Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basia Mazowsze

Dopłaty,dopłaty

Polecane posty

Gość beti4826
no to rzeczywiscie sie opieprzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazia3333
witam,jak dobrze że traiłam na tą strone,a myśllałam że tylko o mnie zapomnieli,koleżanka już dawno dostała dopłaty,a u mnie cisza,ale widzę że takich jak ja jest więcej,pozdrawiam i życzę cierpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja juz po wieczornych obrzatkach a tu cisza wy pewnie tez biegacie przy swoim ,ja dzis chodzilam i na wszystko bylam zla patrzylam sie na swinki kur.. za te 3zl i wszystko bez sensu,zboze mi sie konczy dzis poslalabym lacine tym z gory jakby ktory stana przedemna dziada nie oszczedzala bym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona dolnośląskie
No hej ziomalki.Pusto na koncie,listonosz mnie olał,kur..a długów makabrycznie przybywa,w domu atmosfera przed wybuchowa.No a co tam u was...piszta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wal i duś
Iwona ty wyglądasz listonosza ,ja wręcz przeciwnie bo jak przyjdzie to zapewne przyniesie jakieś upomienie albo nakaz do zapłaty . dobrze że córki studiują i mają stypendium to pożyczly chociaż za światło zapłaciliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wal i duś
Żyjemy głównie z mleka ale i one też się sprzysięgły przeciwko nam nie chcą się zacielać a jeszcze 3 szt wytruły MLEKA NIE KASY NIEMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona wielkopolska
ja mam podobnie ,syn wspomaga budżet domowy-cholerka do czego to doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona dolnośląskie
Ja pożyczałam nie dawno od siostry,mieszka w mieście,Jezu więcej nie pożyczę,ale miałam nóż na gardle,musiałam.Tak była zaskoczona,że ja rolnik kasy nie mam-to co wy z kasą robicie?-tak mnie pytała,no nie mogłam inaczej,powiedziałam,że pijemy,mamy problem alkoholowy,balujemy,a potem żebrzemy.I z tego tytułu wiem co miastowi sądzą o nas.Powiem kochani,że jestem wiocha od niedawna,ale gdyby czas się cofnął,to zrobiłabym to samo,teraz wiem ile trzeba się najeb...ć,żeby przeżyć i nikt mi nie powie,że jest lekko,zdecydowałam się i jest mi ok.tylko jeden mankament-KASA,czyli jej brak przeważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika lubelskie/ wenezuela
wszyscy czekamy na te dopłaty , ale tak naprawdę to się z nich nie pocieszymy. kierunek bank i rachunki, ratki pare worków paszy w zajebistej cenie i... do chałupy kartofli do zsiadłego mleka ugotować. ale żeby h.. na h.. stawał , to jedno jest pewne - wódkę kupię w pierwszej kolejności!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika lubelskie/ wenezuela
Iwonko, ja też po 10 latach mieszkania i studiów w poznaniu wróciłam do mojej wioseczki i co roku, od 5 lat dosadzam po 0.5 ha malin. nie powiem , kasa jest , ale te nawozy i opryski (oczywiście te co były tańsze już powycofywali) zżerają człowieka , a i na ludzi dużo ucieka , bo i jeśc im daje. ale cóż TAK ŻEM SE WYBRAŁA, I TAK ZOSTANIE !!!!!! chyba , że Wenezuela!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje monika chociaz tyle tylko w moim przypadku to ja nie pije a pieniedzy to nie starczy mi zeby wszystko zaplacic i kupic troche srodkow do produkcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona dolnośląskie
Ja nie miałam zupełnie styczności z rolnictwem,dobra praca extra płatna,mieszkanie,samochód,ustabilizowane życie,dzieci dorosły.......rozwód i drugie małżeństwo z ekspansją na wieś.......i co?-szok totalny,spieniężone mieszkanie,samochód,oszczędności i kur...a nic nie widać,wiecznie kasy brak,ale nie zamieniłabym się,mówię wam dziewuchy z powrotem na miasto.Nazapieprzam się czasami do bólu,sama się sobie dziwię nie raz,że mam siłę,ale jak raniutko lezę do obory,do stajni i kurnika,patrzę na to wszystko jak czeka na jedzenie,jak to leci do mnie to za nic w świecie nie zostawiła bym tego.Mój mąż nie był nigdy na wakacjach(urlopie),całe swoje życie siedzi na wsi,ja zwiedziłam kawał świata,i jak dostanę te kurew...e dopłaty,to niech się wali i pali,jedziemy na trzy dni do Paryża,raz się żyje!A może Wenezuela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona dolnośląskie
Monia,ja łamigłówkę mam,chyba ze 65% ma,sąsiad pędził księżycową nocą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wal i duś
No ja Moniko też czasem wódkie kupuję przeważnie jak goście się zapowiadają ,a jak nieprzyjadą czy też nie mają ochoty na wypicie to potrafi stać bardzo długo . Dopłat na wiele nie starczy . ale najpilniejsze zaszłości się porególuje trochę nawozów kupi , paliwa no i śmielej człek ludziom w oczy będzie patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wal i dus na troche wystarczy a dalej moze jakos bedzie u mnie dzis byl komornik bo moj zarobil 100 mandatu i chcial zajac samochod wart 15000 to moj go wygnal a ja zaplacilam bo to bez sensu zeby zajmowac samochod za tak mala sume jak nasze pieniadze trzymaja to nikt nie widzi problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona dolnośląskie
