Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wikikowalska

do mam które urodziły upośledzone dzieci

Polecane posty

Gość huanida
uposledzenie to nie choroba..to stan z którego nie można sie wyleczyć... wiec nie pszcie ze dziecko z zespołem downa jest chore. To prawda..pod warunkiem że temu zespołowi towarzyszy szereg zaburzeń somatycznych które sa choroba..Sama przypadłośc jednak jest uwazana za nieuleczalny stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 142421
baddel , natios, a wy macie upośledzone dzieci....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaaannna
baddel łatwo pisać, że można kochać takie dzieci, ale widzisz dla nich przyszłość? Dla rodziców? Trochę realizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 142421
na jakiej podstawie - ja nie wyciągam sądów nafd konkretnymi ludżmi, tylko uwazam, że nie ma sensu zyć w tym stanie, jeśli mozna taką ciążę usunąc. Pisze to z własnego doświadczenia. Od kiedy to nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mojego syna ? oczywiscie ze widze przyszlosc, jak najbardziej, teraz ma 5 lat, uczy sie czytac, chodzi do zwyklej szkoly nie specjalnej, gada jak nakrecony i jest swietny, super smieszny i kto go pozna sie w nim zakochuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj pierworodny syn urodzil sie z zespolem downa. Mialam 23 lata i nikomu do glowy nie przyszlo, ze zajdzie takie prawdopodobienstwo. Nie mialam wobec tego zadnych szczegolnych badan wykonywanych, jedynie chodzilam do ginekologa jak kazda ciezarna kobieta na kontrole ciazy i 3 razy USG. To bylo 16 lat temu. Po tym jak urodzilam dziecko, zalamalam sie psychicznie. Nie moglam pracowac, do pracy chodzil maz. Maly troche podrosl ale bylo bardzo trudno bo nadal nie mogl sie komunikowac, nic nie mowil, tylko pokazywal na cos i wyl, normalnie wyl. Planowalismy kolejne dziecko, moze urodziloby sie zdrowe - myslelismy i na to liczylismy. Niestety, nie wyszlo, balismy sie, ze sobie nie poradzimy bo taki chory synek i tak wymagal naszej ciaglej opieki. Po kilku latach maz mnie zostawil. Nie mogl zniesc chorego dziecka i dobitej zony. Rehabilitowalam synka w stowarzyszeniu dzieci niepelnosprawnych. Maz odszedl do innej. Mlodszej, bezdzietnej. Byl rozwod, duzo lez, on juz sie z nia ozenil. Maja dwojke dzieci. ZDROWYCH!! Zostalam sama. Cale zycie powiecilam dziekcu. Obecnie mam 39 lat, prawie 40. jestem sama, samotna, zgorzkniala. Mialam przygodne zjanomosci po rozwodzie z mezem ale nikt nie chce sie na stale zwiazac z kobieta, obarczona takim obowiazkiem, chorym dzieckiem. A jestem bardzo atrakcyjna i mlodo wygladam. Nie moge nadal isc do pracy bo dziecko ma 16 lat, odbywa indywidualnie w domu nauke specjalna, musze byc stale z nim. I on ma zycie zrujnowane, i ja! Nigdy juz nic nam nie pomoze!! Gdybym wiedziala, ze synek urodzi sie chory, poddalabym sie ABORCJI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pomyslcie, kobiety na jakie pieklo sie godzicie. Ja juz wysiadam psychicznie. Rehabilitacja syna malo daje. Zyjemy tylko z zasilkow i alimentow od ex meza. Maz dziecka nie odwiedza. Tomek i tak go nie poznaje a jedynie pokazuje na niego palcem i krzyczy na jego widok. Nigdy nie bedzie mial normalnego zycia, dziewczyny, jestem zalamana i dobita. Nie wiem co mam zrobic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 142421
baddel - to ty masz bardzo rzadki przypadkek. Ja kiedyś chcialam zapisać dziecko do przedszkola, specjalizowalo sie w Zespole Downa. I chyba żadne z tych dzieci nie mowilo, niektore parę słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jakiej podstawie
bardzo proszę - nie mów nikomu co powinno mieć dla niego sens, a co nie niech Twoje priorytety zawsze będą Twoimi, a innym pozwól dokonywać wyborów jakich chcą znam osobiście nie jedno, nie dwoje i nie troje dzieci z trisomia 21 i nie jednego rodzica takiego dziecka i nigdy nie śmiałabym wyrokować nad ich życiem, losem czy przede wszystkim WYBOREM każdy ma prawo do własnego wyboru, ale proszę Cię nie mów innym jak mają żyć i z czego czerpać radość, bo nie masz do tego prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikowalska
wiadomo ze nikt nie chce zabic swojego dziecka zwłasza jesli to pierwsze dzieciątko. Ale z drugiej strony całe zycie takie dziecko jest zalezne odemnie..a co jesli ja kiedys przemine? ktos sie nim zajmie? :( nigdy nie bedzie samodzilne..ktos moze robic mu krzywde, zawsze bym sie bała o niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 142421
Kochana Mama- zgadzam sie w 100 %. Dodam, ze w cudownym panstwie poslim szczególnie odczujecie przy wychowywaniu takiego dziecka, co to nędza nietolerancja, nawet przyjaciele was opuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzia1982
do autorki ---jakie miałaś nt,jaki wyszedł test pappa,,,ja to przeszła,,,przeszłam amniopunkcję ,czekanie na wynik,bo jeśli tylko gin na zasadzie usg mówi-zmień go ,na takiego co ci zleci amniopunkcję ....w razie pytań-pytaj jesli bede mogła cię pokierować jakos pomogę i z kad jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burger w bułce
ale pieprzycie-dziecko z zd wielkim szczęściem:O wspólczuje matkom chorych dzieci, ale bądźcie obiektywne-nikt o zdrowych zmysłach nie chce mieć upośledzonego dziecka. i nie chrzańcie co by było gdyby dziecko miało wypadek bo to zupełnie inna sytuacja i jeśli ktoś nie widzi różnicy to jest po prostu ograniczony. wypadku, czy choroby na którą każdy człowiek na pewnym etapie życia może zapaść nie da się przewidzieć, natomiast z pełną świadomością urodzić upośledzone dziecko?a zastanawiacie sie co się z takim dzieckiem stanie jak Was zabraknie? a moze rodzeństwo obarczycie obowiązkiem dożywotniego sprawaowania opieki nad bratem/siostrą z ZD? myslcie trochę...rodzenie takiego dziecka to egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze i moj syn wybitnie dobrze sie rozwija, mowie za siebie i na podstawie mojego doswiadczenia , ale jak jezdze na turnusy rehabilitacyjne to nie widze tam dzieci w tak oplakanym stanie jak piszecie wyzej z wlasnych doswiadczen, raczej dobrze sie te dzieci rozwijaja a rodzice sa normalnymi ludzmi (najczesciej bardzo fajnymi ) a nie zgorzknialymi zalamancami jak forumowiczka Kochana Mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 142421
bardzo proszę - nie mów nikomu co powinno mieć dla niego sens, a co nie Ja nie mowię autorce, co ma mieć dla niej sens. Piszę, jak jest wg mnie, kierując sie własnym doswadczeniem, 8-letnim wychowywaniem dziecka ze znacznym upośledzeniem umyslowym. Autorka jest dorosła i sama podejmie decyzje. Ważne jednak, zeby wiedziala w jaki koszmar się pakuje. chyba ci po prostu moje poglądy nie w smak/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze dopisze, ze przed rozwodem a takze w trakcie rozwodu i bezposrednio po nim moj ex maz proponowal bysmy oddali Tomka do zakladu opieki. Ale sie nie zgodzilam bo by mi serce peklo. Nie wiadomo jak syn bylby tam traktowany. Naprawde nie wiem jakie zycie nas czeka. ja do konca moich dni bede samotna, juz nigdy nie znajde milosci? Tomek nie zalozy rodziny, nie zazna szczescia, nie pojdzie na studia czy do pracy. Jego zycie to poranne zabawy, telewizja, jedzenie. Nosi pieluchy od zawsze, takie dla doroslych. Sama go myje, przebieram, wszystko sama. Co to za zycie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baddel nie masz serca, kobieto. Nazywac mnie MNIE zgorzknialym zalamancem po tym ile przeszlam i nadal przechodze? Ciesz sie, ze Ciebie nie spotkal taki los. Cos mi sie wydaje kobieto ze sciemniasz z tym Twoim chorym dzieckiem. Jestes pro life?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 142421
baddel , jak twoje dziecko ma 5 lat i uczy sie czytać to chyba jest geniuszem. Co ty więc wypisujesz za bzdury kobieto? To chyba nie po tobie odziedziczylo inteligencję, ze nie rozumiesz różnicy wychowywania dziecka rozwijającego się normalnie a upośledzonego. Twoje nie jest upośledzone, więc mąż cię nie zostawił. Ale statystyki sa takie, że np. przy autyzmie- 80 % dzieci jest wychowywana przez samotne matki ( nie do wiary, ale naprawdę tak jest). Też byś była wtedy zgorzkniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośka333
