę kadłuba tak aby łatwo rozpadła się na wiele fragmentów przy taka zaaranżowanej katastrofie. Nasuwa się tez pytanie : dlaczego miało tam nie być foteli? Odpowiedz jest przypuszczalnie prosta. Aby umożliwić gwarantowany rozpad kadłuba przy zderzeniu z ziemią użyto ładunków wybuchowych , których efekt byłby osłabiony przez cale rzędy i szeregi foteli. W ten sposób bez foteli - fala uderzeniowa obciążyła kadłub bardzo równomiernie , co dało duży efekt destrukcji samolotu przy małym ładunku detonacyjnym , co mniej rzuca się w oczy ew. zaocznym świadkom wypadku. Taki mniejszy ładunek, z równomiernie rozprowadzoną falą uderzeniową, zostawia także mniejsze lokalne ślady deformacyjne na konstrukcji kadłuba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
Przy okazji: a ponieważ przecza jej fakty to tym gorzej dla faktów i każdy kto poważa tę ich jedyną "prawde' jest prorosuyjski i antypolski. Znasz tylko te fakty, które Rosja pozwoliła abyś znał. M. in. dlatego, że polska walkowerem oddała swój udział w sledztwie poprzez nie skorzystanie z umowy polsko rosyjskiej z 1993roku Umknęło to twojej uwadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to kogo rozpoznał JK
wieczorem, skoro ciała były gdzie indziej a rozbity TU to tylko brat bliżniak? :):):) Czego to ludzie nie wymyslą. Największe bzdury stają się w waszych oczach pewnikami... Gdyby mieli ich rozwalić, to nie zrobili by tego na swoim terenie, bo to paranoja jakaś. I po cholerę jak LK miał zaraz przegrać następne wybory? Ktos wierzył, że zostanie prezydentem na następne 5 lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to kogo rozpoznał JK
aha - i skąd się wzięły te wydłubywane przez pisowskich wycieczkowiczów szczątki, których nie odnaleziono wcześniej? Przywieźli i zakopywali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoulaa.
no to kogo rozpoznał JK - proste i przekonujace argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
nie, no ja to muszę tu umieścić: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Katastrofe-smolenska-bada-kryminalista,wid,13039801,wiadomosc_prasa.html fragment: Członek badającej katastrofę smoleńską komisji ministra Millera, który wcześniej był pilotem 36. specpułku, brał udział w fałszowaniu dokumentów i wyłudzaniu pieniędzy z armii - wynika z ustaleń "Wprost". Został za to prawomocnie skazany, ale wyrok się zatarł. Jak informuje gazeta, proceder w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego trwał przez przez wiele lat i brało w nim udział kilkudziesięciu żołnierzy. Bilans jest porażający. 33 żołnierzy zostało prawomocnie skazanych (większość wyroków się pozacierała), blisko 50 miała postawione zarzuty, ale prokuratura umorzyła ich śledztwa. Do winy przyznali się prawie wszyscy. Oficerowie zamieszani w sprawę mówią o sobie: klub z Ostroroga. Nazwa pochodzi od ulicy Ostroroga w Warszawie, przy której mieści się siedziba Żandarmerii Wojskowej. To tam wszczęto pierwsze śledztwo Jak się okazuje, członkowie klubu mają się bardzo dobrze. Jeden z żołnierzy zamieszanych w tę sprawę zasiada bowiem... w komisji badającej katastrofę smoleńską ministra Jerzego Millera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
podsumujmy: katastrofę smoleńską bada rosja - tylko giną jej kluczowe dowody z polskiej strony zajmuje sie katastrofą komisja Millera - ale zasiadaja w niej kryminaliści skazani prawomocnym wyrokiem oraz prokuratura - której skuteczność mieliśmy okazje podziwiac przy okazji morderstwa Olewnika :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ci skazani oficerowie
to ci, którzy nie chcieli lądować w warunkach niebezpiecznych? Z jakiego powodu byli skazani? Dlaczego piszą, że to kryminaliści? Bo ten od Gruzji też miał być skazany, pamiętam petycję Gosiewskiego w tej sprawie. Koniec końców dostał medal. I tylko o tym medalu spiskowcy wspominają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
i o walezie tez debile!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
kur­wa mać: Olewnik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
czy ci skazani oficerowie nie czytasz linków i postów? oficer uczestniczący w komisji millera został skazany prawomocnym wyrokiem za FAŁSZOWANIE DOKUMENTÓW I WYŁUDZANIE PIENIĘDZY Z ARMII marne szanse, żeby komukolwiek przyszło do głowy wręczyć mu za to medal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
a podszywacza uprzejmie proszę, aby jak już musi podszywac się pod mojego nicka to przynajmniej robił to z wiekszym polotem niż w postach o 14,28 i 14,31 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sikorskim tez tak mówiono
o co ci kur­wa chodzi zboczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teoria lansowana
przez GW jest już nie aktualna. Nawet w raporcie MAK napisali że nie ma żadnych dowodów na naciski na pilotów. Naciski były na kontrolerów na wieży żeby prowadzać samolot za wszelką cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×