WÓZEK droższy, WÓZEK tańszy...

Zawsze jak sie pojawia na tym forum temat wozkow to zaobserwowalam pewna rzecz. Jak ktos chce kupic drozszy to kobiety zaczynaja jechac po tej osobie, wiekszosc kobiet... Jak ktos chce kupic tani wozek i jakas osoba wyrazi swoje zdanie, ze wozek nie jest praktyczny to sie zaczynaja wyziska, ze idioci tylko kupuja drogie wozki. Czy wy naprawde nie umiecie zaakceptowac faktu, ze kogos stac na lepszy wozek albo, ze kogos nie stac (choc mniejsza czesc osob sie tu czepia do tych co chca wizek tani)? Naprawde az tak wam przeszkadza kto jakim jezdzi wozkiem? jak ktos chce niech jezdzi sobie "czolgiem" skoro tylko na taki go stac, ale jak inna chce to niech kupi drozszy, ale tutaj wiekszosc jak zaobserwowalam czepia sie matek, ktore maja lepsze wozki. Czyzby wieksza czesc kobiet tutaj zazdroscila albo byla tak sfrustrowana, ze musi sie wyladowac na tych co maja lepiej?

nikt nie chce sobie ulzyc w tym temacie?:P mozecie tu smialo wylac swoja frustracje, zapraszam:)

a ja mam tani wózek i jestem zadowolana i guzik mnie obchodzi kto jaki ma wózek i ile za niego dał, niech sobie każdy pcha taki jaki chce

Niestety ale się z Tobą nie zgodzę, bo zauważyłam coś zupełnie innego. Matki, które kupują tanie wózki (takie do 600 zł) z reguły są krytykowane, a wręcz obrażane i wyzywane. Od razu pojawiają się komentarze typu: tańszego nie było? po co oszczędzać na dziecku? jak cię nie stać, to po co masz dziecko? itp. itd.

matki ktore maja dobrye w glowie ,wybieraja taki wozek ktory jest bezpieczny.nie koniecznie drogi..a te matki u ktorych gorzej z psychika to jak kupia drozszy wozek to sie odrazu chwala i to szczegolnie na forum

Mieliśmy wózek za 380 zł. Był nowy, polskiego producenta. Miał duże pompowane koła, dużą gondolę, był na skórzanych paskach, więc świetnie się bujał, co było zbawienne przy kolkach. Dzieciak miał wygodnie. Urodziłam w grudniu a w marcu jeździliśmy już spacerówką, więc dla nas nie było sensu kupować drogiego wózka, który służyłby nam długo. A dzisiaj wkład z wózka posłużył nam za pokrowiec na sanki:)

bo te co się zaczęły w takim temacie udzielac mają cos z głową,raczej jakieś debilki a nie normalne kobiety,mamy ;) ja mam drogi i tani i z obu jestem zadowolona Ja mam takie zdanie: zarówno wóżek drogi jak i tani może się zepsuć,zawsze jakiś szmelc wyjdzie z produkcji ;)

decyduje o statusie i dobrym smaku, a jego pasazer - czyli dziecie ktore wieziecie w srodku. Jak ktos ma fajne, udane, madre dziecko to niech by go nawet w najtanszym wozil, a dziecko i tak bedzie fantastycznym czlowiekiem gdy dorosnie. Jesli natomiast ktos wsadzi do drogiego lanserskiego wuzka pustego "matolka" (te cechy dziedziczy sie glownie po byle jakich rodzicach), to wozek mu raczej w dobrym zyciu nie pomoze. - Ot i cala prawda o was. :o

decyduje o statusie i dobrym smaku, a jego pasazer - czyli dziecie ktore wieziecie w srodku. Jak ktos ma fajne, udane, madre dziecko to niech by go nawet w najtanszym wozil, a dziecko i tak bedzie fantastycznym czlowiekiem gdy dorosnie. Jesli natomiast ktos wsadzi do drogiego lanserskiego wozka pustego "matolka" (te cechy dziedziczy sie glownie po byle jakich rodzicach), to wozek mu raczej w dobrym zyciu nie pomoze. - Ot i cala prawda o was. :o

Ja kupilam drogi zestaw ok 4tys zl.Uwazam,ze kazdy kupuje co chce.Jesli kogo stac ok,ale dlaczego ktos ma tanszy i ma czuc sie gorze.jBezsensu to prywatna rzecz. Ja nie wygaduje nikomu i tez nie lubie jak ktos mi wypisuje,ze to bezsensu itd.Prawda taka,ze kazdego stac na co innego.Nie znalzlam tanszego modelu,ktory by spelnial moje oczekiwania i tyle.

Ja mam tani wozek, ale nie zauwazylam, zeby ktos sie z niego smial. Z drugiej strony, nie zakladam topikow na Kafe z pytaniem "co sadzicie o tym wozku, a wtedy zawsze ktos mily sie wypowie.

każdy kupuje na jaki go stać. tutaj każdy jest krytykowany przechwalają się mamy czego to ich dzieci nie mają i td. a jak już rodzice mają 2000tyś-2500tyś na miesiąc to twierdzą że to jet za mało żeby mieć dziecko bo koszt utrzymania jest wysoki. przechwalają się że one to na dziecko miesięcznie wydają 1500-2000tyś

Ja kupiłam od koleżanki Chicco używany za 500 zł(gondola, spacerówka i fotelik) i jestem bardzo zadowolona, jest lekki, zadbany i ładny.Mimo że stać nas na droższy to nie mam zamiaru przepłacać i pokazywać bogaczki.Ciuszki też mam z lumpeksów i od koleżanek:)nie uważam żeby malutka przez to była gorzej wychowana, a już na pewno nie zakładałabym topicu "który wózek wybrać"? To jest tylko wybór mój i mojego M a nie innych matek:P