9 miesiecy a zabkow brak....to pozno czy jest ok?

moja corka skonczyla 9 miesiecy i nie ma ani jednego zeba. zastanawiam sie o co chodzi. Roznych rzeczy sie naczytalam a jak bylo z waszymi szkrabami? Zaznaczam, ze moj maz ma zeby bez ani jednej dziurki...chodzi do dentysty i nigdy nie ma nic do zrobienia oprocz piaskowania....czy moze to miec zwiazek z tym ze mala tak pozno zabkuje?

być, ale z relacji rodziców wynika, że pierwszy ząbek wyszedł mi jak miałam rok i miesiąc. I zgryz mam prawidłowy i zęby zdrowe. Mam 20 lat.

nie martw sie mojemu synkowi pierwsze zabki wyszły dwa dni po pierwszych urodzinach- niestety zaczęły wychodzic "grupowo" i strasznie to przechodził

ja ponoć koło roku miałam jak pierwsze zęby się pojawiły. Czytałam też o dzieciach które późnij ząbkują.

Zęby mają prawo nie wychodzić nawet do 12 miesiąca chyba. Jedno dziecko ma tak, inne siak. Moje dziecko dostało pierwszego zęba, jak miało 4,5 miesiąca, teraz ma 9 i ma 8 zębów, ale np.nie wstaje,nie siada, tylko siedzi. Może Twoje nie ma zębów, ale np. ruchowo się lepiej rozwija ?

moja mała też ma 9 mieś i ząbków nie ma, nie masz czym się przejmować, im później wyrosną tym będą zdrowsze.

acha i podobno im później( w granicach rozsądku) tym lepiej bo zęby mocniejsze.

dzis ma prawie dwa latka i jeszcze dwa mu nie wyszły cały czas ssie smoczka i tez ma zgryz w porządku, zabki zdrowe

Moje np. ma podobnie jak ja miałam jako niemowlę. Miałam szybko zęby, ale późno chodziłam. Mój syn to samo, zęby bardzo szybko,z wstawaniem i chodzeniem ciężej. Ale mimo iż dostałam wcześnie zęby, nie mam problemów z próchnicą.

mój chodzić zaczął jak miał 16 m-cy

No, to ja podobno w końcówce 15 miesiąca chodziłam. Nie raczkowałam, nic, zero ruchu.A jak wstałam , to zaczęłam stopniowo latać jak dzika.Mam nadzieję że syn podobnie będzie miał, bo czekam już z utęsknieniem, aby wreszcie wstał czy poraczkował. Wolałabym chyba, by miał mniej zębów, a się lepiej ruszał.

mój podobno za wcześnie wszystko robi( opinia rehabilitantki i neurologa) a chyba kilka dni temu zaczął ząbkować, ma 7 miesięcy.

dzieki, to dobre wiesci :) ....w sumie bardzo sie nie martwie, bo tez slyszalam ze jest czas a wciaz karmie piersia i to byloby troche bolesne :P ciekwailo mnie tylko czy to dosc powszechne. Martunia tez tylko siedzi a czasem jak ja postawie to sama stoi. Nogi ma silne tylko raczki slabiutkie....jeszcze nie raczkuje. Zeby usiadla musze jej trzymac kolanka (jak w podstawowce na wuefie, przy cwiczeniach ze sklonami hehe). Duzo gada i jest bardzo towarzyska :) Gryzie mnie w brode lysymi dziaslami...ale robi tak juz oddawna...wiec to chyba nie przez zabki, tylko jakis rodzaj komunikacji :P

a ja zauważyłam, że u dzieci karmionych piersią ząbki wychodz ciut póxniej. Nie przejmuj sie.

przede wszystkim nie przejmuj sie,że ktos ci mówi,że ona jeszcze nie robi tego i tamtego ,a inne dzieci w jej wieku juz dawno... bla bla bla ja strasznie się przejmowałam, bo mój mały był pulchny, nie miał ząbków, nie chodził i był wiecznie porównywany ze starszym o rok kuzynem , który jest wybitny spać w nocy nie mogłam, bo teść ciągle twierdził,ze z nim jest cos nie tak, ze jest upośledzony w końcu dałam sobie luz, do niczego go nie zmuszam, choć kuzynek już liczy po angielsku, a mój nawet po polsku jeszcze do trzech nie umie-co dla tesciów jest kolejnym dowodem opóźnienia mojego synka...

moj był karmiony piersia tylko dwa tygodnie i wyszły mu późno

tak, tez slyszalam ze karmione piersia pozniej zabkuja. Co prawda ja karmie i piersia i mieszanka, bo od czasu do czasu jak ide do pracy to musze zostawic Martuche z babcia. Nie ukrywam ze ciekawa jestem jej pierwszego zabka :))))) Slyszalam ze od poczatku trzeba je czyscic...jak to wyglada? czego uzywacie?

podobno im później tym zęby lepiej zmineralizowane i trwalsze. Mój synek ma prawie 9 mcy i dopiero tydzień temu pokazały się dolne jedynki

w przegotowanej wodzie. Myć ząbki i dziasełka.

ja od pierwszego ząbka myłam pasta dla dzieci ELMEX, a niedawno kupiłam dla odmiany owocowa taka od 2do4lat i myjemy na zmiane szczoteczka dla dzieci

Pewnie ze tak Bella Bella....ja tez uwazam ze nie trzeba sie przejmowac za bardzo i przede wszystkim obserwowac, zdac sie na intuicje. Jestem pewna ze twoj nieprzymuszany do niczego synek mial lepszy start niz ten, na ktorym rodzice realizuja swoje wlasne ambicje. Trzeba stworzyc warunki do dobrego rozwoju a natura zrobi reszte :)) Poki sa zadowolone i czuja, ze sa kochane to nic zlego sie nie dzieje. Oczywiscie trzeba byc w kontakcie z lekarzem...ale bez histerii :)