pranie,gotowanie i wieczne usługiwanie!!! DO CZEGO MY JESTESMY KOBIETY???

dlaczego tak jest,że my kobiety tak duzo robimy dla faceta,,dla rodziny..dlaczego facet po przyjściu z pracy walnie się na fotel i powie: ale sie naorałem...a my??? my tez pracujemy,po pracy zakupy potem obiad...pranie do rozwieszenia..suche do układania..naczynia do umycia..wywiadówka w szkole..szczepionka dziecka..i do tego facet który pyta KIEDY SIE POKOCHAMY???? JA WARIUJE A WY????

Jak sobie na to pozwalasz, to się nie dziw, że tak jest... prawdziwy facet podzieliłby się obowiązkami po równo.

gdy wszystko jest dla ciebie ważniejsze od pokochania się to ma prawo się wkurzyć.

do nina dziewczyno, w jakim Ty swiecie zyjesz? w moim srodowisku jest dokladnie na odwrot. cos Ci sie chyba pomylilo..

robisz najpierw z siebie taką suczkę a pozniej nagle Ci to przeszkadza

Zgadzam sie z nemezis*

JA NIE MARUDZĘ..TU TYLKO CHODZI O WSPÓŁPRACE..JA TEZ JESTEM ZMECZONA I POTRZEBUJĘ ODDECHU

nemezis ma racje pozatym chlopa sobie trzeba wychowac, ja OD POCZATKU mowilam, ze w zadna gosposie sie nie bawie, i dzielimy wszyszko po polowie, sprzatnie, pranie, gotowanie. Nie dalabym sobie NIGDY wlezc facetowi na glowe. A staz mamy spory, wiec wiem o czym mowie :-D :-D

no właśnie twój dobry facet namawia cię: odpuść sobie i chodź się pokochać. co ma jeszcze zrobić siłą cię odciągnąć od garów?

każda kobieta robi tyle na ile sobie pozwoli i tak też później jest traktowana. Zawsze powtarzam aby ustalać podział obowiązków a nie obarczać gospodarstwem domowym tylko jedną stronę.

ewella

;)

PRZYKŁADOWA SOBOTA:::: JEST RANEK,CHCĘ SIE KOCHAĆ..SŁYSZĘ..SPAC MI SIĘ CHCE..DO PÓZNA SIEDZIALEM PRZY KOMPIE...WSTAJĘ Z USMIECHEM NA TWARZY PODAJE SNIADANIE,IDE NA ZAKUPY..ROBIĘ OBIAD..KOLACJĘ A ON PRZY KOMPIE!!!!! WIECZÓR ZAKŁADAM SEKSI KOSTIUMIK ...A ON: KOTEK MUSZE ZAKOŃCZYC MISJE W GRZE..POCZEKAJ CHWILKĘ..WIĘC CZEKAM..2 GODZ..4GODZ ..BUDZĘ SIĘ RANO I SŁYSZĘ..KOTKU ZROBISZ SNIADANKO???

moj nigdy nie ma czasu ..pracuje do nozy po czym je i kladzie sie spac...ostatnio obiecal mi spacer...obiecal i zamiast isc poszedl spac...wiec...zrobilam awanturke..i musial ze mna o 24 lazic po walach chrobrego w szczecinie....jak sie cos obiecuje to trzeba dotrzymywac slowa...a tak poza tym to sie kochamy bardzo mocno...staram sie mu pomagac..piore gotuje sprzatam .,,..i wszystkie zle mysli mi znikaja jak sie do niego przytule-uwielbiam jego zapach

trzeba byc bardzo glupia zeby dac sie wrzucic w role uslugacza od wszytskiego:o

JA TEZ SWOJEGO KOCHAM..NAD ZYCIE ALE JAK MOZNA BYC TAKIM EGOISTA I TO PERFIDNYM!!! PRZEZ 3 LATA BYŁO SUPER...RÓWNOŚC MIEDZY NAMI A TERAZ???? OSTATNIO STWIERDZIŁ ŻE MAMA GO TAK WYCHOWAŁA..BY KOBIETA WSZYSTKO ZA NIEGO ZROBIŁA

tak to jest moze jeszcze gdzies na zabitych dechami wsiach, ewentualnie jak facet utrzymuje kobiete, kto inny znioslby takiego lenia

no to niech wraca do mamy:-)

DLATEGO TRZEBA SIE DZIELISC OBOWIAZKAMI WSPOLNIE GOTOWAC NASTAWIAC PRANIE SPRZATAC ITD ..... ;ddddd

rozumiem, ze go mama, tak wychowała z moim tez tak było, dzielimy sie obowiązkami, chociaż, to wymagało duzo pracy z mojej strony, jak ktos wyżej pisał, trzeba sobie wychować.... moze nie jest idealnie, ale sprzata razem ze mna, wyprane rzeczy składa sam, jak go poprosze wiesza pranie, obiady robie ja, ale jak nie mam ochoty, to sam sobie cos zrobi, zakupy róznie, czasmi ja, czasmi on, czasmi razem na razie nie mamy dzici, ale jak beda, na pewno bedzie musiał mi pomagac i jest tego swiadomy