kto odbierał Wasz poród, mam na myśli czy kobieta czy mężczyzna

bo natrafiłam kiedyś na artykuł o facecie położnym i on tam mówił, że kilka kobiet odmówiło, aby odbierał im poród- poprosiły o kobietę. Mi poród odbierał mój gin-położnik, nie miałam nic przeciw temu, i tak mi tam zaglądał przez całą ciążę :D więc liczył się dla mnie profesjonalizm i to że miałam zaufanie do tego lekarza, nawet przez myśl by mi nie przeszło,żeby robić taki cyrk że to kobieta ma stać przy moim kroczu. Położne też były , ale asystowały tylko;)