Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elżbieta-elka-ela-elusia

Mąż spędza zbyt dużo czasu z rodziną!!!!

Polecane posty

Gość masz faceta z problemem
ta twoja teściowa jest jebnięta do bólu ;) marnuje wasze życie i robi to z premedytacją,ktoś tu napisał że ma do syna prawo ta chuja ma nie prawo,jej syn ma swoją rodzinę i jego dbanie o matke może ograniczyć do opłacenia pielęgniarki bo nie mamy obowiązku srania im zmieniać,on się na świat nie prosił matka dokonała wyboru i to że jemu doope wycierała to jeszcze nie powód że on ma jej:P może jeszcze mu konia zwali co?:D:D autorko ja bym zagroziła rozwodem bo w życiu twojego męża są dwie kobiety i to jest nienormalna stara ma żyć swoim życiem a nie swojego dziecka wara jej od was:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci jedno, jeśli chcesz wpłynąć na męża, to raczej nie awanturami, tylko dyplomatycznie i na spokojnie. Siłą niewiele wskórasz, chyba że chodzi ci właśnie o próbę sił, chcesz pokazać teściowej i dziadkowi, że teraz Ty tu rządzisz:) Skoro tak bardzo Ci na tym zależy, to spróbuj na spokojnie z mężem porozmawiać, powiedz, że Wasze wspólne ustalenia też się liczą, i że teraz Jego Rodzina powiększyła się o Ciebie, więc Twoje zdanie też jest ważne. Może to podziała, ale skłaniam się do opinii kogoś wyżej, że to Twój Mąż powinien sam zmienić swoje zachowanie, a skoro On nie widzi problemu to może po prostu odpuść...Nie warto chyba zatruwać sobie życia, olej to po prostu, spędzaj więcej czasu ze swoimi Rodzicami i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOKLADNIE TAK!jajjajajajajjajajjajmoja droga-matke czy dziadka ma sie jednego,to sa wiezy krwi i jesli jest taka potrzeba to nalezy to uszanowac.Takich zon, ktore patrza na czubek swojego nosa moze miec facet i kilka.Co potrzebny Ci caly czas,by tylek Ci podcieral w klo?Nie wytrzymasz troche,kiedy ma rodzinne obowiazki badz uwaza je za rodzinne obowiazki.Od kiedy to malzenstwo wiaze sie z kajdanami hmmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
" Od kiedy to malzenstwo wiaze sie z kajdanami hmmmm?" Od wtedy, jak się dorasta, zostawia się ojca, matkę ..... i wiąże z osobą, której się ślubuje miłość, wierność i uczciwość małżeństką i że cię nie opuszczę aż do śmierci......:) oraz lojalność, czyli ustalanie planów najpierw z towarzyszką życia/mężem/partnerem a dopiero później z resztą świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz faceta z problemem
ja nie wiem wy jakieś dziwne jesteście żona od matki jest ważniejsza,to pierwsza kobieta w życiu mężczyzny,jeśli tak nie jest to to w ogóle nie jest rodzina,ja nigdy nie odczułam ze strony męża że nie liczy się ze mną,plany nasze zmienia bo mamusia:O:D:D ja i dzieci zawsze na pierwszym miejscu później matka siostra itd u mnie to samo i ja swoje dzieci też tak wychowuje jesteście strasznie ograniczone :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz faceta z problemem
uffff ale przywróciłaś/łeś mi wiarę w ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
"Takich zon, ktore patrza na czubek swojego nosa moze miec facet i kilka." Moja sąsiadka też tak mówiła własnej synowej, to teraz ma tak, że żadna kobieta nie wytrzymała dłużej z jej synem i został sam, ale za to mieszka z nią, z mamusią, wszyscy są niby zadowoleni, ale... kobieta i tak nie zaznała od niego żadnej opieki, facet się z czasem rozpił, nie dba ani o nią, ani o dom.... a swego czasu tak dbała, żeby przypadkiem żadna inna kobieta nie zajęła jej miejsca przy synu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz faceta z problemem
ale te stare ludzie to są tak nauczeni że dziecko ma im na starość usługiwać,nawet nie zdają sobie sprawy jak swoim potomkom życie marnują,jak moja matka powiedziała żeby umyła jej okna /ja mam prawie 50lat,pracuje/ to jej powiedziałam że ma tyle kasy żeby wzięła sobie dziewczynę do sprzątania bo ja mam swój dom w którym też muszę robić,obraziła się na miesiąc ,wyzwała od egoistek:D no i git ,już się nie gniewa a do sprzątania ma babkę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżbieta-elka-ela-elusia
Zreszta wy wszystkie chuj wiecie, wiec nie udzielajcie sie tu. Idźcie na inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laviniah
