Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niviska

Ciche dni...

Polecane posty

Gość Niviska

Wczoraj wieczorem mialam rozmowe z moim chlopakiem, po ktorej stracil humor i kazal mi jechac do domu...Nie bylo to nic strasznego i nie sadzilam, ze tak sie skonczy ten wieczor...Powiedzialam mu, ze w niedziele na spotkaniu z jego bratem i bratowa czulam sie przez niego olewana, bo rozmawial glownie z bratowa...Nie wiem czemu uznal moje slowa za pretensje, a na dodatek nie zrozumial mnie, bo jego zdaniem nie zrobil nic nie tak. Tak wiec kazal mi wracac do siebie, bo jego zdaniem obydwoje powinnismy to przemyslec. Jest mi teraz zle, bo nie chce miec z nim takich cichych dni. Nie wiem zreszta co wymysli i do jakich wnioskow dojdzie. Jak myslicie, czekac az sie odezwie czy odezwac sie do niego sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananikwkartonik
od niezdecydowanych ludzi UCIEKAMY !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niviska
Teraz raczej nie ma go w domu. Bedzie dopiero wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niviska
Przepraszalam go juz wczoraj, ale kazal mi jechac do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lal99
napisz mu smsa, nie przeprosiny ale jakieś wytłumaczenie typu: przykro mi że się nie rozumiemy,że nie chiałaś aby odebral to w ten sposób itp...cos w tym stylu i na tym zakończ, nie dzwoń, nie przepraszaj i nie narzucaj się ,skoro facet jest tak tępy to trudno,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenka1234
OK, napisalam mu takiego smsa...Napisalam, ze nie chcialam, zeby tak wyszlo i zeby poczul sie zle, bo zalezy mi na nim i na naszym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro raz go przeprosiła to na jaką cholerę ma pisać jeszcze głupie smsy nie ma nic gorszego niż przepraszać smsami no chyba, że się chodzi do gimnazjum przeprosiła? przeprosiła teraz kolej na faceta cholera go minie to może zmądrzeje i się odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izka kluska
Regres Cie robi w .... :-) Sama sobie przemyśl wszystko a nie lataj za nim i przepraszaj głupia kobieto. Wyprosił Cie to teraz on się powinien odezwać. Ło matko, nie dziwne, ze potem te chłopy takie rozpieszczone!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Epona
dla mnie to niedojrzały doopek i tyle. Skoro zaprasza dziewczyne na kolacje to chyba winien jest jej uwagę a nawet jesli sie zgapił i popełnił gafe to kiedy ona mu sygnalizuje ze coś nie tak to powinien chociaz wysłuchac i wyjasnić a nie strzela gówniearskiego focha :O ike ma racje niech sobie poteskni moze przemysli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenka1234
No wlasnie tez mi sie wydaje to troche niefajne, ze ja sygnalizuje mu, ze cos bylo nie tak, a on obraza sie i przekresla caly wieczor kazac mi jechac do domu. Na dodatek powiedzial, ze wcale sie nie obrazil. Wiec jak to nazwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie przemyśl wszystko a nie lataj za nim i przepraszaj głupia kobieto " jest moda na przepraszanie :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza zla
Ewidentna wina faceta. Skoro czułaś się olewana to pewnie Cię olewał. A może on coś czuje do Bratowej? :P Nie przepraszaj :/ to on powinien Cię przeprosić bo 2 razy zachował się jak dupek. Raz olewając Cię a dwa wypraszając z domu bo śmiałaś mu uwagę zwrócić. Nie warto takim dupkiem sobie głowy zawracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dwa wypraszając z domu bo śmiałaś mu uwagę zwrócić" proponuje doczytać uważniej :D dopiero pozniej sie wypowiadac :D Ewidentna wina faceta. Skoro czułaś się olewana to pewnie Cię olewał." typowe myślenie kobiet ... no skoro byłas olewana to cie olewał :) inne przykłady no skoro płakałaś to musiał cie skrzywdzić skoro sie wywróciłas na chodniku to oczywiscie ze to jego wina bo cie nie trzymał za ręke skoro sie poparzyłaś to oczywiscie wina faceta bo ci nie pomógł ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izka kluska
Zawsze jak rano mam potargane włosy to wiem, ze to wina Męża. Koniec kropka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze zrobił
"Tak wiec kazal mi wracac do siebie, bo jego zdaniem obydwoje powinnismy to przemyslec." Po to jest ten czas abyscie mogli na spokojnie bez paniki i chorych emocji przemyslec i postawic sie na miejscu drugiej osoby. Te dni sa dobre bo daja czas na refleksie nad swoim zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze zrobił
