Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mnonik

czyja wina

Polecane posty

Gość mnonik

Narzeczony włożył mi klucze i swoje rzeczy do mojej torebki podczas koncertu nawet nie zauważyłam jak te klucze wkładał.Po koncercie podwiózł mnie pod dom i pojechał po godz dzwoni do mnie wściekły , że ja nie oddałam mu kluczy do domu i do pracy i że dupa a ja sprawdzam torebkę i mówię -oj skarbie rzeczywiście tu są -na to on : - wiem , i wściekły mówi:- mam to w dupie nara i rozłącza się..Bardzo przykro mi się zrobiło i jestem w szoku.Potraktował to jakby to była moja wina czy miał do tego prawo?Ja nie oddzwoniłam on też już się nie odezwał jest uparty więc już wiem że będzie mi wmawiał, że to moja wina.Jak mu wykazać , że tak nie jest i jak mu dać do zrozumienia ,że mi przykro i nie życzę sobie takich zachowań .Wiem, mogę tak powiedzieć mu ale obawiam się ,że to nie wystarczy. PS: poza tym jest cudowną osobą to dosyć taki wyjątkowy epizod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jest cudowny. jest niedojrzałym gówniarzem. jak schowasz dumę do kieszeni, to już tam na zawsze zostanie, bo on nie dostanie lekcji. bądź dzielna i trwaj w urazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wstretny neros
Pozniej bedzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×