Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elżbieta-elka-ela-elusia

Mąż spędza zbyt dużo czasu z rodziną!!!!

Polecane posty

Gość namiejscu twojego mezaa
namiejscu twojego mezaa rozwodiłabym sie z Toba, jak mój facet nie chcial pomagac rodzicom, to osobiscie dostal ode mnie kopa , mimo ze chodzilo o totalna duperele, a juz jakby mial zawieźc do szpitala czy cos pomoc to bym go wyrzucila z domu jakby nie pojechał, ubędzie ci go, zuzyje sie? rodzicow ma sie jednych i dziadkow, nie boj sie weiczni nie sa, dlugo nie pozyja juz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
opanowałas chyba tylko funkcje kopiuj wklej zona jest na pierwszym planie, dopiero potem rodzice i reszta, jeżeli ktoś tego nei rozumie to w ogóle nie powinien sie żenić/wychodzić za mąż. Jeżeli codziennie albo co drugi dzień siedzi u rodziców, to niech sie tam od razu przeprowadzi. Nie są niedołęzni, ani obłożnie chorzy. Bez przesady. Każdy ma też swoje zycie i plany, trudno zeby zyć tylko po to zeby usługiwać rodzicom czy dziadkom. I nietrafne było że jeżeli on jest zmeczony to niedotyczy to wówczas jego zony. Bo nie po to wychodzi sie za kogoś żeby zajmować sie tylko swoim hobby, biegac samej po kawiarniach. A co innego siedzieć u nich codziennie a co innego co jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiejscu twojego mezaa
ależ twórcza oby twoje dzieci cie tak kopnely w dupe i powiedzialy kiedys spadaj mamusia przeciez niedolezna nie jestes jeszcze, mam zone/meza i pocaluj mnie w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
" nie boj sie weiczni nie sa, dlugo nie pozyja juz," dostatecznie, żeby rozpiździć małżeństwo a za tekst typu "matkę masz tylko jedną,, a żon możesz mieć kilka" kazałabym rozstrzelać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
zwłaszcza że ta żona to też matka -- nieszczęśliwych dzieci, które ciagle muszą rywalizować z babcią o ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
a ty swoich za pewna nie bądź, a ja na pewno nie bedę wymagać od moich dzieci zeby mnie niańczyły, jak będą dorosłe i bedą chciały założyć rodziny to nie będę sie wciskać z tyłkiem zeby mnie woziły i zawracać im głowy codziennymi dwugodzinnymi rozmowami przez tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
ale.... wiesz tu jest jeszcze ta stara szkoła ze matke i ojca to po rękach sie całować powinno, i to obojetnie jacy są, czy biją czy piją, albo poniżają nieważne. A i jeszcze to hasło ze nikt ci szklanki wody nie poda i ze matke ma sie jedna a mezów/żon można mieć wiele. Normalnie paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
och nie mow nigdy :-D. Wystarczy, ze zostaniesz wdowa, dostaniesz depresji i bardzo potrzebny bedzie kontakt z najblizsza rodzina . Albo przewrocisz sie , zlamiesz kosc szyjki udowej i bedzie sie przedluzac w czasie rekonwalescencja , badz bedziesz miala mocna cukrzyce i co? A wtedy synowa powie -na bambus z ta niedoja -placzka . Psychiattra sie klania u niej :-D lub hospicjum .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
o wow elena a moze mnie jutro auto potraci i zgine i co nici z twoich wypocin. Takie gdybanie to wiesz z cylku "szklanka wody na starosc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
Elen z tobą jest taki problem, że wpadasz w skrajność 1. najlepsza pomoc, to wykwalifikowana pielęgniarka, a nie syn=zarabiający na utrzymanie całej rodziny i czasami bardziej zmęczony, jak rzeczona teściowa=babcia, której odwala z nadmiaru nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
ja tam nie uwazam, ze sa to wypociny. Gdybym osobiscie nie mogla pomoc swoim rodzicom, to parcypowalabym bardzo w kosztach takiej np. opiekunki. Dla mnie rodzina jest bardzo wazna i tak przekazuje swoim dzieciom . Nie ma nic cenniejszego od rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
no i właśnie o to chodzi jak jest coś ważniejszego od opieki nad babcią np. opieka nad żoną i dziemi to spokojnie można wynająć /tak jak pisałam/ wykwalifikowaną pielęgniarkę do przewlekle chorego członka dalszej rodziny a potem mają czyste sumienie zająć się własną rodziną: dziećmi i t d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiejscu twojego mezaa
ja tam rodzicó nie gloryfukuje mam do nich zal , wyprowadzilam sie 500 km od domu rodzinnego, ale jeśli trzeba pomóc to rzucam wszystko i jadę i to samo każe mojemu mężowi, on ma do rodzicó tylko 30 km wprawdzie , widzisz jakąś różnicę w pomagamniu koleżance czy rodzinie, jak plotkujesz z koleżźąnką dwie godziny to jest ok , ? nie uważam za popdanie w paranoję ale ludzki odruch pomocy bez względu na to czy to rodzina tak, obcej osobie mozna odmówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
