Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cooleżanka.

Rosół, pomocy !

Polecane posty

Gość cooleżanka.

pierwszy raz robie rosół i mam pytanie. ile litrów wody na 700 gr mięsa, jakies 3 czy 4 ćwiartki z kurczaka.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleżanka.
wszystkie gospodynie poszły gotować, więc co ja głupia sie pytam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvb
ja Ci powiem tak: Robię na wyczucie. Widzisz, ze mięsko tłuste? dawaj tej wody:D i tak lekko się wygotuje. Pamiętaj, że ma się robić na najniższej temperaturze, żeby Ci się metny nie zrobił. Zrób, jak czujesz lub tak, by woda zakrywała mięso i warzywa. Ot tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleżanka.
no to wleje dużo, nie chce az takiego tlustego. i jeszcze mam pytanie. mam zamrozonego tego kurczaka. wrzucać do zimnej zamrozonego tak?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvb
o kurde nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleżanka.
no to co zamrozony sie nie nadaje czy jak>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdzbd
dlaczego nie zamrozonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laviniah
najmniej 3 litry! Ja zawsze najpierw zalewam mięso wodą, gdy zagotuje się - wszytko wylewam (jest mnóstwo piany, takie paprochy) płuczę , zalewam gorącą wodą z czajnika, dodaję warzywa i gdy zawrze - ustawiam minimalny ogień, ma tak - "pyrkać" aż mięso będzie miękkie, wtedy rosół jest klarowny, Rosół jest dobry, niezbyt tłusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkiiiikkkaaaaa
Tak, żeby zakrywała wystarczy, do tego włoszczyzna (ja daję z kapustą), ziele angielskie, liśc laurowy i niech się gotuje (na wolnym ogniu koniecznie). Z tymże niestety ze sklepowych ćwiartek z kurczaka nie wyjdzie dobry rosół:( Będziesz musiała dorpawić kostkami rosołowymi. Żeby rosół wyszedł naprawdę pyszny i domowy, trzeba dać kurę rosołową, najlepiej taką ze wsi kupioną na bazarze od rolnika. I kawałek wołowinki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvb
tzn. nie wkładaj zamrożonego do wody, miałaś go rozmrozić i dopiero wrzucić do zimnej. Napisze Ci jak u mnie w domu się robi: dajesz tego kurczaka, bez kuperka do gara. kroisz marchew, trochę pora, pietruche, a do tego przekrojoną na pół cebule, a nawet dwie, które wcześniej podpiekłaś wręcz na czarno na piecu - naprawdę dodaje to aromatu. Sól dodaj na samm końcu. Poza tym rosól gotujesz z 2 godziny, taki prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xvb
żeby uniknąć tych paprochów o których ktoraś tu pisała: To białko tak się pieni, które wylatuje jak masz zamrożonego kuraka. MUSI być rozmrożony i na mega małym ogniu, by nie utracić wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleżanka.
dzieki za rady, czyli nici chyba z dzisiejszego rosolu, bo nim sie odmrozi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkiiiikkkaaaaa
Paprochy zawsze wylatują bez wzgledu na to, czy mięso było zamrożone czy nie. Trzeba je zdjąć łyżką cedzakową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DFGBFEWQ
A KORZEŃ SELERA ? - ja daję i to dużo a i dwa ząbki czosnku - podstawowa rzeczz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź rosołu nagotuj
ano raczej świeże nie zamrożone bo kolor mięso umyj go gorącej wody ma tylko robić pyr....pyr....pyr po godzinie warzywa ,dużo pory,marchew seler pietrucha biała i przesmaż grube plastry cebuli na maśle na złoty kolor i wrzuć do gara ja dodaje mage sól pieprz i lubczyk zielony smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkiiiikkkaaaaa
Nic się nie stanie jak dasz zamrożonego, ja często robię z zamrożonego mięs i nie bawię się w żadne rozmrażanie i nie widzę różnicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdzbd
