Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedoswiadczona19-latka

Dni płodne

Polecane posty

Rzecz w tym, że u 19latki nieregularny cykl to jeszcze nie jest powód do ogromnego niepokoju. Znajoma 19latka była u ginekologa właśnie z nieregularnymi cyklami i lekarka powiedziała jej, że do 21-22 roku życia może mieć nieregularne cykle. A tak w ogóle to autorka w końcu zamierza obliczać kiedy wypada jej owulacja czy też zamierza to sprawdzać testami owulacyjnymi? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego tez autorce radze, przede wszystkim, wizyte u ginekologa. Najpierw niech sprawdzi wlasne zdrowie, prawidlowosc jajeczkowania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale jak się jest pewnym, że dzień niepłodny to nie trzeba." 100% pewności nie ma się nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to nie jest 100 % pewności, bo możesz mieć od jutra np. dni płodne a plemniki mogą zaczekać, a tak w ogóle to jeśli się nie obserwujesz to takie sprawdzanie o du.pę rozbić - nie każda ma typowy, książkowy śluz płodny. Ja jak już wiem, że mam dni płodne to też nie zawsze mam ten śluz, czasem rano mam, w dzień nie mam i potem znów jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym same metody naturalne to faktycznie ograniczenie sie do bezpiecznych dni po owulacji. Inaczej autorka musi bezwzglednia wspomagac sie inna metoda antykoncepcyjna. A ona twierdzi, ze o prezerwatywach nie ma mowy... Coz, ja globulek ani kremow plemnikobojczych nigdy nie uzywalam. Nie wyobrazam sobie tego podczas intymnego zblizenia, wiec wypowiadac sie nie bede. Pigulki twierdzi, ze tez odpadaja. Wkladki sa dla kobiet, ktore juz rodzily... Coz... Zostaje chyba tylko denerwowac sie po kazdym wspolzyciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! Pamietajmy, ze nalezy dodac kilka dni bezpieczenstwa ze wzgledu na zywotnosc plemnikow, ale rowniez po owulacji, bo...jajeczko tez ma swoj "okres przydatnosci";) o ile pamietam to dwie doby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna22
Dwa. Ja po owulacji 4 dni używam prezerwatywy dla pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno komórka jajowa po wydostaniu się z jajnika może przeżyć do 24h, ale przecież dokładnie tego momentu określić się nie da. Dlatego konieczne jest dodanie "poślizgu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i slusznie, przeciez owulacja tez moze sie przesunac o dzien, czy dwa...a nie zawsze mozna ufac obserwacji sluzu, czy temeratury... Ja w wieku autorki topiku zrobilam swoj wykres, ale wtedy to po to, by poznac swoje cialo. I...mimo regularnych cykli, nie bylo jak w zegarku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. :) Gdzieś kiedyś czytałam, że to, że miesiączka pojawia się 14 dni po owulacji to też jest w pewnym stopniu umowne, a u różnych kobiet w różnych cyklach różnie to bywa. Metoda ryzykowna, na pewno nie dla niedoświadczonych 19latek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, miesiączka jest 10-16 dni po owulacji, więc jeśli autorka ma cykle 28 dniowe to owulację ma najwcześniej 12 dnia cyklu, ale równie dobrze może mieć 18. Samym śluzem się tego nie zaobserwuje, zaobserwuje się tylko kiedy rozpoczął a kiedy skończył się okres płodności, przynajmniej ja mogę, bo mam książkowy śluz, ale też nie stosuje tego jako sposobu zabezpieczenia przed ciążą, więc ja aż tak się tym martwić nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa! Autorko? Zdajesz sobie sprawe, ze pierwszy dzien cyklu to pierwszy dzien miesiaczki? Przepraszam, ze pytam o rzecz oczywista, ale kilka lat temu zrobilam wielkie oczy, gdy ciut mlodsza kolezanka zapytala mnie jak ma ustalic pierwszy dzien cyklu, czy plamienia sie licza..??? Zdziwiona nie moglam dlugo zrozumiec, ze kolezanka obliczala zaczynajac od pierwszego dnia PO miesiaczce... Wpadla oczywiscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna22