masz rację autorko - mąż przede wszystkim ma obowiązki - wobec ciebie, ma pomagać TOBIE!!!! Matce - owszem - raz w tygodniu max. A macie dzieci? Jeżeli tak - no to, nieźle, sama masz w domu wszystko robić bo mamusia się nudzi! Dawaj chłopu więcej roboty w domu. I w końcu niech się decyduje - ma zonę i nowy dom- to niech o to dba. A najlepiej od teściów mieszkać min. 300 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżbieta-elka-ela-elusia
Podszwywom już podziękujemy!!!!!!! Tylko że mojego męża ciężko jest zmienic, on widzi tylko to co chce widziec. Mówi o matce, później mówi mi o tym jak spędzał swój wolny czas z dziadkiem. Często nasze dyskusje przekładają się na temat jego rodziny. A oni sami nie widzą tego że to już dorosły facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżbieta-elka-ela-elusia
Nie mamy dzieci, ale teściowa powiedziała że jak kiedyś zostanie babcią to chętnie się zajmię wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
"A oni sami nie widzą tego że to już dorosły facet." no to wybierz się do nich z kondolencjami a jak zapytają, dlaczego to im powiedz, że ci przykro, że stracili syna, a był taki młody jeszcze i niedojrzały.... mógł jeszcze pożyć..... :O i nacieszyć się wolnością ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, nie zazdroszczę Ci tej sytuacji, ale czy nie widziałaś przed ślubem, że mąż jest mocno związany z matką i dziadkiem? Cholernie trudno takie więzi osłabić, więc Ci współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
gorzej będzie, jak się do tej sytuacji totalnie przyzwyczai a potem jak już tej trzeciej strony w związku zabraknie, to będzie sobie szukał ..... przyjaciółki /czyli "obiektu zastępczego"/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja rozumiem, że to może być po prostu taki typ faceta, przyzwyczajony do życia "w trójkącie":) ale czy tego nie było widać przed ślubem? Najczęściej na własne życzenie pakujemy się w bagno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
a ja was nie rozumiem , czemu chcecie walczyc o wylacznosc na zycie partnera.To on ponosi skutki tej wiezi , to on ma brak czasu , to on nie dospi , nie wypocznie, a musi zaspokoic zadania, badz obowiazki wobec rodziny. Jesli uznaje potrzebe takich wzajemnosci, to po co walczyc z wiatrakami. Niech biega , niech pomaga, az sam sie uszarpie jak pies na uwiezi. To on musi dostrzec potrzebe przeciecia tychze wiezow i ocenic obiektywnie , ktore sytuacje potrzebuja interwencji, badz sa zwykla fanaberia. Walka i trucie nad glowa, tylko moze rozwscieczyc i zamiast efektu , spada sie na pozycje marudy i maciciela w rodzinie . W tym czasie , kiedy gorliwie maz wypelnia obowiazki rodzinne , zrobilabym sobie spacer, pojscie z kolezanka do kawiarni na ciacho i kawe, poczytala fajna ksiazke, poszla do kina. Jesli sa dzieci -mozna z nimi tyle fantastycznych rzeczy robic. Niech widzi maz , ze potraficie swietnie bez niego egzystowac, cudownie spedzac czas i za moment moze okazac sie , ze nie bedzie w ogole potrzebny w zyciu. Moze to go otrzezwi jak ma troche rozumu. Takie walki podjazdowe skazane sa na niepowodzenie . Malo tego spalaja energie, dobre smopoczucie i radosc w zyciu. Nikt nie ma wylacznosci na druga osobe i cyrograf z USC takowych tez nie daje. W zyciu liczy sie dyplomacja i taktyka . Zycze autorko przemyslen nad tym co napisalam, a moze pomoze Ci odnalezc sens i radosc w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
"to on nie dospi , nie wypocznie, a musi zaspokoic zadania, badz obowiazki wobec rodziny." no widocznie nie zaspokaja, skoro jego żona się denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wobec rodziny -tu mialam na mysli mame i dziadka . Pretensja niczego tu nie zmienia bo i tak nadal maz jest zwiazany z nimi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
Elene z wieloma ludźmi jesteśmy w życiu w jakiś sposób związani, ale czy to znaczy, że żona i dzieci mają stać w kolejce do spełnienia potrzeb przez ojca rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
zupelnie nie zrozumialas mojej wypowiedzi. Zona nie ma stac w kolejce , zona ma znalezc sposob na swoje szczesliwe zycie . Skoro nie mozna inaczej , moze warto byc szczesliwsza, mimo strat czasu , spedzonego przez meza , podczas zajec wobec matki i dziadka. Przeciez szczescie, to nie tylko czas spedzany non sztop z partnerem. Jeden ma takie hobby jak uslugiwanie rodzinie a innym ma np. tuning samochodow i tez czas spedza godzinami w garazu . Walka z wiatrakami nic nie daje. Nie warto tak walczyc , jak widac u naszej autorki, bo nie osiagnela nic . Nic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale....
