CZY WARTO BYC PIELEGNIARKA W POLSCE?????????????????????????

jakie macie zdanie?

w polsce to nie ma przyszłości ale w np Anglii można zarobić nawet 30 tysięcy

warto,3 tys na rękę-szpital w warszawaie

tak warto na przyklad mozna tez prywatnie http://www.youtube.com/watch?v=HdBwoCAqu-A

13 dyżurów w m-cu(tzw 12-stek) .w tym dwa dyzury d w weekendy,7 nocek.w nocy spimy,do tego net,tv cyfrowa,o jedzeniu nie wspomnę.

w weekendy 3 pacjentów na krzyż,spoko.

warto,3 tys na rękę-szpital w warszawaie no i co to tak dużo ? sorry, ale moim zdaniem nie, ludzie po zawodówkach tyle zarabiają w o wiele mniejszych miastach ;) a tu niby 3 tyś. ale i życie drogie w Warszawie

tak generalnie to wychodzi 3 dyżury w tygodniu.zależy jeszcze jaki oddział byś chciała?

pewnie,że warto.zwłascza jak się mieszka pod wawa,gdzie wszystko tańsze.do tego mikołajki ,wczasy pod gruszą itd.pożyczki,zapomogi.

i ogromna odpowiedzialność :)

zależy jaki oddział.

A niby na jakim odpowiedzialności nie ponosisz ?

to trzeba lubić

inna odp na bloku op inna na okulistyce

na bloku spinasz się przez kilka godzin jak masz planowe op.a póżniej luz.w nocy spisz legalnie-chyba ,że cos na ostro-wtedy dzwonia.ale radośc gdy zabieg się kończy i wszystko ok -bezcenna,do tego ogromna satysfakcja.

ale racja-to trzeba lubic i lubic ludzi inaczej nie ma sensu.

ale racja-to trzeba lubic i lubic ludzi inaczej nie ma sensu.

Jestem pielęgniarką w mieście, które ma mniej niż 100 tys. mieszkańców, pracuję w prywatnej placówce i mam 4800 zł na rękę :P. Pracuję od poniedziałku do piątku po 8h. Jak dla mnie warto, ale narobisz się strasznie. Wszystko zależy od tego jaki oddział. Ja pracuję z osobami psychicznie chorymi, więc jest ciężko bardzo często.

do powyżej .co to za placówka?

Pielęgniarka nie może sama wsadzić w kaftan, ani sama podać leków bez konsultacji z psychiatrą. I to nie jest tak jak Ty mówisz. Na oddziale jest 80 pacjentów i 2-3 pielęgniarki. Niektórych z nich trzeba pilnować 24h/dobę i nie spuszczać ich z oczu. Na całym oddziale nie ma nożów, ani widelców, więc trzeba im wszystko pokroić, etc. Każdego trzeba umyć, ogolić, przebrać, znaleźć różne zajęcia. Dokumentacja to już w ogóle jakaś bzdura, bo trzeba zapisać każdy jeden lek i każdą jego czynność, np. monitorowanie oddanego w ciągu dnia moczu. Nie raz i nie dwa zdarzały się ucieczki, pobicia, próby samobójstw (czasem po kilka w tygodniu), kradzieże, szantaże innych pacjentów. To się tylko wydaje, że jest tak łatwo, ale tak naprawdę przez te 8h najczęściej nawet nie mam czasu wypić jednej filiżanki kawy, nie mówiąc o zjedzeniu czegoś.

Tzn. może, ale tylko na 24h i tylko mając odpowiednie przeszkolenie, których w Polsce się nie robi. Czyli nie może ;).

to jakiś horror-80 pacjentów i 3 pielegniarki?u nas na 14 pacjentów są dwie,trzy pielęgniarki,osoba do pomocy (sanitariusz)i do tego opiekunka i to czasami jest mało.ale nie wyobrażam sobie 80 pacjentów.nie idzie tego przerobic .po prostu jest niemożliwe upilnowanie takiej gawiedzi.chyba,że sa ustawieni dobrze nalekach.ale dziwnie troche,bo gdy cos sie stanie,a wejdzie prokurator,to pierwsze pytanie bedzie o normy ilościowe persnelu przy pacjentach psych.a nie jest na pewno norm a 1 piel na 40 osób.

a to prywatna placówka-nie doczytalam.ale myślę,że za takąkasę to też bym się pomęczyła.