BOŻE, TO NAWET NIE DOCIERA DO MNIE!

byliśmy oglądac mieszkanie, jedno drugie wczoraj znowu i byliśmy prkatycznie zdecydowani.. on jest od grudnia na okresie próbnym do lutego.. w pracy.. najpierw miał byc styczen, potem luty.. mieszkanie wybrane, nawet zadzwonil do chłopa by się umówic na podpisanie umowy.. ja mam w domu cholernie, liczą dni aż się wyprowadze, wiec im mowie, ze jeszcze tydzień muszą wytrzymac.. widziałam, ze go cos gryzło.. mówił, ze boi sie ze nie przedłużą umowy, no ale przeciez mi obiecał.. w koncu wydusiłam z niego.. 4 dni przed się wycofał.. powiedział, ze marzec.. płakałam jak nigdy, bo wiedzial jak na to czekałam, juz 2 miesiac mnie wystawia.. tłumaczac, ze musi miec 100% pewnosci, ze damy rady itd.. uwaza, ze nic złego nie zrobił..!!!!!! do cholery od grudnia wiedzial, ze w lutym pod koniec sie dowie, czy dostanie ta prace na stałe..!!!a mimo to mi obiecał....!!! bylismy umowieni na jutro na podpisanie umowyy!!! czuje sie oszukana, rozstaliśmy sie w strasznej atmosferze, złamałam swoją kartę sim, był wściekły czuje się po raz kolejny wystawiona, oszukana i teraz to co będę w domu znosic..! rycze jak chora!!!!!

zycie. A jakby mu nie przedluzyli umowy to dalabys rade sama utrzymac was oboje i placic za mieszkanie??

wyprowadz sie sama... co za problem?

taki problem że sama nas na pewno nie utrzymam !!! i ok..! mógł powiedziec po prostu, ze jak mu przedłuża to zamieszkamy!! a nie tak że obiecuje, mowi ze jakos to będzie itd a juz drugi miesiąc się wystawia 4 dni przed. jak ja juz myslałam nad pakowaniem i jaką kolację w koncu urządzę na Walentynki w 4 kątach własnych

ja nie mam pracy a plany byly o rodzinie i dziecku i co mam zrobic? ty chociaz pracujesz:(

belle de żur --> zaciekawił mnie Twój procesor

no dobra ale piszesz, ze dopiero pod koniec lutego sie dowie czy mu przedluzyli czy nie. Mamy koniec stycznia. Czyli co? Facet ma wynajac mieszkanie bo Tobie sie spieszy a za miesiac moze sie okazac, ze nie bedzie mial tej pracy i co wtedy?? Nie badz egoistka co

Vamos:D

ale czuje się okropnie..! w domu mnie wyśmiali i mówia noooo miał byc styczen jest luty.. zaraz powiesz, ze marzec... i co?! mieli rację!! czuję się idiotycznie, namącił mi głowie, mieszkanie było super !!! na pewno miesiaca nie wytrzyma ja nie pozwole się sobą bawic, nie ebde czekac kolejnego MIESIACA BY SIĘ ROZCZAROWAC boze jak to boli!!!!!!

aqualia.. ..ty jestes chyba jeszcze jakas malolata...ciekawe ile dolozysz sie do tego mieszkania?...wyprowadz sie, jak ci tak zle...a nie zadasz od kogos podpisania kredytu na conajmniej 20 lat..

belle de żur --> obudowa tez całkiem ladna :D Świeci sie w nocy?

to mógł nie obiecywac!!!!!!!!!!! sama pytałam co będzie jak nie przedłużą umowy.. a on, ze wróci do starej i jakoś to będzie...! ja czekałam, byłam taka szczęśliwa nawet znajomych sam wszystkim powiedziałłłł bozeeeeee

A może wymogłaś na nim tę obietnicę, co? Wiedział, że Ci zależy, to obiecał z nadzieją, że "jakoś to będzie". A potem dotarło do niego, że podjął decyzję pod wpływem emocji, może nawet szantaż emocjonalny nieświadomie zastosowałaś. A tak w ogóle, to lepiej zainteresuj się nim, bo może ma kłopoty w tej pracy i nie miał wyjścia i musiał zrezygnować z tego mieszkania. Nie zrobił tego bez powodu. Zastanów się, bo widzisz póki co tylko czubek swego nosa.

jakiego kredytu?! my mówimy o wynajmie :O:O:O

jaka ty jestes jebnieta...masz racje nie czekaj..kup sama mieszkanie, albo daj kolesiow spokoj, bo jeszcze wezmie mieszkania na kredyt i bedzie musial sie z toba nastepne 20 lat meczyc... a nastepnym razem nie klap dziobem jak nie jestes czegos pewna..

jakie ma problemy w pracy?! że jest na okresie próbnym a się spóźnia i sam sie boi, ze nie przedłużą!? sam obiecał to mieszkanieeeee sam z siebie!!!!!

Vamos oczywiscie:D wsciekly roz:P

no to wynajmi sama...i nie truj mu dupy..

MÓWIMY O WYNAJMIE..! NIE O KUPNIE CZYTAJ UWAŻNIE

Belle de żur ma procesor czterordzeniowy. Autorka ma taki z commodore :D

no a stanie sie cos jak wynajmiecie od marca??

jak to milo porozmawiac z czterordzeniowa rówieśniczką :D Jak sie ma 1/3 atrakcyjna część? :P

to ile ten wynajem kosztuje , że tak przeżywasz?

samej nas nie utrzymam i to chyba logiczne

nie kosztuje nie wiadomo ile ponad 1000 jak jemu nie przedłuza to lipa bo nie dam rady jego, siebie i mieszkania nie byloby tematu gdyby wszystkim nie powiedzial mi, rodziom swoim, moim, znajomym nie umowil sie z chlopem na podpisane umowy i nie wystawił mnie godz później.. 2 miesiac z rzędu

atrakcyjna czesc ma sie dobrze, dziekuje:D Ale powoli Morfeusz wzywa:)

Mam inaczej na imie :D

trochę cipa z tego twojego faceta, ale może on się zgodził, bo mu za bardzo marudziłaś. Jak widać w domu też z tobą wytrzymać nie mogą :O

A co za różnica wynajem czy kredyt? Wynajmując musisz płacić kasę właścicielowi mieszkania, a biorąc kredyt płacisz raty do banku. W niektórych miastach rata kredytu może się równać opłacie za wynajem. Masz prawo czuć żal i złość. Ale jesteś też egoistką. Interesują Cię tylko Twoje sprawy. Po co jesteś z tym facetem? Żeby się z domu wyrwać? Nie udało się, więc go rzucasz?

mam prośbe, mozecie gdzie indziej porozmawiac skoro nie piszcie nic związanego z tematem?:O gubię sie w postach, temat jest dla mnie wazny pogadajcie na założonym przez siebie.