Jesli ich nie robi sie haos. Nie mysl o sobie w danej chwili a spróbuj postawic sie na jego miescu. Czemu mógł sie zdenerwowac. Jak jest inteligentny a wydaje mi sie ze jest to tez sie nad tym zastanowi. Wytedy bedziecie sie mogli spotkac i juz na spokojnie wyjasnic i si przeprosic na wzajem (on za olewanie cie -bo moze tego nie widział, i ty za pretensje - które go uraziły bo wydawało mu sie ze jest wszystko ok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze zrobił
"Tak wiec kazal mi wracac do siebie, bo jego zdaniem obydwoje powinnismy to przemyslec." Daj mu czas. Niech sobie przemysli swoje zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenka1234
No OK, moze troche przesadzilam - nie to, ze wyprosil mnie z domu, ale siedzial nieruchomo na fotelu nie odzywajac sie do mnie, a potem wlaczyl jeszcze jakas dolujaca piosenke, wiec uznalam, ze nic tam po mnie i zaczelam sie ubierac, a on mnie nie zatrzymywal. Potem gdy bylismy juz przy moim aucie powiedzial, ze tak bedzie lepiej dla nas, jesli obydwoje przemyslimy to w samotnosci, bo jesli bedziemy tu siedziec razem dalej, to moga pasc slowa, ktorych potem bedziemy zalowac. Ja nie rozumiem takich cichych dni i nie jestem ich zwolenniczka. Nie chce juz myslec, bo dostaje szalu i nie potrafie normalnie funkcjonowac zastanawiajac sie kiedy sie do mnie odezwie i co mi powie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niviska
To oczywiscie bylam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola -czy Ty wczoraj
nie zalozylas topiku jak to bratowa chlopaka Cie potraktowala z wyzszoscia i twoj chlopak , caly czas rozmawiaj glownie z nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze zrobił
Dla mnie w ogole to co piszesz to jakas chora jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po Imprezie
Za co masz go przepraszać? Za to że swoim zachowaniem wpędził cię w dołek? Miałaś prawo tak się czuć i szczerze powiedzieć mu o tym. Twoje wrażenia ze spotkania nie wzięły się znikąd. Czekaj aż sam się odezwie, a jak nie nastąpi to po 2-3 dniach to przypomnij się i zapytaj czy już przemyślał sprawę i doszedł do jakichś wniosków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niviska
Tak, zalozylam, ale nie moglam go odnalezc, wiec zalozylam ten. A potem udalo mi sie znalezc i tamten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niviska
No wlasnie tez dokonca nie rozumiem za co mam przepraszac...To nasza pierwsza taka sytuacja. On wczesniej byl zdania, ze gdy taka sytuacja sie pojawi, to siadziemy, porozmawiamy o tym i znajdziemy jakis kompromis. Tymczasem w praktyce czuję sie winna, ze w ogole mialam odwage powiedziec, ze cos mi sie nie spodobalo, bo zamiast krotkiej i rzeczowej rozmowy wywiazala sie z tego wrecz afera! Wyglada to tak, jakbym nie miala prawa mowic o tym, co mi sie nie podoba, bo jego od razu strasznie to dotyka. Nie wiem w ogole juz co o tym myslec...W tym momencie jego zachowanie na spotkaniu zeszlo juz dla mnie na dalszy plan. Bardziej niepokoi mnie jego reakcja na to jak powiedzialam o tym, co mi sie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze zrobił
"Miałaś prawo tak się czuć i szczerze powiedzieć mu o tym.ę A on miał prawo sie zezłoscic i poczuc niesłusznie oskarzony i nie miec ochoty z nia rozmawiac. Proste. Wazne jest teraz to co dalej. Ty sie czułas olewana wiec pokazał ci jak bardzo moze cie olac (wmawiaj mu wmawiaj a bedzie cie olewał) i w tym jest problem. Po drugie on chciał abys ty wyszła. Powiedział ci szczezrez ze potrzebuje czasu, wiec mu go daj. Radze ci do niego zadzwonił i miło porozmawiac a uwierz mi ze wszystko sie ułozy. Najlepszy jest dialog a nie wymuszanie. Santazem emocjonalnym nic nie wkurasz jesli chłopak jest madry, a wydaje mi sie ze jest i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola -czy Ty wczoraj
tak myslalam.Ja mysle ( ja ), ze wczesniejsze zachowanie , ma powiazanie z wczorajszym. Sadze, ze jestes dla niego juz malo wazna i stad takie oddalenie. Dalabym ten czas ale raczej nie nastawialabym sie na dobre zakonczenie. Ktos jak jest zdecydowany do swej polowki , to nie bawi sie w tkie oddalenia.To taki unik , by nie powiedziec wprost. Dziekuje ale nic juz po nas. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×