Czy atrakcyjnym trudniej zdecydowac sie na dziecko?

Mam pytanie do atrakcyjnych kobiet - czy jest Wam rownie ciezko jak mi podjac decyzje o posiadaniu dzieci ? Czasami mysle sobie, ze gdybym byla mniej atrakcyjna to bylyby mi obojetne takie rzeczy jak obwisly biust, rozciagnieta skora, rozstepy itp. A tak - chyba nigdy sie nie zdecyduje na ciaze, bo sie sobie podobam taka jaka jestem i nie chce, zeby mi sie cialo zmienilo Tez tak macie ?

o kurde..... tego jeszcze nie było

ile razy bedziesz jeszcze zakladac durnowaty temat:/ pojebalo cie chyba z ta twoja atrakcyjnoscia

Eee tam, ja jestem bardziej atrakcyjna po ciąży, normalnie gordżes łomen :)

Ja uwazam ze tak jest

wiekszej głupoty w życiu nie słyszałam, przysiegam!!!!!!! wyglądam tak samo jak przed ciażą.

ja byłam przed ciaza bardzo atrakcyjna- ale chec posiadania potomka była silniejsza, poza tym uroda i tak kiedys przeminie i wcale nie jest najwazniejsza:)

Też jestem piękna tak podobam się sobie ah :D Chwale sie tym wszystkim tak strasznieee xD Nawet nicku nie moge miec obojetnego. A ja Ci powiem tak . W momecie kiedy zaczelam rozpoczynac kariere fotomodelki , zostalam miss w moim miescie i w szkole , zdecydowalam sie na dziecko i nie myslalam wcale o moim ciele , bo gdybys na prawde chciala miec dziecko to nikt ani nic nie przeszkadzalo by Ci w tym. po prostu jeszcze nie jestes dojrzała

Ja po ciąży wcale nie zbrzydłam. Wręcz słyszę komentarze, że dzieciata i mężata, a wygląda,jak laska do wzięcia, aż szkoda,że zajęta.Nic się nie zmieniło po ciąży, ta sama waga, wymiary, nie wiem, co to cellulit czy rozstępy. Nie jest tak, że ciąża to u wszystkich koniec atrakcyjności. Nie każda kobieta tyje i brzydnie. A zresztą, jak przyjdzie chęć na dziecko, to nie myśli się w ten sposób, chęć posiadania dziecka jest silniejsza. Myślę, że jesteś jeszcze młoda i dlatego tak sobie gdybasz. Jak poznasz odpowiedniego faceta, z którym zachce Ci się mieć dzieci, to nie patrząc na swoją atrakcyjność bardzo chętnie zajdziesz w ciążę.

No fakt, niektore kobiety pieknieją. Ja niestety 25kg na plusie, mega rozstępy na całym ciele i celulit mimo uzywania od poczatku kremów, ale dla mojej corki moge poswiecic wszystko, byle się urodziła zdrowa i poprostu była. Trzeba do tego dojrzec

ja jestem tego zdania,ze atrakcyjne zwlekaja z checia posiadania dziecka. brzydulom to przeciez obojetne czy im sie dupy jeszcze bardziej poszerzy. a jak czytam teksty,ze po ciazy lepiej jedna z druga wyglada to nie chcialabym was widziec przed decyzja posiadania potomka:(

Nic się nie musi zmienić, choć nie masz na to 100% gwarancji. Niektóre kobiety faktycznie po ciąży mają gorszy brzuch czy są grubsze, ale to nie reguła. Jeśli jesteś raczej osobą szczupłą z natury, w sensie, że nie musisz katować się dietą i ćwiczeniami, aby mieć ładną sylwetkę, to po ciąży wrócisz szybko do formy.Osoby, które z natury są cięższe, tęższe mogą mieć z tym większy problem.Ale to też nie reguła. Jedynym sposobem, by się przekonać, jak będzie, jest zajście w ciążę:-)

Zwykle tak się nie wypowiadam ale szczerze mówiąc, robisz sobie i światu wielką przysługe że nie decydujesz się na dziecko... W takich przypadkach obawiam się że głupota mogła by być dzieciczna ;)

A ja sie nie zgodze. Ostatnio w TV sniadaniowej byla pokazana modelka - super piekna dziewczyna, Polka która zrobila kariere we wWoszech. Ma dwadziescia pare lat i 3 dzieci!!!!! Wyglada super!!!! A taknawiasem mówiac niezle sobie schlebiacie;-) Grunt to miec poczucie wlasnej wartosci!

