Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anetaSLASK

Poradzcie czy zamieszkać z rodzicami czy nie

Polecane posty

Gość ththt
anetaSLASK= owszem nie bedziecie rodzicom tupać ani szurać. Ale czy jestescie psychicznie przygotowani na to, ze jesli zamierzacie tam zamieszkac na stałe to bedziecie musieli wysłuchiwać, że bez łaski rodziców zginelibyście marnie? Rodzice będą na was wymuszać pewne decyzje właśnie tym,że pozwolili wam zamieszkac nad garażem. jeśli będziecie mieć w jakiejś sprawie inne zdanie, odmienne niż oni to usłyszycie że ich nie szanujecie a oni dali wam dach nad głową bo bez nich byście się tułali. Takie są realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla dobra dzieci
i przede wszystkim zdrowia dzieci wszystko!!! tylko nie mieszkać w grzybie! to najgorsze dla zdrowia maleńkich płuc dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelallala
ale jesli nie stac ich na wlasne to maja do konca zycia wynajmowac i nabijac kase komus innemu? sa juz dzieci trzeba cos robic ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
ththt - no, tak moze byc. Ja od mojej mamy do dzis slysze gdy sie z nia nie zgadzam (choc dzieli nas 700 km i widujemy sie 3-4 razy do roku), ze jej nie szanuje i, ze w jej czasach nie do pomyslenia bylo takie zachowanie, bo ona swoja matke szanowala i w zyciu by sie jej nie sprzeciwila...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ththt
No bo czasami trzeba wybrac inną kolejność, najpierw dorobić się mieszkania a później dzieci... ;) Ja już swoje w życiu przeszłam i widziałam i jestem pewna że w niedługim czasie autorka będzie pluć sobie w brodę że jednak nie poszła wynajmować mieszkania. Jesli tutaj często bywa to i pojawi się jej temat o złych rodzicach którzy maja do nich pretensje i że nie wiedzą co robić ;) mama 17 miesiecznego synka= i widzisz ty z rodzicami nie mieszkasz, a wyobrażasz sobie co bys słyszała jakby ci pozwolili ze sobą zamieszkać? ile byś się nasłuchała o swojej niewdzieczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
ththt - no wlasnie sobie wyobrazam, dlatego sama osobiscie w zyciu nie zdecydowalabym sie na mieszkanie z moimi rodzicami. Z tesciami, owszem, moze tak (zaznczam MOZE! :) ), ale z moimi rodzicami kategorycznie NIE. Ale ciesze sie, ze narazie do tej pory nikt nie postawil mnie przed takim wyborem. Kada rodzina powinna mieszkac sama, bo inaczej niestety, ale sa klotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelallala
ja tez jestem tego zdania ze najpierw trzeba zapewnic sobie przyszlkosc a pozniej zakładac rodzine , sama taki mam cel i go osiągam :) ale nie kazdy ma mozliwosci i trzeba sie z tym liczyc a kazdy chce byc szczesliwy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ze względów psychologiczno-emocjonalnych, które dla mnie są najważniejsze nie polecam ;). Chcąc czy nie chcąc będziecie ciągle pod obserwację rodziców ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
plus jest taki, że jednak to by były oddzielne mieszkania, ale jednak tuż obok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
no właśnie tak jak ktoś napisał...zawsze będziecie u nich, to ich dom, pamiętajcie o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamelallala
a wy dziewczyny gdzie mieszkacie wynajmujecie macie mieszkanie dom ? kredyt ?? jak sobie radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 17 miesiecznego synka
th - no wlasnie, taka kolejnosc bylaby najlepsza, ale nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem i trzeba cos zrobic z sytuacja, jaka ma autorka. W tej chwili takie mieszkanie z rodzicami (a jednak osobno) wydaje mi sie w jej wypadku najlepszym rozwiazaniem. Wydaje mi sie, ze relacje autorki, jej meza, dzieci, sa inne niz relacje moje z moimi rodzicami, wiec byc moze takie mieszkanie im sie uda. W koncu bywaja tez rodziny mieszkajace razem, nawet w jednym domu, ktore jednak sie dogaduja i zyja w zgodzie. Stanowi to pewnie duza mniejszosc, ale jednak takowe istnieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ththt
Największe wojny toczą się w rodzinach...o duperele. Takie jak śmieć zostawiony w ogródku, takie jak nie zamknięta brama, takie jak gusta i przyzwyczajenia, o wychowanie dzieci (bo szybko się okaże że dziadkowie i rodzice mają całkowicie odmienna wizję wychowania dzieci) albo co gorsza podli dziadkowie nie będą chcieli niańczyć wnuków całymi dniami. A przede wszystkim o pieniądze ;) Trzecia wojna światowa gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×