Dopłaty,dopłaty

Majeczko ja odstawiam tą malinę kontrahentowi u którego kupiłam sadzonki i z którym podpisałam umowę 10 letnią, zawożę ja do chłodni którą on wynajął. W tamtym roku płacili mi 6 zł za kilogram, zbiór trwa około 2 tygodnie, mimo kolców fajnie się ją rwie i jest ciężka.Mam nadzieję że w tym roku będzie droższa bo ogólnie owoce są droższe np. porzeczka czarna u nas jest teraz po 4.20. A jak jest z cenami owoców u was kobietki? Miłej niedzieli!

witam pogoda pod psem ale udalo nam sie u szwagierki zerwac borowke amerykanska u nas za te borowke za 25dag placa 9zl milej niedzieli

Hej kochane!!!!Leje niemiłosiernie,dziś troszkę się przejaśnia,ale wczoraj to listopad istny.Palę w co bo ziąb straszny w chałupach,letniki zjechali,oj jak w ulu,jedynie co to do obiadku nikt nie plącze się między nogami-śpią do 12-13.O Marytjko co by ten deszcz dziś przestał,bo jak w chałupie będą siedzieć to makabra,zajebią mnie na amen.Dziś nie będzie rosołu-jarzynowa w planie i racuszki kartoflane-świąteczny obiad to ja im urychtuje na wyjazd-haha.Słoneczka wam i sobie życzę!!!

Heloł :) Ludzieeeee co to za lato pytam się ja????? Zimno leje brrrrr. w dodatku cielaki mi wlazły do ogródka i opierdoliły wsio!!!!!!! Dosłownie ze cztery krzaki ogórków mi zostawiły:( Mysłałam ze ubiję na miejscu cholera jasna.

Witam, w lubelskim tez leje ciagle.

witak u nas w kuj-pom tez leje jak w kacza d..pe:( juz zdecydowanie dosc,porazka plakac sie chce bo nawet z malym w niedziele nie mozna gdzies wyskoczyc pozdrawiam

pozdrawiam wszystkich,u nas równiez leje i bardzo zimno,wieczorami podpalam w centralnym

Cześć dziewczyny ale mamy piękne lato leje i ziąb ja tez przepalam dzieci małych nie mam ale od 28 czerwca zostałam babcią wnusię mam a na drugi rok będzie następne i dlatego mam przyspieszone wesele na 12 listopada no i będzie mniejsze niż miało by i życzę ciepłego dnia

Cześć i chwała kobiety pracujące!!!!!NIE PADA!!!!!!(tfu,tfu na czarci urok,co bym nie zapeszyła),błoto po kostki,słoneczko niepewnie,ale wygląda zza chmur,tylko że zimno jak w pażdzierniku,o żeby tylko śnieg nie spadł-teraz to wszystko możliwe.Jedynie co bujnie rośnie to pierdolone habazie,zielsko niemiłosierne.No i mam nadzieję,że wreszcie ciepełko będzie to letniki z chałupy wylezą,wtedy ten burdel ogarnę.Basia twoje cielaki lepsze jak moja jedna koza,jednej nocy wylazła z kożlakami ze stodoły i pod dom ojebała całą winorośl co pięła się po murze,tak że wiszą suche badyle,których nie mogła sięgnąć,a dół cały wykoszony,rano wychodzę,a ona na wycieraczce se odpoczywa z małymi,myślałam że mi struny pierdolną,ale toto tylko meee i meeee.A w tamtym roku moje stado krówek kierowało ruchem na Zgorzelec,kurcze wylazły z pastwiska przez las i na główną krajową,my se siedziem kawę walem a tu stuk puk policja,dobrze ze mandatu nam nie władowali,za to pomogli je przegnać kawałek-były jaja niesamowite,przejeżdżający zdjęcia cykali(kurwa jakby krowy nie widzieli).Co dziś w menu macie?Ja to już sama nie wiem co pitrasić.

Kobietki kochane co za urodzaj z tym deszczem, malin rwac nie mogę gniją już na krzaku a mnie kur....ca bierze bo same straty:((( Całe życie pod górkę i jeszcze po dupie!!!

Hej!!!!!Drugi dzień upału niemiłosiernego,już rano nie ma czym oddychać,co będzie w południe,żal dupę ściska.Jak deszcz to taki że nosa wystawić nie można,a jak pogoda się zrobi to tak słońce pali,że plewi się z przerwami,to gówno nie plewienie,zaraz wszystko poschnie,matuchno,chyba cosik z klimatem się porąbało.Anetko,współczuję ci,sama miałam maliny i wiem jakie to delikatne i potrzebujące słońca owoce,ja zaś myślałam że mi jabłka albo śliwki po majowym śniegu ocalały-nie mam w tym roku jabłek,ani śliwek,jedynie ocalała aronia.Bida jak po wojnie!Dziś pierogi z mięsem i jakiej polewajki upitolę-wystarczy i dla was,no to wbijajcie się.

