Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pedrozo

Odpowiem na wszystkie pytania Pań dotyczące facetów.

Polecane posty

"Mój facet wysyłał do koleżanki smsy typu "jesteś piękna", "jesteś przeurocza", "umówimy się do kina?", ale spotkać się z nią nie chciał(neizbite dowody na to) i moje pytanie- po jaki ch... pisał do niej i ją zapraszał, skoro defacto nie chciał się spotkać i zawsze w osttaniej chwili nie mógł, bo albo do babci musiał jechać albo coś poodbnego wymyślał? Mówi, że to była tylko niewinna zabawa... Czy to możliwe, że to był tylko niewinny flirt?" Bardzo dziwna spraw. Skoro jest tak jak Pani mówi, to znaczy dba o Pania, pomaga sam z siebie Pani rodzinie i czuje Pani, że miedzy Wami wszystko jest ok to wygląda mi to tylko i wyłącznie na jego głupią zabawę. Ale trudno mi powiedzieć dlaczzego on to robi. Jeśli nie było wcześniej żadnego incydentu z jego strony, że np. ukratkie spotkał sie z jakąś inną kobietą to jak dla mnie wygląda to tylko na głupią zabawę . A pytała go pani po co to robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca pyta
Czy da się sprecyozwać różnicę, w tym jak chlopak traktuje dobrą koleżankę, a "kogoś więcej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naleia
Dlaczego 34 letni facet mieszkajacy rok czasu z partnerka, postanowil sie wyprowadzic do swoich rodzicow kilkaset km dalej, by tam szukac mega pilnej pracy i mieszka z nimi juz 2 miesiace i jeszcze nie zaczal tej pracy tam szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88PILINKA
Tak pytałam, tylko wie Pan- wg jego to była głupia zabawa, ale po co jej to wszystko proponował? Kino, że ją odwiezie, podwiezie itp? Sam pisał do niej, adorował, "czemu do mnie nie piszesz? tęsknie za tobą"itp... Nie mogę tego zrozumieć... Czy wg Pana mężczyzna może tak postępować dla zabawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88PILINKA
Powiedział mi, że to był głupi flirt, glupia zabawa, chciał sprawdzić, czy się będzie zgadzać na te spotkania itd... Ale czy to nie jest głupia wymówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy da się sprecyozwać różnicę, w tym jak chlopak traktuje dobrą koleżankę, a "kogoś więcej"?" JeMniej więcej można. Jeśli zaczyna codziennie pisac z byle powodu, interesuje się wszystkim, biegnie w każdej chwili pomóc, ciągle chce się spotykac gdzieś wspólnie wychodzić bez znajomych to to może oznaczać, że ta kobieta jest dla niego czymś więcej niż dobrą koleżanka. Albo jeśli widac u niego, że szuka kontaktu z byle powodu, zabiega o kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88PILINKA
Myślę, że ma Pan coś z anioła :) Dziękuję serdecznie za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlaczego 34 letni facet mieszkajacy rok czasu z partnerka, postanowil sie wyprowadzic do swoich rodzicow kilkaset km dalej, by tam szukac mega pilnej pracy i mieszka z nimi juz 2 miesiace i jeszcze nie zaczal tej pracy tam szukac?" Nie mam pojecia co mam Pani powiedzieć. Bo jeśli nie zaczał wcale szukać tej pracy to znaczy, że to nie był powód jego wyprowadzki. A jeśli to nie był powód to trudno jest powiedzieć co innego może być tego przyczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak pytałam, tylko wie Pan- wg jego to była głupia zabawa, ale po co jej to wszystko proponował? Kino, że ją odwiezie, podwiezie itp? Sam pisał do niej, adorował, "czemu do mnie nie piszesz? tęsknie za tobą"itp... Nie mogę tego zrozumieć... Czy wg Pana mężczyzna może tak postępować dla zabawy?" Może też być tak, że to jest jakas kobieta o którą kiedyś zabiegał i dostał kosza. A teraz on się bawi, tylko po to by na swój sposób ją kukarać. Może chce się jakoś dowartościowac sprawdzając czy oprócz Pani jakaś inna kobieta jest nim zainteresowana. Dziwna ta zabawa - trudno mi to zrozumiec, a tymbardziej wytłum,aczyć. Oj do anioła to mi bardzo dużo brakuje ;) ale dziękuję za miłe słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88PILINKA
A dlaczego Pan o poświęca tutaj nam tyle czasu dpowiadając na te pytania? Jest to bardzo symaptyczny gest- kobiety chcą się dowiedzieć czegoś o mężczyznach, ale pytanie kogoś, kogo się nie zna jest łatwiejsze i można powiedzieć szczerze, co leży na sercu; ale jestem ciekawa, z jakiż to powodów. Apropo mojego pytania... No właśnie chyba chodzi o to dowartościowanie się... Bo ja zawsze byłam otaczana wianuszkiem adoratorów, a R. zawsze był nieśmiały, odrobinę zakompleksiony. Myślałam, że wystarczę mu ja, że nie będzie musiał się dowartościowywać, chociaż przyznaję, że często miałam do niego pretensje, że jest za mało pracowity, źle ubrany, zbyt infantylny itp... Czy myśli Pan, że to może być powód? Te moje ciągłe pretensje o coś i zbyt wygórowane wymagania? Proszę mi pomóc to zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaOna ...
