Dzisiaj,

8 godzin temu, Seven napisał:

Dziś piątek czyli będzie cię dłużej na forum czy misja cmentarna w planach?

Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie, bo potrzebuje znośną pogodę do sprzątania , a droższe znicze i kwiaty na ostatnią chwilę, bo kradną słyszałem . Ogólnie na mnie trzeba czekać jak pojawiam się w określonych godzinach, ale zawsze wracam. Ty natomiast zdrowiej, bo bez zdrowia nie ma szczęścia.

18 godzin temu, Onaaaa napisał:

Dasz radę, dobrze jeździsz. Miłych snów

Wiem ale rutyna gubi i nie lubię nadmiernej czujności stosować, bo to męczące jest.

Wyspałaś się chociaż czy znowu gdzieś łaziłaś po nocy

4 minuty temu, Get Out napisał:

Wiem ale rutyna gubi i nie lubię nadmiernej czujności stosować, bo to męczące jest.

Wyspałaś się chociaż czy znowu gdzieś łaziłaś po nocy

Daleko jedziesz? Dużo km? Rutyna jest nudna i przez to sa rozwody i intercyze

Nie wyspałam bo musiałam wstać o 5

2 minuty temu, Onaaaa napisał:

Daleko jedziesz? Dużo km? Rutyna jest nudna i przez to sa rozwody i intercyze

Nie wyspałam bo musiałam wstać o 5

Daleko i w kilka miejsc to na dwa dni rozłożę. Po uj oni biorą te śluby skoro wiadomo z góry że jak intercyza,  to nie ma tam zaufania więc rozwód kwestią czasu jest. W dzień jak kot nadrabiasz sen drzemkami.

2 godziny temu, Fifofa napisał:

Rok temu miałem rower Romta stary 28 cali, ten rower ma z 25 lat  Zrobiłemz niego wyscigòwke. Rowerem jechałem ponad 70 o własnych mięśniach fakt było trochę z gòrki ale jak rozpędził zobaczyłeś patrzala czy się  nierozleci

Ten rower tak zmodernizowale . byś kupiła w sklepie nowy lepszy 

 

70 km/ h na 25 letnim Romecie? Chyba że mierzyłeś prędkość licznikiem z kinder niespodzianki.

9 minut temu, Get Out napisał:

Daleko i w kilka miejsc to na dwa dni rozłożę. Po uj oni biorą te śluby skoro wiadomo z góry że jak intercyza,  to nie ma tam zaufania więc rozwód kwestią czasu jest. W dzień jak kot nadrabiasz sen drzemkami.

No to będziesz miał męczące 2 dni. A ja zamierzam odpocząć i tylko spacerek na cmentarz wieczorem kiedy znicze będą ładnie świecić. Albo wezmą ślub i żyją z sobą pokłóceni cake życie no tragedia. Nie mialam czasu dziś spać w dzień

56 minut temu, Onaaaa napisał:

No to będziesz miał męczące 2 dni. A ja zamierzam odpocząć i tylko spacerek na cmentarz wieczorem kiedy znicze będą ładnie świecić. Albo wezmą ślub i żyją z sobą pokłóceni cake życie no tragedia. Nie mialam czasu dziś spać w dzień

Goście, robienie za kierowcę, bo nie spożywam to burzy zawsze mój świat, bo nie mogę piwniczyć. Klimat jest jak to wszystko świeci, ale pełno homo sapiens wtedy się kręci co mnie irytuję i nie tak sobie wyobrażałem mój normalny żywot. Plusem jest brak żony która by dudniła nad głową i wprowadzała nerwową atmosferę patrząc po innych .

1 godzinę temu, Get Out napisał:

Daleko i w kilka miejsc to na dwa dni rozłożę. Po uj oni biorą te śluby skoro wiadomo z góry że jak intercyza,  to nie ma tam zaufania więc rozwód kwestią czasu jest. W dzień jak kot nadrabiasz sen drzemkami.

Jest intercyza to źle, nie ma intercyzy to jeszcze gorzej.

Też podobnie podchodzę do ślubów. 

2 minuty temu, xDxDxDxD napisał:

Jest intercyza to źle, nie ma intercyzy to jeszcze gorzej.

Też podobnie podchodzę do ślubów. 

Jeśli się spisuje umowę, to nie ma mowy o zaufaniu skoro trzeba się zabezpieczać zawczasu i później korzystać z sądów .

