NOWY TOPIK DLA NOWYCH STARACZEK

nunusia dzięki tylko tej nadzieji jest juz coraz mniej niestety bo ilez mozna czekac a wy ile sie starcie juz?macie dzieci czy to pierwsze starania o pierwsza dzidzi

jezzeli o mnie chodzi to bedzie pierwsze i poki co pierwszy cykl staran takze jeszcze wszystko przede mna, wierze ci ze mozna nadzieje powoli tracic ale pozostało tylko czekanie

szczerze mówiąc trudno mi określić który to cykl, bo jednego miesiąca starania były a innego z różnych względów nie. tak na oko jakiś czwarty cykl.

nunusia no to wszystko przed tobą tylko ze mi latka juz lecą niestety nic mam jeszcze czas ale to starania dopiero o pierwsze gwarancji niema ze sie uda ale swoje juz wypłakałam i wiem jak to jest gdy przychodzi@ już to przerabialam terez to tylko kwestia przyzwyczajenia juz

a paulaw to chyba na bete znowu poleciała:)albo test robi kolejny zresztą,masakra,no albo siedzi i placze bo jej powiedziałam ze w ciązy nie jest hihi

no tak... wiesz czasami tak mysle ze zycie nie zawsze jest sprawiedliwe bo ten ktory pragnie miec dziecko nie moze a byle ktos zachodzi w niechciana ciaze i wyrzuca takie malenstwo do kosza lub zabija, gdzie tu jest sprawiedliwosc, tyle sie słyszy ile tragedi na swiecie a normalny człowiek nie moze byc szczesliwy

a paulaw a jak ona isej uz dlugo stara? bo beta raczej rzadko sie myli

z tego co zrozumialam to pierwszy cykl...

theoleska nie mów paulaw ze beta jest wiarygodna,bo sie na ciebie obrazi

i o na juz sie martwi hmm a co bedzie poznije? ja sie nie bedzie udawalo kilka cykli chodz zycze zeby jak najszyszbciej zaszla ale moze do glowy dostac jak juz przy pierwszej nie udanej próbie jest tak rozdarta trzeba cierpliwosc to nie sklep ze sie iidzie i zamawia i juz jest

wole zaoszczedzic cierpienia 1 cykl to jeszcze nic zdrowe pary staraja sie nawet rok czasu bo mam duzo znajomych i którym udalo sie po roku czasua bylo bydwoje zdrowi

kiciakuuuu widze ze ta pulaw to ciebie strasznie poirytowała...

powiedziałam jej ze nie ma sie nakrecac,a ona na mnie z ryjem,co to ma byc,dziewczyna zrobiła bete wyszło ze w ciąży nie jest a ta dalej!a moze za wczesnie ,a moze sie pomylili,a może......

dopóki nie powiedziała do mnie kurwa spadaj stąd panikaro to bylo ok,ja chciałam jej tylko pomóc,ale widze ze do niej nie chce dotrzec ze w ciązy nie jest,

kiciakuuuuu spokojnie niech wezmie na luz bo to jej tylko na zle wyjdzie co ja mam powedziec ja powinnam sie juz dawmo zalamac a jeszcze nie wiadomo czy bedziemy rodzicami": ja to dopiero mialam załamki przeplakane noce itd... swoje przezylam a jeszcze nie wiem ile przed mna czy sie uda ona po 1 cyklu jest zalmana a ja po 27 cyklach musiabym sobie dac w łeb

rozmumiem cie w 100% dziewczyna tak bardzo pragnie ze odpycha wszystkie mozliwosci ze nie jest, ale mysle ze jak juz lekarz powie jej ze ciazy nie ma to ja to na ziemi przywroci i za miesiac zmieni sie jej podejscie...

oj ale po co te złośliwości. każda z nas jest inna i inaczej przeżywa oczekiwanie na ciążę. wiadomo że pierwszy cykl nieudany to nie tragedia, ale ja pamiętam ze właśnie w pierwszym cyklu byłam pewna ze się udało, no bo seks w dni płodne to jak ma nie wyjść. pokory i cierpliwości nabiera się chyba po kolejnej nieudanej próbie

theoleska po tylu cyklach to jakbys miala sie za kazdym razem wkrecac to juz bys dawno w wariatkowie wyladowała :), tylko z drugiej strony kazda z nas mysli codziennie o tym czy sie udało bo nie wierze ze nie...

też tak myslę,ja równiez staram sie o dzidzie i jak narazie nic,zachowywałam sie na poczatku tak jak ona,ale dotarło do mnie ze tak nie mozna,więc chciałam dziewczynę przestrzec.jest takja mowisz ona bardzo pragnie dziecka i nie dopuscza do sie bie tej mysli,ale choc sie na nią wkurzyłam to i tak zycze jej tego dzieciaczka,wkoncu wszystkie tego pragniemy the oleska bedzie dobrze

bardzo bym pragnela aby mi sie udalo teraz chociaz szczerze w to watpie mimo ze wspolzylismy w dni plodne ale slyszac opowiesci roznych dziewczyn tu na forum to w pierwszym cyklu udaje sie raz na sto:)

laseczki uda sie wam bo ja juz nie jestem tego taka pewna cz ruchliowac sie poprawi % jest a norma ponad% ja w marcu kończe juz 29 więc juz nie jestem taka młodziutka

nawet nie macie pojęcia jak ja się bronię przed sfiksowaniem. już miałam nie myśleć, nie liczyć dni płodnych, ale gdzie tam.... to jest silniejsze. i nawet teraz każdy ból brzucha to lęcę do toalety sprawdzić czy nie przylazła @. to się powinno już leczyć:)

ja tez bym chciala zeby nam sie udało,ale coz kto wie,może

mialo byc 4% ruchliowsc a norma ponad 50%

TheOleska też w tym roku kończę 29 lat i w sumie jestem dopiwero na starcie. jak pomyślę, że musiałabym rozpocząć leczenie i czekać nie wiadomo ile to wpadam w czarna dziurę. w listopadzie miałam ciążę biochemiczną, więc tak sobie tłumaczę, że zajść się udało, to może jakaś szansa jest

no własnie ja mam to samo mnie od wczoraj bola piersi a od dzis doł brzucha, i jak myslicie jaka byla pierwsza mysl? ale po chwili sie na zimie sprowadzilam ze za tydzien powinien byc okres a zazwyczaj tydzien przed mam takie objawy... no ale zobaczymy

wiem ze jest ciezko o tym nie myslec,bo sama mysle non stop,interpretuję kazdy objaw,niestety tak juz jest,poprostu tak już jest i chyba będzie,ale gdy robie test lub bete i wychodzi ze ciąży nie ma to w to wierzei jest dól,no ale za chwile mysle sobie ze kolejny cykl przed nami,kolejne nadzieje

ja w lutym 30

takakasia to jestesmy ruwiesniczkiami miło mi:)przykro mi ze stracilas dzidzie nunusia oby twoje objawy wskazywaly na fasolke trzymam kciuki ja jestme przerazona ogólnie tym co moze byc lekarz nie powedzial ze niema sznas na naturalne zajscie bo oznajmil by to nam i powedxial przykto mi ale ja tu nie widze możliwosci kazal brac męzowi witaminy na ruchliowsc typu salfazin l-katynina i takie tam inne jeszcze noi przestla palic mam nadzieje ze ta ruchliowsc sie poprawi hmmm boje sie troche

przez takie zachowanie zablokujemy sobie w końcu psychikę i dopiero będzie kłopot.