Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HuhoBossHugoBoss

Dopadła mnie proza codziennego życia, marzenia przepadły.

Polecane posty

Gość HuhoBossHugoBoss

Cześć. Byłem chłopakiem pełnym wigoru i chęci do życia, miałem mnóstwo marzeń, niektóre się spełniły, ale tylko te materialne i też nie do końca tak w pełni. Niedługo stuknie mi 28 lat, nadeszła taka chwila w mojej głowie, że chyba wydoroślałaem, albo nie wiem jak to nazwać. Przestałem marzyć o pieknym domku, pięknej żonie, dwójce kochanych dzieci i dobrym samochodzie w garażu. Im bardziej dorastam, zauwżam że to jest coraz dalej odemnie. Chyba przestanę się łudzić i podejme stałą pracę, zamieszkam w bloku, poznam bylejaką pannę i będę żyć bylejak, bo wiara i nadzieja już mnie opuściły... nie wiem czyja to wina, może moja, może tego kraju... na prawdę nie wiem. Przeraża mnie to, zaraz dopadnie mnie proza zycia i stanę się taki jak większość sąsiadów, mieszkańców, będę przeciętnym panem Janem Kowalskim z brzuchem i matozem pod blokiem... masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
spoko, wiekszosc ludzi tak ma..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak spokojnie o tym piszesz
masz dopiero 28 lat wiec na pewno ta codziennosc rpzejdzie Ci niedlugo i znowu zaczniesz walczyc o marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuhoBossHugoBoss
i to mnie właśnie martwi, większośc tak ma... będę zwykły bez wyrazu... czuję się niedoceniony kurdeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuhoBossHugoBoss
28 lat to dopiero? Stary koń a nie młody chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
wiec podejmij dzialania które temu zapobiegna, wiadomo ze nie wszystko da rade zrobić ale na pewno w wielu kwestiach można cos zmiecnic:o cos czuje ze w twoim przypadku najwieksze znaczenie ma to że nie poznales takiej kobiety jaką byś chciał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuhoBossHugoBoss
hohoho , tak jak mówisz, spotykałem tylko łajdaczki, żadna nie była warta szacunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgshhhs
mnie to dopadlo jak mialem 23 lata... pozno cie to dopadlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popełniasz błąd;
logiczny o człowieku nie świadczy to co zewnętrzne myślisz, że byłbyś taki fajny, gdyby jako człowieka określały cię ładna żonka, dobry wózek i domek? aż tak płytko myslisz i robisz z tego wielkie halo? wcale nie dorosłeś i nie będziesz się nigdy wyrożniał a wiesz dlaczego? bo jesteś taki sam jak ogromna większość masz te same przyziemne marzenia nudny, przewidywalny z ladną żonką, czy brzydą jesteś szarakiem i nim pozostaniesz, bo nie potrafisz sę wznieść ponad to nie wiesz nawet co to znaczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
zycie to nie hollywoodzki film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
ale wiesz co... moj stary ma 50 lat i wlasnie zaczal zycie z nowa kobieta i jest szczesliwy, jak sie chce i sie stara to mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuhoBossHugoBoss
do "popełniasz błąd" Słuchaj, to że mam przyziemne potrzeby to nie znaczy że jestem taki jak każdy, mam po prostu potrzeby takie jak człowiek. Rozumiem że sentencją życia jest duchowość, intelekt, samopoczucie, zdrowie i miłość, ale nie tylko tym człowiek zyje. Chce się czasem zaszaleć, chce się poczuć pełnię zycia, a tego nie doświadczysz siedząc przy książkach i będąc mędrcem... Poza tym, jeżeli ktoś marzy o samochodzie, to nie znaczy że marzy w tak pusty sposób jak każdy inny, może jego marzenie to jest mieć auto, bo nigdy w domu rodzinnym tego nie było, a wszyscy dookoła mieli, przez co ten nie posiadający auta czuł się gorzej... i tak z wieloma innymi rzeczami.To takie ciche spełnienie marzeń, dla innych bardzo pospolite i jałowe. Ja nie mówię że wyznacznikiem życia jest auto czy dom, ale jest to fajnym dodatkiem do pełni szczęścia. Czy ty uważasz że nie mam głębszych doznań, że żyję pusto jak dres który myśli o furze, skórze i komórze... otóż NIE, ja po prostu narzekam na jakość życia jak mnie otacza, nie użalam się, wiem że kazdy jest kowalem swojego losu, ale nie w kazdej dziedzinie życia. Bo jeden ma na starcie dom od rodziców, a drugi nie dośc że nic nie dostanie, to jeszcze dokłada rodzicom ze swoich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenoris
a ja mam prawie 26 lat i męczy mnie ten pieprzony powszechnie przyjęty schemat życia:O dlatego walcze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernica ze szczecina
Popelniasz blad - z ust mi to wyjales! Nie widze specjalnej roznicy miedzy tym, co opisujesz jako proza zycia. Twoje marzenia sa rownie prozaiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuhoBossHugoBoss
no i powiedz proszę, jaki jest sens życia i co ciebie określa jako tego "pełnego człowieka"? Czy to że jesteś mądry w gadce, albo może ukończyłeś dobrą szkołę czyni ciebie lepszym od innych? Czy przez to czujesz się bardziej "ludzki od innych ludzi"? Może i jesteś, sam w sobie, dla siebie, ale dla innych którzy patrzą na ciebie z boku jesteś... nikim, jesteś tym na co wyglądasz. Więc po części fizyczne i zewnętrzne bodźce też są ważne, bo co mi po twoim intelekcie i mądrościach, jak masz nieumyte zęby i smierdzi ci z gęby na odległośc że się gadać nie chce, nawet gdybyś opowiadał najciekawsze rzeczy na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuhoBossHugoBoss
to powiedzcie może publicznie, jakie są wasze najcenniejsze walory w życiu? Słucham.. Choć zaznamczam że moimi walorami nie jest auto czy dom i boli mnie gdy tak to okreslacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
dr house chcial miec wypasiony motor i wcale nie jest pusty :DDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
ps wlasnie zjadlam bake roolsy czosnkowe ale popilam sokiem jablkowo mietowym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HuhoBossHugoBoss
Znam takich znawców życia, głęboko myślących i uczonych. A propos motocykla, pewien geniusz - powtarzam, geniusz - dosłownie, zapytał mnie kiedyś jak napędzany jest motocykl, a dokładniej czym dodajemy gazu. Szukał jakiegos pedała jak w samochodzie, bardzo się zdziwił gdy zobaczył manetkę przy kierownicy... I co? Taki mędrzec sinusy i kosinusy a nie wiedział co to jest manetka w motocyklu i do czego służy. Facet po 30 stce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
ale czy mi sie wydaje, czy ty sam soba gadasz? :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
chyba musze sie polzyc ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
duża wiedza a nawet geniusz nie oznacza ze ktos wie wszystko o wszystkim;) dla ciebie dodawanie gazu w motocyklu to oczywista oczywistosc a dla kogos kto nie mial z tym stycznosci to czarna magia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernica ze szczecina
Dlaczego ktos, kto am wiedze i gadke musi miec od razu zepsute zeby? :D Skad wiesz, moze ma usmiech jak z reklamy? Moje marzenia sa moje, nie chce sie nimi dzielic. Ale moge napisac Ci, czego brakuje mi w Twoich - rozwoju. Twoje marzenia sa statyczne, dom, zona, dzieci,auto, plazma, nowe fotele co lat pare. Zadnego poznawania, zadnej nauki (nnie mowie o studiach), zadnych odkryc, skokow adrenaliny. Pustka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
im wiecej mozliwosci, tym mniej sie czlowiekowi chce robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amrey
to powiedzial jakis profesor z oxfordu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie powoli to dopada...wtedy powtarzam sobie: dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. toteż jeszcze walczę, ale szara rzeczywistość mnie czasem przytłacza i wszystko wydaje się bez sensu :/ tyle, że ja mam 23 lata :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×