Dlaczego mój mąż nie chce okazywać uczuć? Nie przytula nie całuje, nie mówi miłych słów ... Przed ślubem tak było a teraz nic :( Jesteśmy młodzi mamy po dwadzieścia pare lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88PILINKA
I już moje ostatnie pytanie- po jakim czasie po takim świństwie z jego strony zacząć znowu być razem, żeby nie pomyślał sobie, że może tak postępować a ja i tak z nim będę? Kocham go, chcę z nim być, w każdym aspekcie życia ale nie chcę, żeby pomyślał sobie, że wyciął taki nr a ja czekam na niego w ciepłym łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A dlaczego Pan o poświęca tutaj nam tyle czasu dpowiadając na te pytania? Jest to bardzo symaptyczny gest- kobiety chcą się dowiedzieć czegoś o mężczyznach, ale pytanie kogoś, kogo się nie zna jest łatwiejsze i można powiedzieć szczerze, co leży na sercu; ale jestem ciekawa, z jakiż to powodów. Apropo mojego pytania... No właśnie chyba chodzi o to dowartościowanie się... Bo ja zawsze byłam otaczana wianuszkiem adoratorów, a R. zawsze był nieśmiały, odrobinę zakompleksiony. Myślałam, że wystarczę mu ja, że nie będzie musiał się dowartościowywać, chociaż przyznaję, że często miałam do niego pretensje, że jest za mało pracowity, źle ubrany, zbyt infantylny itp... Czy myśli Pan, że to może być powód? Te moje ciągłe pretensje o coś i zbyt wygórowane wymagania? Proszę mi pomóc to zrozumieć..." Szukałem odpowiedzi na pewne swoje pytania ;) A Wasze opisywane przypadki pomogły mi spojrzeć na pewne sprawy inaczej, a teraz to mnie trochę wciągnęło i tak zostałem tu :) W jakiś sposób Pani uwagi kierowane w jego stronę mogły mieć wpływ na jego niską samoocenę, ale nie dokońca bym nnazwał to powoden tego co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dlaczego mój mąż nie chce okazywać uczuć? Nie przytula nie całuje, nie mówi miłych słów ... Przed ślubem tak było a teraz nic Jesteśmy młodzi mamy po dwadzieścia pare lat ..." Niestety z niektórymi facetami jest tak, że po ślubie się zmieniaja. Są już pewni, że mają kobiete i przestają się starać. Dlaczego tak się dzieje nie mam pojęcia. Warto powiedzieć mężowi o swoich odczuciach i o tym czego Pani brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I już moje ostatnie pytanie- po jakim czasie po takim świństwie z jego strony zacząć znowu być razem, żeby nie pomyślał sobie, że może tak postępować a ja i tak z nim będę? Kocham go, chcę z nim być, w każdym aspekcie życia ale nie chcę, żeby pomyślał sobie, że wyciął taki nr a ja czekam na niego w ciepłym łóżeczku." Trudno tu określić czas. Może warto mu powiedzieć, że jeśli jeszcze raz takie coś zrobi to.... (niech pomyśli sobie trochę) może się przestraszy i zaprzestanie tych głupich zabaw. Myślę, że tydzień innego traktowania go niż do tej pory powinno wystarczyć. Jednak radziłbym wpierw przeprowadzić z nim rozmowę i powiedzieć, że to się Pani nie podoba i nie zamierza Pani dłużej tego tolerowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko za chmura
