Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pedrozo

Odpowiem na wszystkie pytania Pań dotyczące facetów.

Polecane posty

Gość moje pytanie
Piszesz Pedrozo, że facet, ktory nie odpisuje na smsy, lub odpisuje po dłuższym czasie, może w ten sposób sprawdzać kobietę, czy jej zalezy. A jakie wyciaga w takim razie z tego wnioski, gdy: a) on zwleka, a ona też nie pisze b) on w końcu odpsuje, ale ona nie odpisuje c) ona pisze smsa, pomimo, ze on nie odpisał I czy te wnioski mają jakieś znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli ze czym sie cora bardziej zmienia sposb odpisuywania i czestotliwosc pisania tym coraz mniej komus zalezy aa wlasnie jak to uwas facetow jest jak czujecie ze cos sie wypalilo to chcecie to zakonczyc ? " Nie jest to jednoznaczne, że gdy coraz bardziej zmienia sie sposób odpisywania i częstotliwość to mniej komuś zależy, ale w większości przypadków tak jest. Czy chcemy zakończyć jak czujemy, że się wypaliło uczucie? To zależy indywidualnie od każdego. Wówczas może takie uczucie może powodowac właśnie spadek częstotliwości pisania smsow czy telefonow zmiana ich stylu. Niektórzy robią tak bo nie wiedza co czują w danej chwili i jest to dla nich okres przejsciowy - czekają czy to chwilowe czy już na stałe uczucia zgasły. Inni kończa od razu. Z tym bywa różnie. Tak samo jak u kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" czy jeszcze cos sie na to sklada ze konczycie zwiazek ? aa wlasnie nie odpisales na co zwracasz uwage i co sie liczy jak zapoznajesz kobietke?" Z tym też bywa różnie, ale nie różni się to niczym od powodów dla których kobiety kończą związek. Ja zwracam uwagę na oczy, uśmiech i usta - to jest taki magnez, który działa na mnie bardzo mocno ;) Ja nie patrzę na to co sie liczy - mnie przyciąga ten magnez w oczach, uśmiechu, ustach no i głosie albo nie - tak to u mnie działa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak więc odbudować pewność siebie zniszczoną w związku przez męża?" Przede wszystkim nie można samemu sobie tego wmawiać co mówi mąż! Bo to wtedy działa jak autodestrukcja. Należy mówić sobie, że wcale nie jest tak jak mówi mąż. Należy sobie powtarzać, że jestem dobra w tym i w tym. Umiem to i to. Przede wszystkim jestem kobietą, za którą oglądają się inni mężczyźni. Można np. widząc fajnego faceta uśmiechnąć się do niego gdy on odpowie tym samym już jest impuls - o dalej jestem atrakcyjna. Nie można wmawiać sobie, że jest sie beznadziejnym!!! Tu nie chodzi o to, że my mamy sobie wmawiać nieprawdę - mamy sobie przypomnieć swoją wartość ciągle to sobie powtarzając ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Piszesz Pedrozo, że facet, ktory nie odpisuje na smsy, lub odpisuje po dłuższym czasie , może w ten sposób sprawdzać kobietę , czy jej zalezy. A jakie wyciaga w takim razie z tego wnioski, gdy: a) on zwleka, a ona też nie pisze b) on w końcu odpsuje, ale ona nie odpisuje c) ona pisze smsa, pomimo, ze on nie odpisał" ad A) może sobie pomyśleć, że jej nie zależy, albo ona też czeka na to czy ja pierwszy napiszę ad B) że jej nie zależy ad C) dobra uparta jest to jej pokaże, że mi zależy - jak dalej nie odpisze ona to jej nie zależy. Ja nie mówię, że tak zawsze faceci to interpretują, ale w większosci tak jest. To jest głupia gra na zasadzie, kto pierwszy zmięknie i pokaże swoje uczucia. Bez sensu jak dla mnie takie zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie z tymi podchodami strasznie komplikujemy sobie zycie czasem