oj tak "parcypowałabyś" w kosztach :D hehe ważni są ludzie których sie kocha i na których nam zależy, dlatego nie wyobrazam sobie zebym komuś miała zajmowac pół tygodnia zeby mnie woził albo wisiał dwie godziny na telefonie. Trzeba szanować czyjeś życie i czas i to czy kogoś urodziłas nie daje ci prawa decydowania. Wypiscujecie tu o obłożnie chorych ludziach a autorka nie ma takiego problemu, tylko egoistyczna tesciową. To co ma jej animatorów czasu wolnego opłacać bo baba sie nudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wlasciwie to nasze przepychanki nie maja wiekszego sensu , bo dla mnie wymowka , ze maz ma zawiesc starego dziadka do szpitala i to jest problem , to o czym wlasciwie dyskutowac.Taka wypowiedz nalezaloby zostawic bez komentarza. I uznac ja za egoistyczna wg. mnie . Co do kosztow -tak ja je juz ponosze na wlasne zyczenie. Kupuje leki dla swojej mamy , bo choc w ten sposob moge sie jej odwdzieczyc za to , ze ja mam . I nigdy przenigdy nikt mnie nie zatrzyma, jesli bede musiala jej pomoc w potrzebie. NIKT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
jest róznica miedzy pomocą w POTRZEBIE a wydzwanianiem do kogos po 2h dziennie i zawracaniem głowy pierdołami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
no racja , ale ja tez dzwonie bardzo czesto , po 1-2 godz do mamy . Ona nie dzwoni , bo telefony z Polski sa bardzo drogie. Kontakt jest bardzo wazny i jakos maz mi nigdy nie powiedzial , ze co to tak wydzwaniac do siebie :-P Raczej moj tata ciagle sie smieje , o czym to tyle mozna w kolko gadac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
Elene.... czy zaniedbujesz obowiązki względem dzieci, męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
Elene.... czy zaniedbujesz obowiązki względem dzieci, męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
co masz na mysli mowiac zaniedbujesz , bo nie wiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
widzisz Ty rozmawiasz z mamą po 1-2 dziennie a tu maż autorki miał codziennie 2h rozmowy z mamusią z potem jeszcze 1 h z dziadkiem i to w czasie urlopu, a potem jeszcze jeżdżenie i pomaganie w "bardzo" trudnych rzeczach Co innego pomagać sobie w trudnych chwilach a co innego być wypelniaczem czasu, bądź animatoreml albo szoferem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ twórcza vilemka jestes
no ja tak na marginesie nie miałabym czasu na takie rozmowy codziennie, bo po powrocie z pracy wiadomo jakiś posiłek, albo zakupy wyjscie, zabaw i kąpiel dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
ja jestem zapewne starsza od Ciebie osoba , wiec odpadaja mi zabawy z dziecmi , bo sa po prostu dorosle . A posilki , kiedy jestem w domu, to je robie ( bardzo skromne, bo staram sie jesc minimum konieczne, maz zreszta tez ), ale mnie miesiacami w domu nie ma , bo prowadze zycie bardzo podroznicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
13:47 [zgłoś do usunięcia] Eleeene co masz na mysli mowiac zaniedbujesz , bo nie wiem ? No jesli nawet tego nie wiesz, to o czym ty chcesz w ogóle rozmawiać?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
"ale mnie miesiacami w domu nie ma , bo prowadze zycie bardzo podroznicze." -- no to faktycznie masz czas na pomoc własnej matce:O i to przez telefon:O a poza tym czuję,że sama już jesteś babcią i dlatego tak bronisz tego stanowiska:O A prawda jest taka, że pewnie każda z tutaj piszących nie odmówiłaby pomocy najbliższym.... ale zabawianie starszych ludzi, bo się nudzą, to zupełnie co innego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
chyba nie powiesz mi, ze robienie obiadu , sprzatanie , czy pranie jest obowiazkiem kobiety tylko. Przeciez mezczyzna tez to potrafi i moze swietnie zrobic takie rzeczy, kiedy ja np. tego nie zrobie . Dzieci sa dorosle i pracuja . Wiec o co tu kopie kruszyc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1- 2 godziny dziennie z mamą
masz chyba nieudane życie seksualne i zero dzieci,że o znajomych nie wspomnę:D mam 41lat ,dzieci praktycznie dorosłe,syn od roku mieszka z dziewczyną i postanowili święta spędzić u siebie,chcieli sami sobie zrobić wigilię,my z mężem oczywiście się zgodziliśmy no i afera na pół miasta taki ciemnogród:D:O moja matka płakała na wigili:D powiedziałam jej ostatnie święta jakie z nią spędzam mam w doopie co ona sobie myśli,mój syn był szczęśliwy i oto w życiu chodzi i to samo powiedziałam rodzicom dziewczyny syna ,mają się od młodych odwalić i pozwolić im samym kształtować swoje życie,wiem ,że są wypadki losowe i trzeba wtedy pomóc ale utrzymywanie codziennego kontaktu z rodzicami jak się ma swoją rodzinę jest chore i świadczy o generalnie nieudanym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
no jak moge miec udane zycie seksualne ? Na kafeterii 50 latki nie moga takich rzeczy robic, ba nawet nie moga myslec o tym :-P Wiec ja na ten temat nic nie powiem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do;ależ twórcza vilemka jestes biedna osoba jestes!naprawde wspolczuje ci!nawet wlasnego nicka sie nie mozesz dorobic!biedactwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
moja mame przedkladam nad wszystkie kolezanki swiata. Bo mimo lat jest przecudowna przyjaciolka i nigdy, przenigdy mnie nie zawiodla , w przeciwienstwie do kolezanek- Niech wam bedzie -mam zycie do bani. Jestem przegrana . Dalej pielegnujcie jad do tesciowych - 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×