nic tak, jak każda walka z patologią za mocno zakorzeniona ja się jej nie dziwię ale dziwię się takim matkom,ze nie mają świadomości, że rozwalają małżeństwo normalna matka by powiedziała: dzięki synu za pomoc, a teraz biegnij do żony i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
widzisz , zeby tak powiedziec jak mowisz , to musialyby kobieta miec duza wiedze o zyciu, kochac madrze i wymagac madrze. Ale tak niestety nie jest i wedlug mnie trzeba wycisnac z tego co mamy najwiecej dobrego dla siebie , nie raniac przy tym innych. Wycisnac jak cytryne :-P Ale na doswiadczeniu tym, autorka moze kiedys sama nauczyc syna (jesli go bedzie miala),jak powinny wygladac relacje w rodzinie .Zdrowe dla kazdego z czlonkow rodzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co w tym złego że
spędza z nimi czas, są jego najbliższą rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexandra35
porozmawiaj z mężem, niech określi priorytety, kim chce być w pierwszej kolejnosci, będziesz miała obraz sytuacji i wtedy mozna zastanawiać sie co dalej, a na takie rozterki dobry jest dzisiaj www.pogrosiku.eu dzisiaj ostatni dzień wyprzedaży a oferta z tym zwiazana jest super, upolowałam depilator, dzisiaj o 8.00 kurier przywiózł - śliczniutki, idę polować dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeeene
najbliższą rodziną tępaku- zgoda , ale dla tego, kto tak sobie ustawil w zyciu jako piorytet zone czy meza . Tylko wtedy !!!! A od tepakow nikogo nie wyzywaj , bo to swiadczy o kompletnym braku wychowania, nawet tu jako osoba anonimowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co tak czytac i czytam
i wnioskuje ze niezła z ciebie zołza i zdzira ...:O nie wróze ci udanego zwiazku ...sama go rozwalisz .A faceta masz cudownego .A ty bys pewnie wolała,żeby całymi dniami z wyra nie wychodził i jeszcze zeby cały dzień palec w pi żdzie trzymał co :O ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej żeby w matce w piździe
trzymał:O ty pustaku:P żona jest najważniejsza matka to drugi plan:D jeśli w ogóle:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xDxdXpxP
To oczywiste, ze rodzice sa wazni i nie wolno sie na nich wypinac, ale codzienne nadskakiwanie ludziom, ktorzy sa jeszcze sprawni i moga sami o siebie zadbac to przesada. Autorka napisala, ze telefony od nich dezorganizuja jej zycie i plany, bo cokolwiek ustali z mezem, traci waznosc kiedy dzwoni mama. To chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie!i nie zdziwie sie,jezeli matka wraz z dziadkiem wygraja!a ona zostanie sama!wiesz co tak czytac i czytam i wnioskuje ze niezła z ciebie zołza i zdzira...nie wróze ci udanego zwiazku...sama go rozwalisz.A faceta masz cudownego.A ty bys pewnie wolała,żeby całymi dniami z wyra nie wychodził i jeszcze zeby cały dzień palec w piżdzie trzymał co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×