e tam to bialko to wlasnie nawazniejsze jest (tamw lasnie sa najlepsze wartosci odzywcze) i tak opdnie na dno po dluzszym gotowaniu a do nalewania rosol bedzie klarowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleżanka.
wiem, też dodej takie warzywa, no oprócz kapusty :P trudno dzis rosolu nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkiiiikkkaaaaa
Jedyny problem jest taki, że zamrozone ćwiartki kurczaka są "sklejone" ze sobą i pozostają sklejone też po ugotowaniu. To mały problem, jak ktoś chce ta noge potem zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkiiiikkkaaaaa
Ja bym jednak zaryzykowała i zrobiła ten rosół:) W najgorszym razie, jak wyjdzie niesmaczny to dodaj koncentrat pomidorowy i śmietanę i udaj w domu, że od początku miałaś plan zrobić pomidorówkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleżanka.
no to lipa. daruje se ten glupi rosol. nie lubie gotowac, no ale w sumie niedziela jest myslalam, ze upichce ten rosol, ale jak ma wyjsc mętny i nijaki to smole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleżanka.
dzięki za rady, jutro wykorzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szumowin z rosołu sie nie zbiera!to nie sa zadne"paprochy itp" tylko gotujac jakas zupe na kodciach(ble) zbiera sie szumowiny bo z kosci wytracaja sie toksyczne substancje a z rosolu nie zbierac bo akurat to jest zdrowe i w ogole ja zamrozonego wrzucam i normalnie mi sie gotuje nie wiem co wy za glupoty wypisujecie coolezanka wejdz na google i przepis sobie znajdz jak chcesz bo tu ci raczej kazdy co innego bedzie pisal;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaa8998
ja robie tak, wrzucam mieso, marchew, pietruszke, por, pol cebuli, 2 zabki czosnku, seler,natke zalewam woda,wstawiam jak zacznie sie gotowac zmniejszam gaz do minimum zeby tylko pyrkało i tak z 2 godzinki oczywiscie w tym czasie zbieram te paprochy rosól wychodzi przepyszny o zlotawej barwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdzbd
wyjdzie dobry, zrob z zamrozonego ja zazwyczaj tak robie i jest dobry, pamietaj o daniu spieczonej cebuli, da ladny kolor i posmak :) nie sluchaj tych wyzej :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkiiiikkkaaaaa
Ja szumowiny zbieram, bo tak mnie mama i babcia uczyły, ale oczywiście może być tak, że faktycznie robię to niepotrzebnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DFGBFEWQ
a czy wy wiecie że zbierając te paprochy i szumowiny wyrzucacie najcenniejsze witaminy z mięsa a przede wszystkim żelazo? lepiej to zjedzcie dla zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaa8998
do tego jeszcze liscie laurowe, ziele angielskie i pieprz w kulkach :) vegete tez daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirli
Bo zamrożonego nie umyjesz dokładnie, ani nie wyskubiesz z resztek piór czy innych badziewi. Zupa na kurczaku (marketowym, naładowanym hormonami) jest raczej wyrobem rosołopodobnym, bo prawdziwy rosół musi być na kurce, z dodatkiem wołowinki lub nie, z opaloną cebulką, warzywami, liściem laurowym i zielem angielskim. Ja dodaję jeszcze 2-3 suszone grzyby, dzięki temu smak jest bogatszy (ale nie czuć grzybami), a kolor piękny i złocisty. Najpierw zagotuj wodę z mięsem na normalnym ogniu, zbierz szumowiny i wtedy zmniejsz płomień. Dodaj ziele i liść laurowy. Po kolejnych 20-30 minutach dodaj warzywa, a na końcu, tak 20 -30 minut przed wyłączeniem dajesz opaloną cebulkę i umytego dokładnie pora (bo szybko się gotuje). Żeby to był prawdziwy rosół, nie wolno dawać żadnych kostek rosołowych czy bulionetek, a solić solą, a nie wegetą czy innymi mieszankami z chemią i glutaminianem. Rosół musisz gotować na małym ogniu, tak, żeby tylko "pyrkał". Ja gotuję rosół (a raczej on sam się gotuje) jakieś 3 godziny, a w tym czasie robię sobie inne rzeczy, sprzątam, albo czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×