Może liczyła od końca miesiączki i tak wyszedł 10 dzień. Niedoswiadczona liczy się od pierwszego dnia miesiączki jakby co, bo o to też często dziewczyny pytają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym na pewno uczą na biologii. :) Za moich czasów uczyli trzy razy. W piątej klasie i w siódmej klasie podstawówki i w którejś klasie liceum, ale tego już dokładnie nie pamiętam. Dziękuję też mojej mamie i siostrze, że zawsze otwarcie rozmawiały ze mną o zdrowiu kobiety. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koci pazurek ale niektóre kobiety mają także plamienie przed okresem, np. ja - 31 dzień cyklu plamienie, bądź to już 1 dzień cyklu, właśnie zależy jak to liczyć no i na następny dzień dopiero okres normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaczynam palmieniem, ale jesli nastepnego dnia juz krwawisz na calego, to owe plamienie jest pierwszym dniem cyklu. Niektore dziewczyny plamia ponoc podczas jajeczkowania?? Hm, ja nawet nie mam bolu jajnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, ale ja bym takie krwawienia konsultowała z ginekologiem. Może to być oznaką jakichś problemów. Może jakieś torbiele, może niedrożność jajowodów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna22
Ja mam lekkie kłucie jednego jajnika, a jak jajeczko idzie z drugiego jajnika to nic nie czuję. Ale za to miesiączki mam bezbolesne. Parę godzin przed krwawieniem mam takie jakby skurcze, ale nie mocne i trochę jak już zacznie, a potem nic mnie nie boli. Dzień przed nie mam plamień, tylko jak miesiączka to leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koci pazurek Niektóre mają plamienie podczas owulacji, osobiście nie mam, ale jajnik kuje ;) Perwersja ja myślę, że moje jednodniowe plamienie jest normalne, tak jakby okres się rozkręca, ale moja koleżanka plami od owulacji do okresu, czyli około 2 tyg. i nie chce iść do lekarza :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamienie przed okresem to raczej nie jest nic niepokojącego, ale w trakcie owulacji wydaje mi się, że tak do końca normalne nie jest, więc takie rzeczy uważam, że należy skonsultować z ginekologiem, a krwawienie przez połowę cyklu to już na pewno. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! Nie ma "plamienia dzien przed miesiaczka"! To juz sie wlasnie okres zaczyna! To jest pierwszy dzien miesiaczki! Co Wy chcecie, zeby od razu jak z odkreconego kranu..? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koci, ja się nie kłócę, że to nie miesiączka. Tyle, że słowem plamienie określam po prsotu słabsze krwawienie. ;) Bo przecież na obfitość swojej miesiączki też trzeba zwracać uwagę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym wolała jak z odkręconego kranu :P dlatego, że od września stresowałam się, że jestem w ciąży - mimo miesiączek i czekanie na okres to katorga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie od stresowania się jest mąż. :classic_cool: A ja jako wredna zołza jeszcze go dodatkowo denerwuję. 😴 Ostatnio wysłałam mu SMSem zdjęcie testu z jedną kreską przy literce "C". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perwersjo, wole uscislic, bo jeden dzien w prawo, czy w lewo przy metodach naturalnych czynic moze wielka roznice ;) Niedzielo, a ta Twoja kolezanka to pewnie taka niereformowalna jak moja kuzynka... Nigdy jeszcze u ginekologa nie byla i...nie pojdzie. Bo uwaga! Cytuje "to obrzydliwe" ech...a niby wyksztalcona, madra kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, Ty masz męża i może nawet chcesz dziecko a ja ? ja mam 18 lat, tamten seks... no wolę sobie nie przypominać w każdym razie z tym chłopakiem nie mam już nic wspólnego, udaje, że go nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo NLN (jak Cię skracać? może być NLN :p). :) Ja mam taką sytuację, że wpadka będzie w gruncie rzeczy szczęściem i hmmm, nie wiem jak to ująć. :D Bo nam po prostu brak odwagi :D ;) Ale jakby się zdarzyło to byłoby :classic_cool:. Z tym, że też wolałabym się do tego odpowiednio przygotować. :) Koci-ja mam nadzieję, że każdy kto z tej metody korzysta "na serio" o takich rzeczach wie, ale mam świadomość tego jak bardzo jestem naiwna. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×