Byliśmy dziś rano u księdza-jestem załamana...

BYLO DOBRZE

Za bardzo panikujesz ;) 17 godzina to idealna godzina :D Ja miałam ślub i wesele w maju na 18.Lepiej wybrać nie mogłam :D Na sesje w plenerze pojechaliśmy 2 godziny przed ślubem.I to co zaplanowaliśmy to się wyrobiliśmy.Resztę fotek zrobiliśmy parę dni po ślubie.Msza długa nie była -jakies 45 minut.Życzenia i 30 minut później wszyscy byli na sali.Z wesela wróciłam do domu o 6:30 (autem max 5 minut drogi).

nie rozumiem troche, dlaczego ślub nie może być o 13, przecież to super godzina, według mnie 17 to katastrofa!!!!!

Nie rozumiem dlaczego godzina 17:00 jest katastrofą.

to katastrofa, przeciez to super godzina, zwlaszcza w lecie, 13 to pomylka wszech czasow, dobrze, ze nie mieszkam na Slasku (chyba tam sa popularne sluby kolo poludnia), pokusilabym sie nawet o stwierdzenie, ze 17 to dosc wczesnie, optymalna bylaby 18-19 :) nadal jest cieplo i widno, ale nie ma turbo skwaru, poza tym, lepiej sie ludzie bawia, jak zaczyna sie robic ciemnawo, zreszta nie wyobrazam sobie przyjecia weselnego od powiedzmy 14, wole takie zaczynajace sie wczesnym wieczorem - wtedy moge tanczyc do rana i nie byc w tym odosobniona :)

nie wiesz co piszesz. Zanim się cokolwiek rozkręci już będzie przed północą. I ja mieszkam na tym śląsku jak określiłaś, tu śluby o 15 to w 98 % przypadków są. I wesela są normalnie do 4. Czy dlużej nawet

Oczywiście, każdy przypadek jest inny. Byłam na kilku weselach, które zaczęły się wcześnie i ludzie od początku się bawili, ale często też bywało, że dopiero jak na dworze zaczynało robić się ciemno, to zabawa się rozkręcała. Gdy jest bardzo widna sala, to trochę nie ma nastroju.

dokładnie, ja też jestem z tego śląska i mimo, iż wesele zaczyna się ok. 15 (już po kościele) to wszyscy się bawią do 4-6 rano, może po prostu my na tym śląsku lubimy i umiemy się bawić. a takie wesele trwające raptem 5-6 godzin to co to za wesele?

:D a na innym topiku Slazaczki pisza, ze najchetniej zmylyby sie z wesela jak najszybciej, wiec jak to jest? :D I bardzo dobrze wiem, co pisze, zapewniam :D:D:D

powiem tak, ja jestem ze śląska, byłam na weselach takich naszych śląskich - remiza, zespół grający typowe majteczki w kropeczki, tona jedzenia i alkoholu i na takich ekskluzywnych czyli wódeczki tak troszeczkę, jedzenia byle nie za dużo, zespół grający ambitne piosenki dla wybrańców i koniecznie dwie sale aby siedzący nie mogli zobaczyć tańczących, może przypadek ael zawsze na tych naszych klasycznych śląskich zabawa była rewelacyjna a na takich ę i ą nie za bardzo, ludzie nie chcieli się bawić.

Kiedyś śpiewałam na weselu, na którym miało nie być disco polo. Skoro Państwo Młodzi tak sobie życzyli, to oczywiście jako zespól spełniliśmy tę prośbę. Po ok. 2 godzinach wesela, nie mogliśmy już patrzeć na niemal pusty parkiet. O ile młodsi goście tańczyli do rockowych i popowych utworów, to starsi goście (których była większość) siedzieli za stołami i patrzyli zdegustowani zza stołów. Stwierdziliśmy, że zaryzykujemy i na próbę zagramy kawałek disco. I co? Ludzie wstali i tańczyli! Parkiet się zapełnił. Po tym utworze Młody do nas podszedł i pozwolił grać disco polo i więcej biesiady. Okazało się, że PM weszli w nowe środowisko i zaprosili na wesele nowych znajomych. Chcieli pokazać jacy są ,,ą i ę" właśnie. Omal w ten sposób nie zepsuli własnego wesela. Nie ma reguły i te powiedzmy bardziej ,,snobistyczne" imprezy też bywają udane, ale trzeba trochę pozwolić sobie na luz i wziąć (choć odrobinę) pod uwagę również gusta gości.