142421 kim Ty jestes zebys decydowala kto ma sie urodzic a kto nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana mama mysle ze jestes prowokatorem, nie sadze ze to prawda, a jesli tak Twoj syn oprocz zD musi miec dodatkowe problemy ; autyzm ? moze ? Juz tu nie napisze , nie moge tych glupot czytac, jak autorka chce poczytac forum do ktorego dalam link to zapraszam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jakiej podstawie
i dlatego masz wybór!!! masz prawo wiedzieć czy nosisz chore czy zdrowe dziecko jeśli jest podejrzenie, to masz prawo to sprawdzić jeśli w tej chwili polegasz tylko na teście potrójnym, to musisz mieć świadomość, że on niczego faktycznie nie mówi i mozesz nosić tak samo zdrowe dziecko jak i z wadą i wcale nie musi to być trisomia 21 ja radziłabym Ci pojechać do dobrego specjalisty od usg, który ma bardzo dużą wiedzę w tej dziedzinie i dziedzinie genetyki znam takiego lekarza nazywa się Lech Dudarewicz i pracuje w ICZMP w Łodzi przyjmuje też w swoim gabinecie: http://www.usg-3d.pl/ to jego strona zadzwoń i umów się na usg, niech powie Ci co sądzi na temat Twojej sytuacji w takich przypadkach jak Twój warto radzić się specjalisty zanim podejmiesz kroki by zdecydować się na badania inwazyjne warto zacząć działać, bo tu chodzi o życie Twoje i maleństwa, które nosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??????????????????????????????
kochana mamo - a nie masz rodzicow ktorzy by ci pomogli??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burger w bułce
kochana mamo-nawet nie potrafie sobie wyobrazić jaką gehennę przechodzisz:( bardzo mi przykro, prawda jest taka że i Ty masz zmarnowane życie i Twój syn....jesteś dzielną kobieta bo poświęciłaś tyle lat i ciągle poświęcasz... Autorko zastanów się, musisz być świadoma w 100% w co sie pakujesz bo później możesz gorzko płakać a czasu cofnąć się nie da....zrób wszystkie możliwe badania i jeśli zd się potwierdzi to podejmij słuszną decyzję-słuszną wg Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie, to wszystko
jest bardzo skomplikowane... łatwo komus gadać farmazony jak nie wie o czym mówi i żyje w wyidealizowanym świecie Pracuję w takiej placówce zajmującej się osobami z up.umyslowym i niestety ale każdy przypadek jest inny, nie można generalizować, ale zycie z dzieckiem z upośledzeniem na pewno nie nalezy do łatwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie, to wszystko
ale wiem też, i znam takich ludzi którzy nie oddaliby swojego dziecka z zespolem downa na żadne inne. Naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkasjfdas
Mam 24 lata. Mam brata z dziecięcym porażeniem mózgowym. Ma 12 lat. Ja mam już swoją rodzinę, ale wiem jak wyglądało życie mamy. Tata zmarł jak brat miał rok. Moja mam musiała się zwolni z pracy, aby zapewni bratu opiekę. Całe 12 lat mu poświęciła. Teraz jej życie kręci się wokół zabiegów, szkoły specjalnej i brata bo trzeba przebrac, nakarmic itp. Mama nie miała wyboru bo tej choroby nie da się przewidziec. Mama nie cieszy się życiem, jest z chorowana. Gdybym ja miała podejrzenie o chore dziecko to bym robiła badania i jeśli diagnoza byłaby na 100 procent usunęłabym ciążę. Widziałam dużo dzieci upośledzonych i aż płakac się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 142421
Szczerze mowiąc, to nie slyszłam jeszce o przypadku żeby dziecko z Zespolem downa chodziło do normalnej szkoly... Ja i tak mieszkam w dużym 500 tys. mieście, i w nim dopiero od paru lat działają przedszkola dla takich niepelnospr. dzieci. Szkoły też są, ale prawie zawsze oddalone, zajęcia krótsze. W tej szkole co chodzi syn chyba na oko 90 % matek nie pracuje. TRzeba o tym wszystkim wiedziec. chocby zastanowić sie, z czego chcecie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×