Myślę, że ktoś, kto jeszcze myśli takimi kategoriami, że tylko brzydka zdecyduje się na dziecko, a ładna będzie zwlekać, i że jak można być ładnym po ciąży, to jest jeszcze niedojrzały, bardzo młody, nie dorósł do pełnienia funkcji żony czy rodzica. Musicie poczekać z kilka lat, a w głowach Wam się odmieni.Wiem, bo sama kiedyś myślałam podobnymi kategoriami.Później dorosłam.

ale na pewno masz kompleksy skoro tak się boisz utraty urody.... prawda jest taka, że tak czy siak uroda przemija... ja uważam, że raz się żyje, więc trzeba ryzykować, żeby żyć pełnią życia... mam 2 dzieci i nie myślałąm o tym jak zmieni się moje ciało - decydując się na nie... z resztą mam dużo silnej woli, więc nie straszne mi zbędne kilogramy czy setki brzuszków, żeby wrócić do formy ...

a mnie się włos jeży na głowie....

głupi temat!!!

a czemu sobie nie schlebiać i czy to złe,mieć poczucie swojej wartości i atrakcyjności ? Nie uważam siebie za najpiękniejszą na świecie, ale się dobrze czuję w swoim ciele, ze swoją figurą. Niejedna babka chciałaby po ciąży taką mieć. Cieszę się, że nie zbrzydłam, nie zrobiłam się gruba. Akurat tak mi się udało.

Nie rozumiem skad tyle krytyki... Tak, czuje sie atrakcyjna i czuje, ze dzieki temu wiele w zyciu wygrywam. Zaskocze was, ale ma 30 lat. Wiem, ze jestem wg. niektorych z Was prozna itp., ale z drugiej strony widze, ze moj partner bardzo lubi moje cialo i boje sie co sie stanie po ciazy, jak juz nie bedzie takie idealne :( Poza tym bardzo utozsamiam sie z moim cialem, rozstepy doprowadzilyby mnie do szalu... Wiem, ze sa modelki, ktore super poradzily soie w ciazy - Haidi Klum na przyklab byla po kilku tygodniach po porodzie na wybiegu Vicorias Secret, no ale nie ma przeciez gwarancji...

To jak masz 30 lat, zaskoczyłaś mnie. Takie myślenie jest raczej domeną osób młodych, niedojrzałych. Zegar biologiczny Ci nie tyka ? Nie pragniesz mieć własnego dziecka ?

I prawda, nic dziwnego, że ktoś może uznać Cię za próżną, skoro wygląd zewnętrzny tak dominuje Twoje spojrzenie na świat.

nie - najgorasza, nie zrozum mnie i żle ale nie którzy wolą sobie w życiu radzić rozumem a nie urodą. Zwłaszcza że uroda to rzecz strasznie nie stała, wystarczy choroba, wypadek, starość itp. i pstryk już jej nie będzie. wole w życiu bazować na przymiotach ducha. Inaczej miałabym takie same dylematy, które mogłyby się skończyć czarną depresją i rozpaczą :)

"Zegar biologiczny Ci nie tyka ? Nie pragniesz mieć własnego dziecka ? "--> a co t niby jest, ten slynny "zegar biologiczny"? Bo u mnie ani sladu po nim. Nie wiem, dobrze mi tak jak jest, nie ma zadnego tykania...:(

Tylko lepiej momyśl teraz nad faktem macierzyństwa, żebyś potem nie musiała płakać mając 40-stkę, że zaprzepaściłaś możliwość bycia matką.

bo tak i juz - spoko, rozumiem Cie. Tez duzy nacisk klade na rozwoj, a ze jestem perfekcjonistka to i cialo doprowadzilam do perfekcji. Ale jak ma sie "rozum" do checi posuiadania ladnego ciala jak najdluzej?

Może też masz partnera, który bardziej patrzy na Twoją seksualność i wygląd, niż na to, byś była towarzyszką jego życia we wszelkich aspektach. Może Wasz związek jest zbyt powierzchowny, oparty na zauroczeniu a nie planach wspólnego życia ? Bo to, jakiego ma się faceta bardzo wpływa na myślenie i działanie kobiety.

"Tylko lepiej momyśl teraz nad faktem macierzyństwa, żebyś potem nie musiała płakać mając 40-stkę, że zaprzepaściłaś możliwość bycia matką." - spoko, dlatego tu pisze. Bo wlasnie ciagle slysze, ze moge kiedys zalowac itp. Ale sama nie wiem, boje sie stracic to co mam.

gówna nas obchodzi ta Twoja artakcyjnośc. Żegnamy Panią i durny temat. Matką i tak byś dobrą raczej nie była z takimi poglądami wiec już chyba wiesz co Ci doradzamy :D Pa!!!!!!

I fakt, że są takie kobiety, które nie mają potrzeby macierzyństwa, ale to raczej mniejszość.Prędzej czy później prawie każda chce.