Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robert 1980 r

STAWIAM TAKA TEZE kobiety z rocznika 1980 ktore nie maja jeszcze meza

Polecane posty

Gość robert 1980 r

ani narzeczonego z DUZYM PRAWDOPODOBIENSTWEM ZOSTANA SAME NA ZAWSZE, nie liczac przelotnych zwiazkow, srednio powaznych co najwyzej SZCZESLWIA RODZINA I MALZENSTWO NIE SA IM JUZ RACZEJ DANE ja sam jestem z tego rocznika i widze to po kolezankach ja owszem rowniez nie mam partnerki, ale ja jestem facetem, wiec mam wiecej czasu (zawsze moge znalezc sobie duzo mlodsza zone) juz nie mowiac o tym, ze pracuje w firmioe OJCA ktory ma bardzo dobrze prosporujaca fabryke mebli a ja jestem jego zastepca, czytaj vice prezesem nie mowie tego ostatniego zeby sie chwalic tylko jako przyklad na to, ze ja sobie w zyciu poradze TYMCZASEM TEMAT DOTYCZY kobiet z rocznika 1980 ktore nie maja jeszcze narzeczonego, one juz na 85% zostana same na zawsze i pora zeby sobie to uzmyslowily zamiast zyly w swiecie iluzji 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345874877867
No raczej marna ta twoja teza. W ogole strasznie glupia ta twoja wypowiedz ale nie bede sie nad Toba znecal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345874877867
Wiesz co chwalic sie firma tatusia w ktorej pracujesz dajac to za przyklad radzenia sobie w zyciu to jest ubaw po pachy buahaahahahaha. No ale obiecalem ze nie bede sie znecal wiec juz nie napisze tutaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwszej wspólnej nocy
możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwszej wspólnej nocy
mógł odziedziczyć zajebistość w genach. mój tak ma, ale nie pracuje w firmie taty, zaklada własną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345874877867
To jest i tak prowokacja. Co innego jakby rozkrecil cos samo od poczaku do konca. Ale nie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie30stka
Jestem kobietą, z rocznika 81 i zasadniczo...uważam, że masz rację ;) Ja własnie należę do takich kobiet i raczej już nie planuję ani męża, ani dziecka tym bardziej - nawet jeśli jakimś cudem spotkałabym odpowiedniego faceta, to raczej nie zdecyduję się już na dziecko. Późne macierzyństwo mi nie odpowiada, bałabym się rodzić w wieku np. 35 lat (wiadomo, że nawet jeśli trafi się jakiś facet, to nawiązanie bliższych relacji trochę trwa, a do decyzji o dziecku to już wogóle daleko...być mamą przed 40-stką? nie dla mnie). Tyle tylko, że z tego powodu nie czuję się gorsza, przegrana, samotna... Realizuję się w inny sposób, być może kiedyś będę żałować, że nie mam dziecka, ale nie ja pierwsza, nie ostatnia :) (grunt, żeby wszyscy szczęśliwi małżonkowie posiadali liczne potomstwo, bo pracuję w przedszkolu i bardzo lubię swoją pracę! :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sobie robic zarty
ale on ma racje. baby w tym wieku same to dziwolągi. a fakt ze pracuje w firmie ojca, to raczej dobra perspektywa, bo jak będzie ją przejmował to inni będą dopiero zaczynać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfcddtr
No jak bedziesz miala jakiegos faceta gamonia ktory sie nie bedzie mogl zdecydowac czy cche wziac slub albo miec dziecko, jeszcze na dodatek Ty taka bedziesz to rzeczywiscie bedziesz 40 letnia matka. Kto powiedzial ze musisz sie poznawac z kims 5 lat. Nie masz 20 lat zeby chodzic z kims tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie30stka
Taaaaak...ale jakbym napisała, że poznałam faceta mając lat 30 parę, a po roku byliśmy już małżeństwem i spodziewaliśmy się dziecka, to zaraz byś mi odpisał/a, że jestem desperatką, która "złapała" faceta "na dziecko" :P Nie chodzi nawet o "poznawanie się" przez 5 lat, ale chociażby o nacieszenie się sobą ... zwłaszcza jeśli - załóżmy - przez długi okres czasu nie miałam nikogo i nagle zaczynam "poważny" związek, to zwyczajnie jestem stęskniona faceta, wspólnego bycia razem, tak? Więc wówczas bez sensu od razu decydować się na dziecko, bo "wreszcie znalazłam kandydata na ojca a czas leci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfcddtr
Nic bym nie powiedzial bo to normalne, a po slubie tez mozecie sie soba cieszyc. Ale nie musicie sie tez zastanawiac nad dzieckiem przez kolejne 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfcddtr
Ale z takim mysleniem to moze rzeczywiscie zapomnij juz o stalym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie30stka
Toteż zapomniałam, a rozważania moje są czysto hipotetyczne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiehie
to chyba tan wysoki, co go ta malutka slicznotka rzucila dla budowlanca ten temat zalozyl!! poznaje po charakterze wypowiedzi i nadmienianiu o swym pozal sie Boze prezesostwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×