wypada obcym ludziom mówić do mnie na ,,ty"?

mam już prawie 23 lata. a wiele ludzi nadal wali mi na ty. najczęściej to babki które siedzą na portierni w akademiku ,ale też np kierowcy busa czy obcy młodzi ludzie.. nawet ost gówniarz w wieku ok 17 lat do mnie na ,,ty " powiedział. co prawda jest też grupa ludzi co mówi ,,pani" .. albo starsi ludzie czasem mówią ,,skarbie" ,,kochanie" nie jestem jakąś sztywniarą ,ale mam 23 lata więc chce żeby mnie traktowano z jakimś szacunkiem bo jestem dorosła w koncu

up

mówcie do mnie: Wielce Szanowna Pani Alu

hehe pogrzało cie?????

Niby jesteś dorosła, ale młodzież to młodzież. Jak ktoś młodszy zwróci się do ciebie na "ty" to ja problemu nie widzę. Chyba że jesteś przy tym jakoś obrażana. A co do starszych osób to moja mama ma 54 lata, a starsi od niej też mówią do niej np. "skarbie" :)

:D

chyba powinnaś się cieszyc, że widzą Cię jako młodą osobą. Mówisz, ze nie jestes sztywniarą - ja jednak myślę że jesteś.

23 lata i raczej nie mowia mi ju zna ty, ani w akademiku (w sensie portierzy czy kierowniczka) aniw ykladowcy ani generalnie ludzie na ulicy. jak chodzilam do liceum to mialam nawet sasiadke ok 10letnia ktora mowila mi dzien dory chociaz bylam starsza tylko kilka lat :P

No dobra ,ale to troche wkurzające ,że np kierowca busa mówi do mnie na ty. dlaczego on sobie ma pozwalać ,albo taka portierka?

Moi rodzice też mówią do mnie ty. CZY TO NORMALNE ?

no mi wykładowcy też na ty nie mówią , ale jeszcze by tego brakowalo.. ale np studenci nieznajomi z innej uczelni to na ty , czy portierki to prawie zawsze tak walą..

ze to jest brak szacunku i że jak kto do ciebie mowi na ty to ty do niego tez powinnas :)

W akademiku robię bara bara z moim chłopakiem. On tylko może mi mówić ty, bo dużo płaci za loda.

ja moję do mojego wykładowcy: Cześć Krzysiek, ale Ci dzisiaj stoi. Podniecam Cię Krzysiu ?

"np kierowca busa mówi do mnie na ty. dlaczego on sobie ma pozwalać ,albo taka portierka?" => no przecież że tacy nie powinni, niewykształceni jacyś, taki kierowca albo taka portierka, phi! Panienka studiuje, to się powinno głęboko kłaniać, jako elicie intelektualnej! Dziecko drogie, ja też mam 23 lata. jak się czujesz dorosła to fajnie, to bądź i nie wal tekstów jak arogancka gówniara zadufana w sobie.

ja jestem studentką czyli elitą

czy ja dobrze przeczytałam, żeby jeszcze tego brakowało, żeby wykładowcy ci na ty mowili? bogowie, brak mi słów. zastanów się nad sobą dziecino

Ja tykam każdego, kto "tyka" mnie.

Można ich na siłę przestawić - np. zapytać takiego czy taką - kiedy przeszliśmy na ty? Bo nie pamiętam? - ale czy jest sens???

jakas niedowartosciowana jesteś czy co? Jak tak strasznie ci to przeszkadza, to odpowiadaj tym samym. Czyli mów do tych ludzi na ty :) Albo się tym nie przejmą (jak większość, bo to normalne) albo uznają że to może niestosowność i zaczną mówić Jaśnie Pani do ciebie:)

no dobra ,ale skoro jestem dorosła i oni też są to co .. może jak będą mi mówić na ty bede też im na ty walić? wykładowcy widac ,ze mają klasę wiec do wszystkich studentów mowią ,,pan /pani". ale taka pani na portierni to już chyba na tyle klasy nie ma..

chodzi mi o to -jak w tym kraju m,a by dobrze kiedy plebs sobie na wszystkio pozwala i szerzy sie brak PODSTAW kultury! no zal.pl po studiach chyba wyjade........

wy smieszni jestescie. uwazacie ze jak ktos jest starszy albo na wyzszym stanowisku to ma prawo was "ponizac"? bo skoro np pracodawca mowi do swoich pracownikow na ty to znaczy ze nie traktuje ich na rowni ze soba, tylko jako gorszych ludzi. i nie uwazam ze by "taki/a" mialo wydzwiek pejoratywny.

szofer i portierka są po zawodowej szkole, a ja jestem diamentem wśród żuli

tak, wyjedź. U nas często wykładowcy mówią do nas na ty, bo ot po prostu mamy fajny kontakt. I to jeszcze nie oznacza, że ja zaczynam do nich też na ty. Jeśli wg Ciebie takie są podstawy kultury, to ciężko z toba, zresztą po sposobie myślenia widze, że ciężko z tobą, a mi tym samym ciężko się pogodzić z faktem, że taki osoby pretendują do miana "elity intelektualnej".

Moim przodkiem był Bolesław Chrobry, więc zasługuję na szacunek.

ja tez nie lubie jak ktos mi na ty mowi. tak sie przyzwyczailiscie bo tak mowili do was az to liceum. ale jak sie wkracdza w doroslosc to sie chce byc traktowanym jak dorosly, a nie jak dziecko.

ludzie, troche luzu! Mowienie do młodej osoby ledwo co pełnoletniej na ty jest ponizaniem? No to jest smieszne po prostu! poza tym istnieje jeszcze coś takiego jak dobry kontakt z pracodawcą i mowienie na ty absolutnie nie jest wyrazem poniżania, nie wiem w ogole skąd ten pomysl. Ide stąd, nie chcę wiedziec, ze tacy ludzie sa wokół mnie.

Pochodzę z książęcego rodku, a prostaki mówią do mnie ty. To oburzające.

btw, panno dorosła, jak spotykasz swoją równolatke i chcesz zapytac o droge czy godzine to tez mowisz na pani albo jeszcze lepiej, mowisz tak do panienki ze swojego wydzialu, ktorej nie znasz osobiscie? przeciez ona ma prawie 23 lata, tez jest dorosła! w du.pach sie poprzewracało.