Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii

Milosc nie zna granic??

Polecane posty

Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii

Hej kobietki bo to do Was pytanie w szczególnsci. Gdybyscie byly z chlopakiem w zwiazku w miare spokojnym.. i doszlo by do klotni -chlopak by was wyzwal, zerwal ,ublizyl pozniej blagal o wybaczenie.Czy wrocilybyscie do niego z milosci???? Jak tak to na jakich warunkach.. dodam ze on nigdy sie tak nie zachowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
Ale boje sie zeby mnie znow nie skrzywdzil.Chce postawiac jakies male warunki..zeby on nie czul sie za pewnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
ale on mnie naprawde skrzywwdzil..i to 3 dni po mnie jechal ze daje dupy:/ wybaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam podobnie wybaczylam nie raz, niby stawialam warunki ale jak wpadal w szal to nie liczyl sie z niczym. z biegiem czasu pozwalal sobie na wiecej, bo wiedzial ze wybacze wroce... Az doszlo do szarpania, wyzywania przy prawie kazdej klotni. wiec kopnelam go w duuuupe i zaluje, ze pierwszy raz wybaczylam trzeba bylo dac sobie spokoj od razu a nie brandzlowac czas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
nie wiem co zrobic,myslalam ze to koniec i juz! ale tesknie.. nie wiem dac szanse... dzis jest moja ostatnia szannsa mamy gadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmiiiiiiiiiiiii
Mnie też chłopak wyzwał i poniżył. Zerwałam. Poprosił o wybaczenie. Wybaczyłam i ostrzegłam, że daję mu ostatnią szansę. Sytuacja się powtórzyła. Zerwałam i to już na dobre, 4 miesiące temu. Prosił, błagał, a ja nie chcę go już znać. Wybacz mu to ale nie wracaj do niego. Nie zmarnuj sobie życia. Jak raz z niego coś takiego wylazło to teraz będzie już wyłaziło zawsze. Może nie za miesiąc czy dwa, może nawet nie za rok. Ale kiedyś na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
Ciezko mi ale chyba zarezykuje i wroce bo inaczej bede sobie plula w twarz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
Ja jestem bardzo uczociowa ale kiedy kogos kocham-nie pamiętliwa.. bardzo mnie tonadal boli ale powiedzicie jakie mu warunki postawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
znaczy ja mu powiedzialam ze niv c ztego juz ale tesknie bardzio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,byłam w identycznej sytuacji. Mialam sporo watpliwosci i dlugo trwało zanim przyjelam jakiekolwiek przeprosiny... Chociaz mineło od tego czasu już trochę ,to ja wciaz czuje pewnego rodzaju niepewnosc i strach, bo gdybym miala przezyc jeszcze raz taka sytuacje jak wtedy,to bylo by mi 10 x cięzej... Ale dlatego, ze w ciagu naszego dosyc dlugiego zwiazku zdarzylo sie to jeden jedyny raz ,to uznalam,ze kazdy zasluguje na jeszcze jedna szanse... Wiekszosci dopiero oczy sie otwieraja gdy cos traca, dlatego jezeli faktycznie doceni tą "druga" szanse, to mam nadzieję ,że nie bedzie juz nigdy takich przykrych sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze sie teskni mimo z jakim typem sie bylo. Ja mimo tego, tez tesknilam ale to juz dawno minelo i ciesze sie, ze w koncu podjelam taka decyzje. Pomeczyc sie troche niz pozniej sie meczyc cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to poczatek potem bedzie bil i na kolanach z kwiatami przepraszal:-) SUPER CHLOPAK TAK DALEJ;HEEE POTEM BEDZIESZ DAWALA TOPIKI;; MAZ MNIE PRZESLADUJE :::;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie było wyzwisk typu "dajesz dupY ',itp. No ,ale kazda klotnia ma swoje oblicze...grunt to uwazac na slowa,a jak juz powie sie ich za duzo ,to pokazac potem ze bardzo sie zaluje. U mnie tez nie bylo powrotu z dnia na dzien. Musialam przemyslec kazde za i przeciw... duzo roznych rzeczy przeszlo mi przez mysl...rowniez typu,ze skoro teraz wybuchnal taka agresja i wulgarnoscia slowna wobec mnie ,to skad pewnosc ,ze za miesiadz mi nie walnie... Tak ,tak...bitwa mysli w glowie sie toczyla ogromna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
bylismy do paru dni jeszze 10 miesiecy i nigdy tak nie postapil.. powiedzial ze dawalam dupy ze dawalam na lewo takie zle rzeczy,ja jestem w stanie to wyabaczyc ale zeby on tego nie zjebal dlatego chce postawiac warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
Requiem a teraz hjak on Cie traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmiiiiiiiiiiiii
Mimozaa dobrze pisze. Jeśli ktoś ma takie zagrania, to nie unikniesz kolejnej takiej sytuacji. Lepiej się rozstać i pocierpieć jakiś czas niż zmarnować sobie życie przy boku kogoś, kto Cię nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiadowcaaa
e tam. Mnie co prawda nigdy nie zbluzgał ale ja się solidnie wkurzył to mówił że jestem egoistką, że mam go w dupie i on tego nie wytrzymuje psychiczne :o Parę razy się pakował i próbował wyprowadzać ale zawsze po wyniesieniu rzeczy wracał. Po którymś razie powiedział że to był Twój oststni raz i następnym razem jak spróbujesz się wyprowadzić to albo się wyprowadzaj na serio albo zaprzestań tego robić bo to mnie mocno frustruje. Czuję że brak mi bezpieczeństwa w zwiazku i takie tam. Tak, tak. Przyjął do wiadomości i powiedział że się nie powtórzy. I co? Powtórzyło się. On do mnie że tego nie wytrzymuje a ja bach za jego ubrania i go spakowałam. Pokazał palcem drzwi i kazałam się wynosić. Zbladł. Podziałało! Od tamtej pory koniec z jego wyprowadzkami. Morał: Facetowi trzeba dać czami szansę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
Widze ze sa odmienne zdania.. Dzis czeka mnie rozmowa czuje ze dam mu szanse ale musze sie jakos zabespieczyc..warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Traktuje mnie dobrze i taka sytuacja sie nie powtorzyla, chociaż nie ukrywam, że to ogniwo z mojej strony troche przygaslo. Ale wiesz, kazda sytuacja jest inna i nie ma pewnosci ,ze i w Twoim zwiazku bedzie tak samo. Oprocz tych obelg w twoja strone, gdyby mowil jeszcze cos co nie ma pokrycia w rzeczywistości ("mowie tu o dawaniu dupy :| ) ....nie chce,zebys nam sie teraz tlumaczyla,bo to Twoja/ Wasza sprawa jak bylo i jakimi jestescie ludzmi. Jednak wiem,ze gdyby mnie facet o cos oskarzyl - w takim stopniu i nie mial by racji ,to chyba ze wzgledu na wczesniej juz wspomniany szcunek do siebie- nie wybaczyla bym mu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
Powiem tak: nie chce sie tłumaczyc poszlam jedynie do kolezanki na noc i tyle. On dzien pił przyszlam w południe pewnie byly jeszcze %%%%% w głowie.I moze to zrobilo swoje ale to nie ejst wytłumaczenie. On mi powiedzial ze wie ze go bardzo 'kochalam 'i ze bylam wierna w 100% a to co powiedzial to btly ogromne nerwy ze wybrala, kolezanke a nie jego Nooo i co tu zrobić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzeltdtka
Dla mnie sprawa jest prosta. Żegnam i życzę szczęścia. Żeby mój były też wyzywał byłoby łatwiej, a on bardzo inteligentnie mnie obrażał i ubliżał. Nigdy więcej nie pozwolę się tak zeszmacić, tak nie mieć do siebie szacunku. Mój obecny facet dostaje wykład jak powie do mnie zwykłe "spadaj". Szanujmy się kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
Musze mu dac ta szanse bo pozniej moge zlować;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myslę,że skoro podstaw ku temu nie miał żadnych ,to tłumaczenie nie ma sensu. POza tym takie własnie zupełnie bezpodstawne ,prymitywne wyzywanie śmierdzi mi patologią i osobiście miała bym wizję , że : jak nie teraz, to za miesiąc( mowiąc jego jezykiem) dostane wpier**l...a dlaczego ?? " Bo zupa była za słona" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy pretekst dory. Probujesz go tlumaczyc ja tez tak robilam na poczatku, a moze faktycznie zle sie zachowalam itd ale jakby nie bylo On nie powinien tak sie zachowac i to jest prawda. Moge sie mylic ale z reguly od tego sie zaczyna. Moj eks tez mial zagrywki z wyprowadzkami na poczatku to ja go blagalam by tego nie robil, pozniej siedzialam obojetna a on pakowal sie i zaraz wracal. Az pewnego dnia powiedzialm dosc wyprowadzasz sie to zegnaj i zmienilam zamki jaka mial mine jak chcial wrocic a tu ni chu chu klucz nie pasi :P Jak mi ktos madry powiedzial, chcesz poznac faceta upij go wtedy wszystko wychodzi.... Moj byl na ppoczatku tez po % madry a pozniej juz i bez pokazywal swoje. Twoje zycie, my mozemy tylko pisac swoje zdanie. Ja po swoich doswiadczeniach wiem jedno nigdy wiecej nie dam szansy po takim zachowaniu. Bo jesli w kims cos takiego siedzi to predzej czy pozniej wyjdzie, nawet jesli by sie zarzekal na wszystkie swietosci. Ale Twoje zycie Twoj wybor. Ciezko jest sie rozstac ale u mnie to byla najlepsza decyzja w zyciu. W koncu jestem SZCZESLIWA bez tych chorych akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropeleczka nadziiejiiiiiiiiii
widocznie jak nie sprobuje to nie bede wiedziala,zrobie to na swoje konto,bede wiedziec ze mieliscie racje i wtedy bede cierpiec przez swoja glupote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×