bierz 17 i nawet sie nie zastanawiaj masz slub w dniach kiedy dzien jest najdluzszy, do tego moze byc goraca, poza tym na 13 to tzreba juz o 6 wstac, tak samo goscie u mnie sa np 4 baby w domu i nawet jesli fryzjer przychodzi do domu to kupa czasu schodzi na uczesanie a gdzi eumalowanie, kupic kwiatki, dojechac itd, poza tym o 13 w sobote to jest wielki ruch bo ludzie na zakupy chodza itd wole jak sie spokojnei na miescie i bez zabieganai do tego podchodzic. szlag by mnie trafil gdyby ktos robil slub o 13, raz mialam o 15 (najwczesniej jak do tej pory) i to kosciol oddalony o 60km (w tym przejazd rzez cale wielkie miasto) i wielka bieganina byla (tzreba bylo wyejchac min 1,5 godz wczesniej) a co dopeiro 13 :o

My musieliśmy w kancelarii u proboszcza dać w łapę bo pani prowadząca kancelarię wykreśliła nas z terminu, który rezewrowaliśmy 11 mc wcześniej . Nie pomogło straszenie proboszczem - ot polsza katolicka. Na co łaska powiedziała że para wcześniej dała więcej.... nic dadać....

szlag by mnie trafil gdyby ktos robil slub o 13, raz mialam o 15 (najwczesniej jak do tej pory) i to kosciol oddalony o 60km (w tym przejazd rzez cale wielkie miasto ) i wielka bieganina byla (tzreba bylo wyejchac min 1,5 godz wczesniej) a co dopeiro 13 nie posrajta się. zapewne śpisz co dzień do południa więc dlatego stąd te twoje wywody

doczytałam że jesteś z okolic sącza-tzn. skąd dokładnie? bo ja też z okolic;)

spie do poludnia, popoludnia anwet do wieczora, co to ma do rzeczy? w sobote jesli ide na wesele to chce sie wyspac po calotgodniowym wczesnym wstawaniu i ktorkim snu :o poza tym o 13 slub,max o 15 obiad i do 5 rano wesele ? ciekawe kto by to wytrzymal, wstajac o 7 rano poprzedniego dnia :o wesele ma byc dobra zabawa a nie obowiazkiem podczas ktorego bede spiaca i zmeczona

Brałam ślub o 13 i nie przypominam sobie, bym musiała wstać tego dnia wcześniej niż o 7:30. nyhnfxhx --> po prostu nie nadawałabyś się na mojego gościa :P "w sobote jesli ide na wesele to chce sie wyspac po calotgodniowym wczesnym wstawaniu i ktorkim snu" - chyba masz na myśli wymarsz na imprezę? Bo sorry, ale tylko własne wesele możesz zrobić wedle swego widzimisię.

"poza tym o 13 slub,max o 15 obiad i do 5 rano wesele ? ciekawe kto by to wytrzymal, wstajac o 7 rano poprzedniego dnia" da się :D ale z tego co se przypominam po co wstawać o 7? moja sis miała o 15 w kościele ślub i wstała chyba po 8 nawet żeby na spokojnie się oporządzić, wyjazd do fryzjera i jeszcze kupa czasu się została :D dodam, że pracuje na 3 miany w pewnej pracy fizycznej więc po całym tyg dało się radę ona i jej mąż bo pracują razem ;) wesele było do rana do 5. Zmęczenie dało się we znaki ale przy końcu imprezy jak emocje ochłonęły :D

autorko nie przesadzaj!! My bierzemy ślub w lipcu i godziny jakie braliśmy pod uwagę to 16 lub 17. Ostatecznie wybraliśmy 16. Przecież masz ślub w czerwcu, kiedy dni są najdłuższe!!! Tak na prawdę to ciemno zrobi się dopiero koło godziny 22. A plener o zachodzie słońca to przecież super pomysł!!

U nas ślub o 17 to standard. Więc chyba nie ma co panikować. A sesje ślubne są zazwyczaj po dwóch dniach i wszystko gra :D