dlaczego jedni faceci sa gotowi na slub z dziewczyna juz po 20 a inni chcą czekac az im 50 strzeli ? :/ o czego zależy ta "dojrzałość"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedrozo tych co skladaja dwuznaczne propozycje jest chyba najwiecej,ciezko jest trafc na takiego ktory nie porusza tego tematu, no wlasnie jak to z wami facetami jest co wam daje takie gdadnie?:) przez internet i tak nic nie zrobicie:) nie wrzucam wszystkich do jednego wora ale po co wam to,przez takie zachowanie tylko zrazacie wiekszosc kobiet do siebie i ja np.z tego wzgledu staram sie nie korzystac z czata bo tam to juz w ogule same zboczuchy sa:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dlaczego jedni faceci sa gotowi na slub z dziewczyna juz po 20 a inni chcą czekac az im 50 strzeli ? :/ o czego zależy ta "dojrzałość"?" Dokładnie to zależy od dojrzałości. Można to porównać mniej do: kobiety, która jest gotowa na bycie matką bądź nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Pedrozo tych co skladaja dwuznaczne propozycje jest chyba najwiecej,ciezko jest trafc na takiego ktory nie porusza tego tematu, no wlasnie jak to z wami facetami jest co wam daje takie gdadnie? przez internet i tak nic nie zrobicie nie wrzucam wszystkich do jednego wora ale po co wam to,przez takie zachowanie tylko zrazacie wiekszosc kobiet do siebie i ja np.z tego wzgledu staram sie nie korzystac z czata bo tam to juz w ogule same zboczuchy sa pozdrawiam" Jak wszędzie tak i na takich portalach jest wiele dzieciaków, które chcąc zabłysnąć i rzucają takie teksty. Inni myslą, że a nóż trafią na jakąś nimfomankę i będą w siódmym niebie. Nie nalezy się przejmowac - olewać to. Na pewno jest tam dużo wartościowych facetów. A takie głupie wiadomości dostaje każda kobieta na takim portalu - mogę Cię zapewnić. Olewaj to i ze spokojem szukaj dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelaxxx
witam autorze. Na wstepie chcialabym Ci powiedziec ze ciesze sie ze sa na swiecie jeszcze tacy fajni mezczyzni jak Ty. Czy moglbys dac kilka wskazowek jak zagadac faceta w pubie, w pracy albo u fryzjera, aby nie wyjsc na glupka;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vixenkkkka
pedrozo, czy mogłabym może napisać do Ciebie na jakiegoś maila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"witam autorze. Na wstepie chcialabym Ci powiedziec ze ciesze sie ze sa na swiecie jeszcze tacy fajni mezczyzni jak Ty. Czy moglbys dac kilka wskazowek jak zagadac faceta w pubie, w pracy albo u fryzjera, aby nie wyjsc na glupka ?" Dziękuję za miłe słowa :) Drogie Panie widzę, że mylnie jeszcze funkcjonuje w dzisiejszym świecie opinia, że jeśli kobieta pierwsza zagada do faceta to wyjdzie na głupią czy się ośmieszy, albo co gorsze wyjdzie na łatwą. To, że zagadacie do faceta ktory Wam sie podoba to nic zlego. Zapewniam, ze w wielu przypadkach zaimponujecie tym facetowi ;) Wskazówki hm.. proponuję wpierw nawiązanie kontaktu wzrokowego, z tajemniczym uśmiechem jeśli facet odwzajemni to możecie być spokojne, że nie ośmieszycie się. I wtedy można zagadać. Albo jeszcze inaczej można. Obserwować go i w momencie kiedy pójdzie do baru, dyskretnie ruszyc za nim, tak, żeby spotkać sie przy barze. Stanąć obok niego i w jakiś delikatny sposób puścić jakiś lekko złośliwy/uszczypliwy tekst (tylko, żeby Was wyobraźnia nie poniosła z tymi tekstami). No a dalej jeśli będzie zainteresowany to już sam powinien ciągnąć rozmowę. Chyba taka lekka uszczypliwość czy złośliwość to najlepszy sposób na rozpoczecie rozmowy. Zacznie się od pierdoły, a skonczyć może bardzo fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pedrozo, czy mogłabym może napisać do Ciebie na jakiegoś maila?" Prosze podaj maila - ja napiszę pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczko za chmura
