dzieci same wychodza do wc w przedszkolu?? czy tak mozna??

martwi mnie jedna sprawa w corki przedszkolu, mianowicie to ze czasami dzieci same wychodza z sali do wc , ok niby nie jest daleko bo po drugiej stronie korytarza ale jednak same. Ja nie moge byc pewna ze mojej corki cos nie zaciekawi i nie pojdzie sobie gdziec albo wyjdzie ze szkoly. szkola nie jest pilnowana a drzwi wejsciowe nie sa zamykane wec kadzy moze sobie tam wejsc i wyjsc w piatek byla taka sytuacja , ze moja corka zamknela sie w toalecie,(nie mam pojecia co robil zamek w ubikacji dla przedszkolakow) i konserwator musial dziura miedze drzwiami a sufitem wchodzic do mojej corki i ja wypuscic bo sama nie umiala go z powrotem otworzyc, ale stres dla mojej corki byl ogromny i gdyby byla tam pani pomoc to nic by sie nie stalo a jak jest u was w przedszkolu?? dzieci moga same wychodzic??

no raczej nie można w przedszkolu u mojego syna tak nie ma pomoc zawsze chodzi do toalety z maluchami i fakt ze drzwi wyjściowe są zamknięte od 8:40 do 14

no wlasnie u nas nie sa bo przedszkole jest w szkole podstawowej i teoretycznie kazdy moze sobie tam wejsc i wyjsc a jak dziecko samo wyjdzie do toalety to moze byc nie ciekawie, na swiecie jest przeciez masa swirow zisiaj rozmawialam z 2 mamami ale one nie widza problemu... no coz bede walczyc sama:) dzisiaj ide na rozmowe z wychowawczynia

U mnie też jest oddział przedszkolny w szkole podstawowej i jest dokładnie tak samo jak u ciebie do toalety dzieci muszą iść na drugi koniec korytarza jakoś nigdy się specjalnie nad tym nie zastanawiałam. Ale może dla tego że do tam do przedszkola chodzą dzieci 4 i 5 letnie, więc już nie takie malutkie. Ale zwrócę na to uwagę poobserwuję tak z czystej ciekawości.

wydaje mi sie ze w sytuacji w jakiej jest wasze przedszkole nie powinno byc wolno chodzic dzieciom samym ale tez zalezy jakie dzieci bo 6 latki to w sumie czemu nie moj maly chodzi do przedszkola ktore jest "zamkniete" tzn ze ani nikt tam nie wejdzie sam ani nikt z dzieci sam nie wyjdzie, a do toalety chodza same dzieci chyba ze calkiem maluszki poczatkujace w nocnikowaniu, no ale tam nic teoretycznie nie moze im sie stac :)

moja corka ma 3,5 roku, w grupie sa 3 i 4 latki, jast specjalnie zatrudniona pani pomoc ktora teoretycznie wlasnie tym powinna sie zajmowac ale ja jakos nie mam do niej zaufania (taka mloda siksa:P) ja poprostu nie moge byc pewna jak zachowa sie moja corka jak ja cos zaciekawi, czy np nie wyjdzie sobie ze szkoly, albo nie spadnie ze schodow

No to faktycznie jest to problem bo trzy letnie dziecko może zrobić wszystko, porozmawiaj na spokojnie z wychowawczynią jak to jest a może zdarzyło się to tylko raz? Jest pomoc i powinna się tym zająć powiedz na spokojnie ale stanowczo że nie chciałabyś aby córka chodziła sama do toalety. U nas w oddziale nie ma Pani do pomocy ale tak jak pisałam sa to 4 i 5 latki a nawet więcej 5 latków i grupy są dość małe.

W przedszkolu gdzie pracuję też tak jest. Z tym, że przedszkole cały czas zamknięte i jest facet, który pilnuje, wpuszcza jak ktoś przyjdzie i dzwoni dzwonkiem. I - nie wiem jak to robi - zna wszystkich rodziców! Jak tylko ktoś się pojawia, kogo nie kojarzy to wypytuje i sprawdza.