no gdzie jesteś?

cruel jak bedziesz to daj znać :) mam nowe ploty na swój temat do obgadania :P

jestem na chwilkę masz zamiar mi się spowiadać? ok zaraz wrzucę moje czarne ciuchy :D słucham

słuuchaj nooo :) wyslałam mu maila i napisałam w nim, że to koniec ze ja juz sie uganiac za nim nie bedę, ze sie w nim zauroczylam choc widziałam go 2x w życiu, że kocham itp itd. on tego nie przeczytal wczoraj, dziś rano radośnie mi wysłał smsa, ze zyczy miłego dnia i buziak (jak zywkle), po czym ja do niego "to widać nie czytałeś mojego maila?" on na to "bo mi net padł, a mam się bać?" ja "nie, ale jetem ciekawa twojej decyzji", przeczytal go po czym napisal, ze go zatkało, a jak spytałam czy pozytywnie czy negatywnie a moze nijak to napisał "boże ja nie wiem co napisac :(" to mu odpisalam, ze nic nie musi pisać, bo nic sie nie stało, po prostu ja sobie za duzo wyobrazalam, pozeganalam sie i koniec!

widziałaś go 2x i napisałaś mu ze go kochasz? hmmmm

zatkało go , bo nie wie co ma zrobić z kobietą :D on jest emerytem czy zbliża sie do niej?

dokładnie mu napisałam, ze słysząc wiele dobrych opinii na jego temat zakochałam się w jego wyobrażeniu, bo widziałam go tylko 2 x w życiu

idealistka....

no własnie to jest dziwne, ze go zatkało zamiast leciec do mnie po tym wyznaniu milosnym, ze tez by chcial tylko sie bal,ale teraz skoro jak go chce to on mnie tez... to kolesia zatkalo i spierdolił :(

może miał wątpliwości od początku

zazwyczaj jak ktoś chce , idzie dalej niż ucieka

no własnie a on uciekł, tak mnie to boly,że nie moge sobie poradzić, jeszcze chcialam mu teraz napisac, ze moze na mnie liczyc jak bedzie mial jakis klopot to mu pomoge, ale nie wiem czy jest sens skoro koles od 3 godzin juz sie nie odzywa :(

nie pisz już do niego on już wie dokładnie o co chodzi , ma jasno napisane jeżeli będzie chciał to zacznie działać , jeśli nie to trudno nic nie poradzisz , a więcej pisania do niego nic nie da , to zbędne

to już nic nie bede pisac, masz racje... tylko kurde jak to boli :( znów jakiś palant, a ja znów głupia naiwna uwierzyłam, że może jednak ten będzie inny, mam jakiś problem z facetami, osaczam ich i uciekają :( ;(

a Ty cruel jakiś nie w sosie dziś?

bo nie czytam calego topa? ;)

płoniesz i ten rozpalony ogień ma dla nich za wysoką temperaturę :P

czemu nie w sosie?:)

on po prostu zazdrosny jest, stad tez "dla nich" ;)

to jest kolega mojego szwagra

jak zgasić ten płomień? :(

bo taka jestem wiesz o tym ,że wyglądasz na straszna desperatkę ?

i co w związku z tym? przecież się tego nie wypieram

jak zgasić? tylko mężczyzną lub facetem :P inaczej się nie da

to nie dobrze, każdy kolejny wykorzysta moja desperacje... :(

posluchaj, jezeli chcesz zeby cos z tego bylo, to nie mozesz go tak zaczepiac i sie przed nim plaszczyc, chociazby dlatego, ze nawet jesli on sie zgodzi to zrobi to z wielka laska i z pozycja roszczeniowa ;) wierz mi, jezeli tylko jedna strona sie stara, to nigdy nie bedzie z tego szczesliwego zwiazku, bo nawet jesli zwiazek bedzie, to ta starajaca sie bedzie tlamszona i niedowartosciowana nie warto jesli jemu nie zalezy, odpusc, poboli, a znajdziesz kogos komu bedzie zalezalo i doceni to, ze tak bardzo potrzebujesz obdarzyc kogos uczuciem ;)

to nie desperacja , to tylko życie :D

pamietaj, ze bedziesz tak traktowana, jak pozwolisz sie traktowac to nie znaczy, ze masz oczekiwac ze to on sie tylko bedzie starac, ale musisz oczekiwac takiej samej determinacji z drugiej strony, jak ze swojej

hej ale nie o to chodzi facet widzi dziewczynę 2 razy a ta mu wyznaje miłośc , pomyslał pewnie , jak każdy normalny człowiek , że to jakaś wariatka , i ma jakieś zaburzenia , wybacz autorko , ale tak to widzę :o ,

kurde ja to wszystko wiem, co wy mi piszecie... tylko niech mi ktos pomoze przejsc przez to pieklo teraz... piekło tego odrzucenia, zlekceważenia, zranionych uczuć... ech :(

sięgnęłam emocjonalnego dna, przyznaje się do winy, biję się w pierś i katuje się każdej minuty w której oddycham :(