zaczynam planować ciążę poradźcie

Witajcie dziewczyny. Gdzieś tak od kwietnia ( jak pozalatwiam jeszcze dentyste i badania na toksoplazmowe i cytomegalie) chce zaczac starac się o dziecko. mam 30 lat, będzie to pierwsza ciąża. Mam jednak pewne problemy. Pierwsze to lekkie nadcisnienie, na ktore przyjmuje bisopromerck, cwiartke dziennie. Drugie to ponoc lekka astma na tle alergicznym, ktora narazie nie wymaga lekow wziewnych. Pulmonolog i gin pocieszyly mnie, ze jesli by sie zaostrzlo w ciazy to mozna wziac. Bardziej interesuje mnie nadcisnienie. Mysle, ze ma u mnie tlo nerwicowe, gdyz mam tez tendencje do wysokiego pulsu, boli w klacie i uczucia ciezaru, dusznosci (co podobno wynika ze skuczu oskrzeli czyli tej astmy czy alergii, aczkolwiek mysle, ze nerwy poglebiaja albo sie przyczyniaja). jestem bardzo znerwicowana na tle zdrowia i duzo na ten temat czytam mysle i martwie sie. Prosilam juz lekarke rodzinna zeby zmienila mi biso na cos co mozna w ciazy i dala mi isoptin, ale mialam puls 120 i cisnienie 140 na 100. dzis bylam u gin i ona mowi, pzrede wsyztskim luz - ze isoptin nie moze dawac efektu podniesienia pulsu bo daje pzreciwny i to na pewno bylo ze stresu, nakrecalam sie zmiana leku, bo na biso czuje sie pewnie. Moze i tak bylo, Mowi ze mam brac ten biso poki co na etapie starania, a jak zajdę to się zobaczy cisnienie odstawi biso i stwierdzi, co wtedy, jak juz to dopegyt. Poczytala jego skutki uboczne wlacznie za zapaleniami trzustki, watroby i miesnia sercowego i mam szcerze dosc. Tym bardziej bedę się tym stresowac, jakby co. Poza tym badania krwi rozmaz, CRP, gazometria, potas, magnez, zelazo, morfologia mam OK. EKG tez, ale w pon idę jeszcze dla pewnosci na echo serca. Nie wiem co myslec, bo kolezanka jedna twierdzi, ze jej cisnienie ustapilo w ciazy i bylo bez lekow w dobrych wartociach, natomiast moja gin twierdzi, ze generalnie cisnienie i tętno w ciazy rosną. Ponadto boje sie, zeby starania podczas brania biso jednak nie wplynely zle na dziecko, bo jst w ciazy niedozwolony. ta lekarke poleca wiele kolezanek, ma dobre opinie w necie i jest bardzo mila, ale jakos sie martwie mimo wsyztsko. Pytalam tez o szcepienie na zoltaczke, mowi, ze fajnie je miec, ale poniewaz trwa 7 mcy, to ona by to chrzanila i zaczela sie starac, bo lata lecą, Co myslicie, proszę o wasze wskazówki i rady.

zaufaj lekarzowi skoro ma dobrą opinię. Najpierw zajdź w ciążę, a leczenie ustawią ci lekarze jak będzie taka potrzeba. W ciąży organizm potrafi nas zaskoczyć. Jedne dolegliwości ustępują inne się zaostrzają, trudno przewidzieć.

Nie wiem jak jest z nadcisnieniem, ale ja mam bardzo ciezka astme oskrzelowa, biore wziewy ale gin powiedzial ze tom nic nie szkodzi, tez sie staram:)

generalnie w ciąży na poczatku cisnienie spada, a potem niestety rośnie. Dopegyt - nie jest taki zły, zresztą - i tak nie ma innego. nie kombinuj, nie stresuj się, bo po prostu innego leku w ciąży nie dostaniesz. Dopegyt to podstawa. jesli Cie to pocieszy - po paru miesiacach na ośmiu Dopegytach dziennie moja wątroba ciągle żyje. astma - wziewy działają miejscowo, w oskrzelach, na płód ie wpływają. bedzie OK. szczepienie na żółtaczke - jak mowi lekarka. warto by miec, ale jak nie masz to trudno.

dzięki dziewczyny :) od razu lepiej. jasne, wziewami się nie martwię, jak tzreba bedzie to wezmę , rozkurczą oskrzela i będzie ok, ale te cosnienie mnie martwi, bo nie umiem oanowac tego nakręcania sie, a to znow podnosci puls i cisnienie. Mowicie nie ma innego niz dopegyt? Hmmm, no rodzinna mi dala isoptin, ze mozna, ale ja na nim mialam puls 120 (moze ze stresu zwizanego ze zmiana) a ponoc jeszce mozna metocard (ale to opinia kadiologa). ale pewnie racją jest, ze narazie w ogole zajść, a potem sie martwic o leki, skoro narazie moge brac te co biore.

uppp może jeszcze ktoś coś doradzi, podpowie