Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kanarinka

rozmowa o kredycie a mi rozwod w glowie

Polecane posty

Gość kanarinka

Witam, w sumie nie wiem od czego zaczac i czego szukam, chyba jakiegos obiektywnego spojrzenia na sytuacje i rady od osob nie zwiazanych ze sprawa. Jestem mezatka, walkujemy temat kredytu na dom a ja nie moge pozbyc sie mysli, ze to nie ten czlowiek i chcialabym rozwodu. Facet sie nieziemsko zmienil, nie dba o siebie, jest smierdzacym leniem a w dodatku przekonanym o swoich racjach. Do tego jest jeszcze dziecko, wrazliwe, ktoremu nie chcialabym odebrac ojca. Ale nie chce tez sie kisic i uwiazac wspolnym kredytem. ufffffff nie wiem co diełać :) pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezły zbieg okoliczności
fajnie ci się trafiło Ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanarinka
jestesmy razem 5 lat, finansowo nic mnie nie trzyma, to ja jestem glowa rodziny pod tym wzgledem, tylko decyzja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam temat i dopisuję
nie psuj sobie życia. Jeśli to nie ten facet, odpuść sobie. Nic gorszego, ja ludzi łączy wspólny kredyt do spłacenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie sobie czasem pogadac
Jesli juz zaswiecila sie lampka o rozwodzie, to on predzej czy pozniej nastapi. Nie warto tkwic w zwiazku tylko ze wzgledu na dziecko, bo co z wlasnym szczesciem ? Facet z tego co opisujesz, jakis nieodpowiedzialny, z jednej strony smierdzacy len a z drugiej o kredycie mysli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam podobnie
tylko jestem 17 lat po ślubie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lal99
nie daj się na to namówić, wymyslaj cokolwiek ale nie berz kredytu jeśli zapala ci się lampa rozwodu, pozatym skoro jestes niezalezna finansowo możesz powiedzieć mężowi że masz gorszy okres,czujesz kryzys i chcesz pobyc sama ze swoimi myslami,weź urlop,wyjedź gdzies z dzieckiem do rodziców,może jakis urlop i pomysl spokojnie czego chcesz , wkazdym razie skoro masz mysli o rozwodzie to niedobrze,widocznie nie kochasz swojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaałam
lipa że jest dziecko ale ja radze odejść mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
kredyt wiąże ludzi jeszcze bardziej niż małżeństwo i doprowadza nierzadko do konfliktów , więc powinnaś moim zdaniem nie brać kredytu z mężem dopóki nie będziesz pewna , że chcesz z nim być na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypieprzaj jak najszybciej
z jego życia, będzie miał szansę na znalezienie sobie kogoś kto go pokocha, tylko w lata człowieka wbijasz, co za durne babska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanarinka, może zamiast rozmów o kredycie porozmawiaj z nim o jego "nieziemskich" zmianach i o swoich oczekiwaniach względem niego. wszyscy ludzie się zmieniają i nie znajdziesz takiego, który ZAWSZE będzie Ci odpowiadał, jeśli nie będziesz z nim rozmawiać i ustalać, co Ci pasuje, a co nie. a tak swoją drogą - to co to konkretnie znaczy, że jest śmierdzącym leniem? czy tylko tyle, że zarabia mniej od Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie w trójkacie
fajnie doradzacie! Że dziecko to taki pryszcz, lepiej myslec o swoim szczęściu... A kiedys dziecko wam podziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×