Witam kochane dziewczynki wróciliśmy z Włoch było prze prze przepięknie a pogoda jaka wygrzałam się za wszystkie czasy ,kąpaliśmy się w Adriatyku, a co zobaczyłam to nikt nam nie odbierze ,młodzież w domu spisała się na piatkę,tylko zimno u nas dzisiaj.Pozdrawiam:)

Dawno mnie nie było na kafeterii bo miałam gości. Zjechała do mnie koleżanka z Gdańska u której ja gościłam i koleżanka z Bydgoszczy. To są koleżanki ze szkoły średniej z którymi odszukałam się przez " naszą klasę".Nie utrzymywałyśmy kontaktów 33 lata za to od 3 lat odwiedzamy sie bardzo często i dzwonimy do siebie przynajmniej raz w tygodniu. Odnalazła się taka grupka ponad 10 osób i jesteśmy bardzo aktywni. A jesteśmy rozrzuceni po całej Polsce : Szczecin, Gdańsk, Warszawa, Strzelce opolskie, Bydgoszcz. Trochę chęci i może być naprawdę ciekawie. Część z nas jesr już na rentach i emeryturach i pewnie dlatego mamy czas ale spotykamy się też z aktywnymi zawodowo. Nikt z moich znajomych nie jest rolnikiem jak ja z mężem bo mój mąż też jest z mojej klasy. Radzę wam nawiązać takie kontakty . To jest wspaniałe.

gdzie wy jesteście? żniwujecie już bo u nas pada deszcz i wcale nie jest za ciepło.My rzepaku nie mamy i jęczmienia zimowego też nie to jeszcze trochę czas.

No cześć,co żeśta wszystkie wyjechały na Bahama?Piękna pogoda się zapowiada,basen nadmuchany,wody 3 tys.litrów dziś bacham się z letnikami,a bo co?Tylko jak wlezę to nie wiem ile wody wypłynie z niego-haha!Dziś barszczyk czerwony,kartofelki i jajka sadzone-co by się zapchać.Miłego dnia dziewczyny!!!

Zapomniałam wczoraj starego wyruchać,więc dziś już mu nie odpuszcze!!!

świnio popiertolona nie podszywaj sie:O:(

Witajcie dziewczyny już po rwaniu maliny, której pół zgniło na krzaku i niewielkiego kawałka porzeczki czarnej.Trochę luzu przed żniwami i malinami.Fajnie tak utzrymywac kontakt ze starymi znajomymi z klasy a najbardziej to zazdroszczę tej wycieczki do Włoch ale pomarzyc sobie można:)Poazdrwiam

Cześć!!!O widzę,że znów zaczynają szaleć hieny po forum i za nas pisać.Aż dwa razy mnie ktoś wyręczył-WYGŁODNIAŁY EROTOMAN-haha!Chodż człeku to do gnoju cię najme,albo jak chcesz to kozie dogodzisz(jak masz sprzęt).Dziewczyny dziś obiadek grillowany-wbijajcie się,piwko się chłodzi,a po biesiadzie zapraszam na ochłodę w basenie albo stawie.Gorąco od rana jak cholera,no ale juz w prognozie zapowiedzieli ulewy i burze-może się nie sprawdzi.

Witam pewnie sezon ogórkowy u Pań w pełni.U mnie dopiero sie zaczęly,za pozno zdjelam wloknine dlatego tak pozno.Czy maj Panie jakies fajne przepisy na ogorki salatki z ogorkow?Pozdrawiam;)Ps u mnie pogoda zmienna raz slonce raz pochmurno co dnia inaczej,eh.

Witam Was dziewczynki pogoda taka sobie nie za apalnie nie za zimno a w polu jest błotopo niedzielnej ulewie i gradzie Anetko u nas porzeczka czarna po 4 zł a ciekawe po ile będzie malina jesienna słyszałam że tania ja już zbieram jesienną i robię soku dżem i rozdaję bo jeszcze skupy nie czynne a mam polanę a jak u ciebie ja na obiad będę robić botwinkę i będę smażyć cukinię

witam u nas pogoda jakos dopisuje znow ktos nam bluzni na naszej stronie??!! ja zaczelam ale zniwa borowkowa co dzien od 6 rano porazka juz mam dosc a w miedzyt czasie pilnuje jeszcze dziecka jestem padnieta i szxczerze marze o zimowych wieczorach pozdrawiam cala brac