Mógłbyś mi wyjaśnić dlaczego Moj chłopak unika imprez w kręgu mojej rodziny? jest mile widziany, moi rodzice go lubią ale on unika urodzin itp. jak ognia. Zawsze albo musi się uczyć na jakiś ważny egzamin, albo auta nie m,a albo mamę zawozi gdzieś, cokolwiek.. wszystko jest ważniejsze. Czasem mam wrażenie ze dałby się UFO porwać byle tylko nie spędzać czasu z moimi bliskimi. Nie pomagają moje prośby ani groźby. Nie pomagają tłumaczenia, że dla mnie to jest ważne i że kiedyś to będzie tez jego rodzina. Już sama nie wiem jak mu to tłumaczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vixenkkkka
mój mail: ninana@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Mógłbyś mi wyjaśnić dlaczego Moj chłopak unika imprez w kręgu mojej rodziny? jest mile widziany, moi rodzice go lubią ale on unika urodzin itp. jak ognia. Zawsze albo musi się uczyć na jakiś ważny egzamin, albo auta nie m,a albo mamę zawozi gdzieś, cokolwiek.. wszystko jest ważniejsze. Czasem mam wrażenie ze dałby się UFO porwać byle tylko nie spędzać czasu z moimi bliskimi. Nie pomagają moje prośby ani groźby. Nie pomagają tłumaczenia, że dla mnie to jest ważne i że kiedyś to będzie tez jego rodzina. Już sama nie wiem jak mu to tłumaczyć.." Bardzo możliwe, że zwyczajnie się wstydzi. Może być tak, że czuje się nieswojo, albo czuje się skrępowany. Pytała go Pani dlaczego tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Morphinum
Mam pytanie do Ciebie. Facet był z kobietą 3 lata,mówił że traktował ją zawsze jak przyjaciółkę,był pewien jej uczuć i że nigdy go nie zostawi, chciał się zaręczyć . Niestety pochłonęła go praca i zaniedbywał swoją kobietę. Ona znalazła sobie przyjaciela, któremu zaczęła się zwierzać,stał jej się bliski. Zostawiła go wtedy dla swojego "przyjaciela". Facet przeżywał przez rok rozstanie. Po tym czasie poznał mnie. Ona dowiedziała się o tym i poprosiła go o spotkanie-chciała do niego wrócić,wszystko naprawić,ale on już nie chciał z nią być powiedział , że poznał kogoś (mnie). Od tego czasu jesteśmy razem już 1,5 roku i wspólnie mieszkamy od roku. Ostatnio uczyłam go jeździć na snowboardzie, chciałam żeby zakosztował trochę zimowych sportów,ponieważ nigdy nie miał na nie czasu przez prace. I ostatnio wysłał do swojej byłej SWOJE zdjęcia z naszego wypadu na stok z podpisem "Mam nadzieję,że jesteś ze mnie dumna". Tłumaczył to tym,że zawsze z nią chciał tego spróbować,ale jakoś nigdy nie miał czasu. Ona jest zaręczona z tym swoim "przyjacielem". Jak mam odebrać jego zachowanie??? Dalej czuje do niej coś więcej??? I czy jestem tylko dodatkiem do jego życia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Mam pytanie do Ciebie. Facet był z kobietą 3 lata,mówił że traktował ją zawsze jak przyjaciółkę,był pewien jej uczuć i że nigdy go nie zostawi, chciał się zaręczyć . Niestety pochłonęła go praca i zaniedbywał swoją kobietę. Ona znalazła sobie przyjaciela, któremu zaczęła się zwierzać,stał jej się bliski. Zostawiła go wtedy dla swojego "przyjaciela". Facet przeżywał przez rok rozstanie. Po tym czasie poznał mnie. Ona dowiedziała się o tym i poprosiła go o spotkanie-chciała do niego wrócić,wszystko naprawić,ale on już nie chciał z nią być powiedział , że poznał kogoś (mnie). Od tego czasu jesteśmy razem już 1,5 roku i wspólnie mieszkamy od roku. Ostatnio uczyłam go jeździć na