Niektórzy ludzie to jednak kawał ku8rwy są.... przeczytajcie.....

Dzis po powrocie ze szkoły moja matka mowi: "mam ci do powiedzenia ze dzis jak bylam na przedstawieniu w przedszkolu na dzien babci to zaczepiła mnie jakaś baba i powiedziała mi zebym zwrociła uwage na to z kim ty sie zadajesz i ze z jej córką chodziłas do szkoly " No kurwa ręce mi opadły. Zagotowało sie we mnie , naprawde nie rozumiem JAK MOŻNA cos takiego odpierdolić. Podejsc do obcej kobiety [ znanej chyba tylko nawet ledwie z widzenia] i na przedstawieniu gdy ktos przyszedl sobie poogladac swojego wnuczka takie rzeczy pierdolić. Co ją to interesuje? Boli ją to? Krzywde robie jej czy komukolwiek tym? Naprawde szlag mnie trafił, ludzie ja nie chodze i nie węsze kto z kim , gdzie, po co i dlaczego. Nie interesuje mnie to. Nie interesuje mnie życie osob ktorych nie znam i na ktorych mi nie zalezy mogą sie zadawac z kim chcą, kurwić, pić, ćpać i Bog jeden wie co jeszcze i ja tego nie komentuje bo patrze sie na siebie, zreszta wstyd by mi bylo tak podejsc i komus wygadywac takie rzeczy. Dodoam ze mam 18 lat czyli jestem dorosła i naprawde nie zycze sobie takiego czegos. Czy ta kobieta zastanowiła sie zanim otwarła swoją zjebaną mordę że wieści ktore niesie [prawdopodobnie od tej córki ktora na raczej 100% nie jest zadna moja kolezanką tylko poprostu jakąs zazdrosną paszteciarą która nie ma kolegów, a ja mam prawie samych i to porządnych a nie jakis patoli] mogą być np nie o mnie? Ze moze gdy "widziala" "mnie" z jakimis podejrzanymi typami to to moze nie byłam ja a ktos podobny? Lub ze moge miec przejebane przez nią gdybym miala jakąs przewrazliwioną histeryczną matkę? Tragedia ... :O I po jaką kurwe sie wtracac do kogos :O naprawde nie rozumiem jakim trzeba byc człowiekiem zeby tak zrobic. Na szczescie moja matka ma to w dupie ale jej pewnie powiedziałą cos w stylu "dobrze porozmawiam z nia" i wstyd, bo tamta bedzie miala satysfakcje.. Ale obiecuje ze dowiem sie kto to i zrobie sajgon i jej coreczce i jej zarówno. Sorki za przeklenstwa ale musiałam sie wyżyć.... Co Wy o tym sądzicie?

prowo

nie to nie prowo. takie suki są wsrod nas ....:O

co się stresujesz - olej . Co chwila się spotykam z takimi ludźmi którzy wszystko na mój temat wiedzą też.Sram na nich i olewam głupie gadki...

To wścibska i niewychowana baba, nie przejmuj się. Robi to oczywiście z obywatelskej troski o Ciebie, ciekawe tylko, czy byłaby taka przejęta gdybyś np. miała męża, który Cię bije. Wtedy całe troskliwe sąsiedztwo nabiera wody w usta.

olej to na mnie tez czesto gadaly glupie baby jak mieszkalam w polsce.tak to jest roboty nie maja bo sie isc nie chce,robic tez nie maja co calymi dniami to ludziom dupe obrabiaja.ale ja to mam w dupie wazne ze ja jestem w porzadku dla innych i nie rozsiewam plotek ani nie wtracam sie w zycie innych.kazdy robi to co uwaza za stosowne

znajomą.Mieszkałysmy w małym mieście(ja obecnie od kilku lat zagranicą) gdzie wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą.Baba miała padaczkę,do tego leczyła się psychiatrycznie i znana była z kradzieży w różnych sklepach.Obrobiła mi dupe,że niby kasę od nie co chwilę pożyczam,że biedę mam,no masakra normalnie.Nic z tego oczywiście nie było prawdą.Tak się wściekłam,że poszłam do niej.Takiej awantury to dawno chyba w tym bloku nie widzieli.Powiedziałam babie co o niej myślę,że wszyscy wiedzą,że jest złodziejką i takie tam.Od tamtej pory omijała mnie szerokim łukiem w mieście.

najchetniej bym tez tak zrobila tej suce i jeszcze wpierdol bym spusciła tej coreczce. gdybym tylko wiedziala kto to

hahah tez miałam taka akcje. pod blokiem jakas sąsiadka moja mame zaczepiła i powiedziała jej "a wie pani, ze pani corka kupuje papierosy, niech pani z nia porozmawia, do czego to podobne itp" a moja mama na to "moja cóka jest pełnoletnia i papierosy kupowała dla mnie i co to w ogole pania obchodzi " :D oczywiscie moja mama nie pali i rozmowa potem ze mna byla na ten temat, ale wscibskiej babie nosa utarła :D a jeszcze wczesniej jakas baba tez moja matke zaczepiala i jej nagadala, ze ja z jakimś szemranym towarzystwem ostatnio pod blokiem na krawężniku wódke piłam... :o nosz kurwa ja wyobraznia poniosla. owszem aniolkiem nie bylam i sobie w liceum browarka na jakiejs imprezie opędzlowałam, ale litosci nie pilabym pod wlasnym blokiem i to jeszcze wóke z gwinta!!!