Witajcie cieplutko było ale już zapowiadają jakieś pogodowe wyskoki. u mnie porzeczka była najdroższa po 5 zł a teraz jest już po 3,5 a co do malin to pojawiają się owoce ale pryskaliśmy od tego brązowego robaczka którego larwa wyjada pączki i karencji jest 7 dni.Dziewczyny czy u was też tak marnie zawiązują się ogórki i jeszcze pytanie czy liście spodnie kapusty należy obrywac żeby lepiej zawiązywały się główki bo u mojej są duże?Majeczko słyszałam że malina jesienna ma byc po 6 zł ale to na pewno kosmos a nie realia.Gabi a jak z tą twoją borówką opłaca się i długo trwają te żniwa?

no oplaca sie na dzien dzisiejszy 5.4 za pudelko 250dag a zniwa borowkowe to nawet do wrzesnia ja nie odrywam lisci kapusty opna z nich ciagnie wode ogorki beznadzieja:)

Hej wszystkim!!!-Amadeja,ja sałatki,no na sałatki szykuję ogórki zupełnie inaczej-do dużego glinianego gara wkładam ogórki przepołowione,czerwone buraki,na cztery krojone,kapustę twardą-połówki,zalewam to tak jak ogórki do kiszenia-tydzień i palce lizać-ogórtaski czerwone,kapustka też,a ten sok,sos z tego to pychotka niesamowita.Moja sąsiadka to sobie robi takie cosik na zimę w słoikach,ale wszystko w drobne kawałki kroi.Ja zaś teraz robię właśnie w takich gliniakach.Co dziś pitrasita?Bo ja nie mam pomysłu.

a u nas dzisiaj wlało i burza niesamowita. ogórki jeszcze kilka dni i będą nie wyglądają najlepiej ale coś urośnie zaczyna się fasolka.Iwonko w jakich proporcjach robisz tę sałatkę? bo jak czytam to mi ślinka cieknie i napewno zrobię

Hej dziewuszki!!!!!!Piękny dzionek!Hania,ja te cuś to na oko robię,no tak jak ogórki w garze do kiszenia,jedynie co,to więcej kopru i ząbki czosnku w całości,to go do sałatki potem używam-pychotka.Dziś u mnie oponki,tak se letniki moje zażyczyli,a i mnie pasuje taki obiadek.Miłego dzionka!!!!!

pozdrawiam wszystkich,u nas na przemian deszcz i upał,ja juz ogórki zrywam,pięknie obrodziły,ale pietruszkę wsiałam na tasmie i nic nie wzeszło,dziewczyny jaki macie sposób na muchy w oborze.

Hej:) Dziewczyny maluję i maluję i już mam dość:( Łapy mnie bolą bo się wspinam po drabinie ,ale za to mąż za dwa tygodnie wraca:D:D:D Nie wiem czy pisałam o tym ale ta zupa paprykowa to kompletny odjazd!!!! Jadłabym codziennie:) Pycha:) Dawajcie przepisy. Na muchy w oborze Mario to ja mam sposób jedyny sprawdzony,kup dwuskładnik BROSSA jest super,posmaruję tym wejście do obory i rury od dojarki i jest git.

Witojcie!!!!Pada,leje,kropi,tak na zmianę,nocą wiało jak w kieleckiem,teraz chłodno-kratkowa pogoda.Ale wczoraj to z muchami i meszkami nie można było sobie rady dać,takie upierdliwe były,że wszystko na swojej drodze kąsały.Basia.....ty lepiej uważaj na bociana,jak stary wróci-haha!Masz przepis na polskie sushi-20 dużych liści z białych winogron(zagotować wodę w garczku,jak zacznie bulgotać,wyłączyć,wrzucić liście,niech się sparzą,po kilkunastu min.jak już złapią kolor wyjąć na sitko),ugotować biały ryż,ze dwie paczki,podsmażyć z pół paczki szpinaku,tego ze śmietaną co mrożony jest w sklepach,łosoś wędzony-plastry,puszka tuńczyka-i tak-liście pojedynczo wyjmuję na deskę,odcinam kikutek,nakładam pierwszą warstwę-ryż,na to smaruje ten szpinak,doprawiam go na ostro,potem kawałek łososia i na to trochę tuńczyka,zawijam jak gołąbki,bardzo ścisło,żeby wyglądały jak małe parówki,wkładam do żaroodpornego naczynia zalewam wodą z olejem,żeby nie przylgnęły,można w garczek i na bardzo wolnym ogniu poddusić.Jak ostygną,dawać je w talarki(muszą bardzo ostygnąć),ja polewam je na talerzu,jogurtem z wyciśniętymi ząbkami czosnku(5 szt.),albo jak ktos lubi podrabiane wasabi,jogurt z chrzanem i szpinakiem-jak ktoś lubi kolorowo to ryż można zabarwić kurkumą,ale biały wygląda jak prawdziwe sushi.Miłego dzionka!!!!