snowboardzie, chciałam żeby zakosztował trochę zimowych sportów,ponieważ nigdy nie miał na nie czasu przez prace. I ostatnio wysłał do swojej byłej SWOJE zdjęcia z naszego wypadu na stok z podpisem "Mam nadzieję,że jesteś ze mnie dumna". Tłumaczył to tym,że zawsze z nią chciał tego spróbować,ale jakoś nigdy nie miał czasu. Ona jest zaręczona z tym swoim "przyjacielem". Jak mam odebrać jego zachowanie??? Dalej czuje do niej coś więcej??? I czy jestem tylko dodatkiem do jego życia ??" Z tego co Pani pisze to myślę, że może Pani byc spokojna. Z pewnością ma jakiś sentyment do tamtej kobiety (to jest całkowicie normalne). Pewnie są w dobrych relacjach i dlatego wysłał jej zdjęcie, żeby się pochwalić swoim osiągnięciem. Tym bardziej, że wspólnie to planowali kiedyś, ale nie wyszło. Jak sama Pani napisała ona chciała do niego wrócić, a on nie chciał bo ma Panią. I to jest bardzo duży pozytyw :) Drugim pozytywem jest to, że długo dochodził do siebie po tamtym związku. Wiem, że dziwnie to brzmi, ale on sobie przez ten czas wszystko poukładał w głowie i z pewnością nie wróci do swojej ex. Takie długie przeżywanie rozstania działa dość dobrze na człowieka. Bo wtedy człowiek analizuje, myśli i dochodzi do pewnych wniosków - pozytywnych wniosków. Także moim zdaniem może być Pani spokojna :) Mam jeszcze pytanie. Czy sam Pani powiedział o tym, że wysłał to zdjecie do ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do niego dotrzeć?
Mój ukochany (jeszcze bo już wysiadam) jakiś rok,może półtora temu zwariował. Wyzywa mnie już kiedy wypowiem zdanie inne niż jego. I uważa,że to normalne,że każdy tak robi. Rozmowy,tłumaczenia nic nie dają. Dodam,że nie ma z jego strony mowy o czułości jakiejkolwiek,o spędzaniu razem czasu,o jakichkolwiek chwilach we dwoje... Przypomina sobie o mnie kiedy chce seksu,a podczas niego myśli tylko o zaspokojeniu siebie. Ma dosyć,czuję się załamana. Niedawno odeszłam i kazałam mu wszytko przemyśleć. Obiecywał,przepraszał,a teraz znów to samo. Błagam doradź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój ukochany (jeszcze bo już wysiadam) jakiś rok,może półtora temu zwariował. Wyzywa mnie już kiedy wypowiem zdanie inne niż jego. I uważa,że to normalne,że każdy tak robi. Rozmowy,tłumaczenia nic nie dają. Dodam,że nie ma z jego strony mowy o czułości jakiejkolwiek,o spędzaniu razem czasu,o jakichkolwiek chwilach we dwoje... Przypomina sobie o mnie kiedy chce seksu,a podczas niego myśli tylko o zaspokojeniu siebie. Ma dosyć,czuję się załamana. Niedawno odeszłam i kazałam mu wszytko przemyśleć. Obiecywał,przepraszał,a teraz znów to samo. Błagam doradź..." To chyba typ faceta, który myśli, że mu się wszystko należy i jest królem. Że nie musi o nic dbać, ani się starać. Dziwny przypadek. Jeśli rozmowy i rozłąka na jakiś czas nic nie zmieniła, to nie wiem czy coś tu pomoże. Może dopiero jak Panią straci tak na dobre to się ocknie i zrozumie. Może wówczas dojdzie do niego co stracił. Trudno tu jest doradzić już cokolwiek bo chyba wszystko co pani mogła zrobić to Pani zrobiła. Może dobrze będzie wziąć sobie wolne od niego na jakiś czas. Na zasadzie, że Pani musi sobie wszystko przemyśleć bo Pani się z nim męczy. Dobrze by było mu tak powiedzieć i na jakiś czas p0rzestać się odzywać. Wtedy zobaczymy jaka będzie jego reakcja. Czy zacznie się starać itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×