Do mnie znajomi i sąsiedzi to wpadają z "biletami"(flaszką),mam naprawdę super sąsiadów,jak tu się zjawiłam myślałam,że mnie nie zaakceptują,parę spotkań pod chmurką i jest super,nawet mam wejście do kółeczka gospodyń,ale nie raz mamy balangi,a moje sąsiadki wpadają nawet bez zapowiedzi,i to nie na ploty,tak po prostu na kawę albo przynoszą coś co upitrasiły,ja im też,nauczyły mnie piec,gotować i co jest najśmieszniejsze nawet mnie się radzą w sprawach ściśle gospodarskich(a ja sie radzę na forach w necie) i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona dolnośląskie
Te komorniki co niektóre to przesada,no u mnie był też przed nowym rokiem,ale jest ok.chłop,mąż ma trochę zaległości w banku,on ma to ściągać,umówiłam się,że po dopłatach coś tam rzucę,sam mi zaproponował niewielkie sumy,żeby wpłacać,a będzie bez bólu,nie no ten akurat jest ludzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika lubelskie/ wenezuela
ej skowroneczki!!! pomijając te dopłaty, to nie jest źle na tych naszych wioseczkach. na grządkach warzywka rosną a chwast zapier...!! ja pochodzę ze wsi, miałam tylko epizod miejski, ale szczerze to na uprawie ziemi zbytnio nie znałam się, a mój chłop wcale (poznaniak)!!!!! nie jest łatwo, to prawda. kolega małżonek pracuje w branży Transport I Rozrywka (tir) i dopiero co dotarł od ruskich i znowu pojechał diabli wiedza gdzie, a ja i traktorkiem pojadę, a 3 lata temu po raz pierwszy drzewo piłą spalinową cięłam i w sumie jestem z siebie bardziej dumna niż po skończeniu uniwerku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia kuj-pom
Monika,widzę że Ty podobnie jak ja zastajesz sama na gospodarstwie,a mi też zdarzyło się w zeszłym roku piłą drzewo ciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona wielkopolska
wy mowicie o wyjazdach ,a ja jak zostanie coś z dopłat to chciałabym wymienić okienka i to nawet nie na nówki tylko na takie z odzysku ,bo jak wiatr mocniej wieje to mi sie firanki ruszają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika lubelskie/ wenezuela
nie smutaj się aldonko!!! bądź cierpliwa!!! teraz i tak byś ich nie wymieniła!!! znam ten ból, bo w kwietniu kończę spłacać kredyt za okienka (4 latka po 700zł). jak się wprowadziłam do domu , to mi okno u dziecka w pokoju wypadło!!!!! i wymieniłam. a że dopłaty brak to gorzej teraz po tych świętach z ratką, ale chyba okien mi k... nie powyciągają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona wielkopolska
fajnie że jest ktoś kto wie o czym mówie -dzięki ale szlak mnie trafia jak pomyśle że w oborze mam kafelki ,i bojler z gorącą wodą ,w dojarni i chłodni to samo a w domu nie robie nic bo nie starcza kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia kuj-pom
Aldona,ja też wiem o czym mowisz,u nas byly takie okna ze strach bylo je umyc bo sie ruszaly szyby,dopiero drugi rok jak mam wymienione,tez firany fruwaly po pokoju jak wiał wiatr.no niestety na remonty w domu juz ciezko cokolwiek rolnikowi odlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogula łódzkie
no i alkoholowo się zrobiło aż mnie mierżi zeby co łyknąć a tu nie ma za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogula łódzkie
a po libacji komornik ciekawe czy okna by zajoł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryś
hej kochani nie spie bo moj stary mial marzenie wjechac do kuzyna i dobrze mi z tym!wygadalam sie! iwona ja jestem 5 lat na gospodarstwie i wiem ze jest ciezko ale niech ktos mi wspomni o sprzedazy to siekiera w plecy! to jest moje i tylko moje i nikomu nie oddam! kocham pole,stajnie itp i nie zamienie tego na zadna 8-godzinna posade i to ze mamy z mezem studia to tylk nas umacnia,ze madrzy,inteligentyni i wyksztalceni ludzi moga cos! a nie tylko pierdziec w stolek w sejmie i podnodsic reke do gory jak ich nauczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina lubelskie
witam wszystkich kto zna jakis działajacy numer zeby ktos mi powiedział kiedy moge spodziewac sie dopłaty bo zyc juz mi sie nie chce zaraz dlugi dopłate przerosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona dolnośląskie
No hejka golce i pustaki!!!!Alina wejdz na funduszeue na ten nasz profilek tam w komentarzach stawki doplat za 2010 gdzieś znajdziesz,ja gdzieś te kartkę podziałam,i już nie dzwonie szkoda kasy.GABI!-ty słomiana wdowo,ażeś snu nie miała bez starego,patrz Basia chyba drugi dzień kaca leczy,oj jak ja bym se poleczyła,ale mam nadzieję,że jeszcze poleczę i to z taką przyjemnością za to oczekiwanie.Ta siekiera w plecy to tak mnie rano rozbawiła,że poezja.Mój stary jak gadam z kompem i śmieję się w głos to nie spogląda już jak na czuba,teraz tylko kiwa głową.Ach zapomniałabym,kasa w strefie zerowej.Bida jak skurw....yn,na to wszystko zimno jak cholera.Ale dobrze kochani,że mamy siebie,może nie znamy się osobiście,co nie stoi przeszkodą by się poznać po dopłatach,rzecz jasna,i to jest ważne,że możemy se pogadać o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona wielkopolska
witam towarzyszy niedoli.po co dzwonić i jeszcze bardziej się wkurzać ,przecież tam i tak dowierz się że ,albo cierpliwie czekać ,albo że w lutym następna transza pieniędzy będzie rozsyłana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×