6 minut temu, Get Out napisał:

Jeśli się spisuje umowę, to nie ma mowy o zaufaniu skoro trzeba się zabezpieczać zawczasu i później korzystać z sądów .

Moim zdaniem jak się z wejścia pokazuje brak zaufania to i w jakim celu ten ślub brac to nie wiem.

2 minuty temu, xDxDxDxD napisał:

Moim zdaniem jak się z wejścia pokazuje brak zaufania to i w jakim celu ten ślub brac to nie wiem.

To jest rodzaj pewnego układu mi się wydaje w którym mogą się dobrze bawić ale niekoniecznie życząc sobie dobrze. Ludzie w różnym syfie tkwią, bo nie wierzą że można inaczej .

2 minuty temu, Get Out napisał:

To jest rodzaj pewnego układu mi się wydaje w którym mogą się dobrze bawić ale niekoniecznie życząc sobie dobrze. Ludzie w różnym syfie tkwią, bo nie wierzą że można inaczej .

Głębokie, jestem pod wrażeniem.

5 minut temu, Get Out napisał:

To jest rodzaj pewnego układu mi się wydaje w którym mogą się dobrze bawić ale niekoniecznie życząc sobie dobrze. Ludzie w różnym syfie tkwią, bo nie wierzą że można inaczej .

No to do takiego układu raczej ślub jest niepotrzebny... nigdy tego nie zrozumiem.

7 minut temu, carewicz rzeczywistości napisał:

Głębokie, jestem pod wrażeniem.

Nu ba

5 minut temu, xDxDxDxD napisał:

No to do takiego układu raczej ślub jest niepotrzebny... nigdy tego nie zrozumiem.

Też bo dla mnie to byłby dyskomfort.

12 minut temu, Get Out napisał:

To jest rodzaj pewnego układu mi się wydaje w którym mogą się dobrze bawić ale niekoniecznie życząc sobie dobrze. Ludzie w różnym syfie tkwią, bo nie wierzą że można inaczej .

Prawdziwe. 

Świat się zmienia. Nie chcą ślubów. Chociaż jak dziecko się pojawia to biorą cywilne.   

3 minuty temu, Margherite napisał:

Świat się zmienia. Nie chcą ślubów. Chociaż jak dziecko się pojawia to biorą cywilne.   

a ty masz slub ?

7 minut temu, Get Out napisał:

Też bo dla mnie to byłby dyskomfort.

Dla mnie również.

5 minut temu, jmin jack napisał:

a ty masz slub ?

Mam.

2 minuty temu, Margherite napisał:

Mam.

koscielny ?

11 minut temu, Margherite napisał:

Prawdziwe. 

Przepisy muszą wszystko regulować jak wobec zwierząt żeby to jakoś funkcjonowało.

Przed chwilą, jmin jack napisał:

koscielny ?

Tak.

Przed chwilą, Margherite napisał:

Tak.

ja tez bym chcial miec slub ale nie koscielny

6 minut temu, xDxDxDxD napisał:

Dla mnie również.

Jak picie kawy z kimś przy kim trzeba się oglądać za siebie . To już lepiej w pojedynkę, ale to trzeba mieć predyspozycje, bo myślę że ludzie łączą się w pary dlatego że nie mają potencjału w pojedynkę.

6 minut temu, Margherite napisał:

Tak.

ja tez bym chcial miec slub

4 minuty temu, Get Out napisał:

Jak picie kawy z kimś przy kim trzeba się oglądać za siebie . To już lepiej w pojedynkę, ale to trzeba mieć predyspozycje, bo myślę że ludzie łączą się w pary dlatego że nie mają potencjału w pojedynkę.

No to ja mam tak pół na pół można powiedziec, jak jestem za długo w pojedynkę to z czasem trochę smutno się robi, z kolei żyć z kimś niemal 24/7 tez nie dla mnie bo szybko mnie to zaczyna męczyć.

9 minut temu, jmin jack napisał:

ja tez bym chcial miec slub ale nie koscielny

3 minuty temu, jmin jack napisał:

ja tez bym chcial miec slub

A kim jesteś?

1 minutę temu, Margherite napisał:

 

A kim jesteś?

nie wazne kim jestem, hehs

to tutaj bylismy mezem i zona

ehh chcialbym miec zone w mlodym wieku