Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerazon a mama..

czy pierwszw dni w domu z dzieckiem sa ciezkie/?

Polecane posty

Pierwszy kwartał - masakra. Teraz - sama słodycz, nawet te pierwsze trudne chwile wspominam z sentymentem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmauska z doswiadczeniem
Pierwsze dni sa cudowne. Wlasciwe do 3 tygodni po urodzeniu dziecko spi, je i robi kupy i siku. Tezn okrez wspominam cudownie! POd koniec pierwszego miesiaca dziecvko sie " przebudza" mnioej spi, placze, zacynajka sie kolki, kotre moga trwac i 3 miesiace. I to jest MASAKRA!!!!! Jesli dotrzesz jako tako do 4 mieisaca to potem bedize juz samo szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffrfhjujhfdddfj
campari34 no to nic tylko Ci rodzić ;) moja też non stop przy cycku wisiała, w ciągu dnia nie spała praktycznie wcale, w nocy wstawała na jedno karmienie,więc i tak mogłam się uważać za szczęściarę,moje koleżanki tyle szczęścia nie miały ;), dopiero jak córka miała kilka miesięcy to odetchnęłam i dopiero teraz mam czas dla siebie,na to,żeby cokolwiek w domu zrobić i na to,żeby się z dzieckiem pobawić; ja od początku mogłam liczyć na pomoc męża,a i tak były momenty kiedy padałam na pysk:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"leżałam na sali poporodowej z dziewczynami po cc i uwierz mi - nie ma w tym nic przyjemnego - cewniki, sączki, ból brzucha, leki przeciwbólowe, które otumaniają - to ja zaraz po cięzkim porodzie sn pomagałam im coś podać, zawołać pielęgniarkę itd." ale to na sali poporodowej, na ktorej sie leży jakies 6 godzin po zabiegu :D chyba nie sądzisz ze wypisane zostały do domu w takim samym stanie? :D nie widze problemu w zajmowaniu sie dzieckiem po cc, chyba ze ktos sie lubi ze soba piescic, ale mam wrazenie ze samo macierzynstwo niweluje te skłonnosci do pieszczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle o dziecku
ja najgorzej boje sie nie opeki i porodu a finansow, ze moje macierzynskie sie skonczy i na ulicy wyladuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki ja jestem po CC nie z wyboru ale po 12 godzinach nie było postępu akcji porodowej wiec zapadła decyzja cesarki w ogole nie brałam tego pod uwagę ale cóż dzidziuś jest najwazniejszy. Musiałam leżeć 24 godziny w tym czasie dzieckiem zajmował się mąż a na noc pielegniarki wzieły mi dziecko. Później już mały był tylko ze mną to mnie mobilizowało Nie wspominam cesarki źle, widziałam dziewczyny po porodach naturalnych które były w gorszej kondycji, nie miałam żadnych sączków, jedynie cewnik który był usunięty po 24 h. Cięzko było wstać ale mąż mi pomagał, najgorzej to zejsć z łóżka w szpitalu. Po 5 dniach wróciłam do domu gdzie sama zajmowałam się dzieckiem. Nie powiem cięzko jest ale ja gorzej znosiłam czas gdy minęło 2 miesiące byłam zmęczona ale uwierz usmiech dziecka wynagradza wszystko. Jesteśmy juz razem 5 miesięcy i jest super. Czasami zmęczenie robi swoje ale szybko sie regeneruje. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×