to wszystko sie plata w jedno i calkiem nei wiadomo o co chodzi . A powiedz mi czy jak chlopak aa to byl zwiazek na odleglosc mowi ze to jest zbyt trudne i skomplikowane i zrywa utrzymujac kontakt i zwierzajac sie z problemow o ktorych napewno nie rozmawia nawet ze swoim przyjacielem , wczesnije jak bylam u niego czulam ze jestem dla niego wazna ale pod koniec pobytu u niego cos sie sktalo oziebl o co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie nie mamy kontaktu wyjechal za granice ale pisalismy przed jego wyjazdem pare dni i czulam cieplo z jego strony ale nie wiem moze to tylko przyjacielska sympatia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje pytanie
A czy to, jakie wnioski w wyciagnie facet z tego, czy mu kobieta odpisze, czy nie ma wpływ na jego działnie w kierunku kobiety? Krótko mówiąc zniechęci się jak ona nie odpisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja prosze o rade:P Moj chlopak czesto nieswiadomie albo i swiadomie sprawia mi przykrosc, mowi ze zartuje ale wiem, ze w kazdym zarcie jest troche prawdy. Kiedy mowie mu, ze mnie zranil to on zarzeka sie, ze nie mam powodow do obrazania i ze wszystko wyolbrzymiam, jestem pamietliwa i powazna! Wkurza mnie to, ze mowie mu zeby przestal glupio zartowac a on dalej swoje, nie potrafi uszanowac ze nie znosze zartow na moj temat. Ta rozmowa wg mnie nie przynosi zadnego rezultatu. Czesto jest tez tak, ze obraca kota ogonem i wychodzi na to, ze to ja jestem ta zla. Mowi mi oczywiscie tez, ze jestem najwazniejsza ale kiedy przypominam lub slysze kolejne glupie zarty to jakos wierzyc mi sie nie chce zebym byla dla niego taka wazna... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" dokladnie z tymi podchodami strasznie komplikujemy sobie zycie czasem to wszystko sie plata w jedno i calkiem nei wiadomo o co chodzi . A powiedz mi czy jak chlopak aa to byl zwiazek na odleglosc mowi ze to jest zbyt trudne i skomplikowane i zrywa utrzymujac kontakt i zwierzajac sie z problemow o ktorych napewno nie rozmawia nawet ze swoim przyjacielem , wczesnije jak bylam u niego czulam ze jestem dla niego wazna ale pod koniec pobytu u niego cos sie sktalo oziebl o co tu chodzi? " Możliwe, że on nie do końca wie co czuje. Kiedy jest ciepły itp to mu się wydaje, że coś czuje i dlatego sie tak zachowuje. Natomiast kiedy jest zimny to znów brak mu pewności co do swoich uczuć. Niestety w dzisiejszych czasach ludzie myślą, że mówienie o swoich uczuciach to słabość. Boją się również, że jak powiedzą co czują, ze jak pokażą, że im zależy to może to zostać wykorzystane przeciw nim i dlatego jest ta bez sensowna gra. Najlepiej jest mówić w prost o tym co się czuje - ułatwia to bardzo życie. Jak nie wyjdzie to trudno. Trzeba przeboleć i iść dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A czy to, jakie wnioski w wyciagnie facet z tego, czy mu kobieta odpisze, czy nie ma wpływ na jego działnie w kierunku kobiety? Krótko mówiąc zniechęci się jak ona nie odpisze? " Ma to wpływ i może to tym skutkować. Jednak szybkość rezygnacji z kobiety zalezy już indywidualnie od faceta. Jeden spróbuje jeszcze parę razy inny obróci się na pięcie i da sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To i ja prosze o rade Moj chlopak czesto nieswiadomie albo i swiadomie sprawia mi przykrosc, mowi ze zartuje ale wiem, ze w kazdym zarcie jest troche prawdy. Kiedy mowie mu, ze mnie zranil to on zarzeka sie, ze nie mam powodow do obrazania i ze wszystko wyolbrzymiam, jestem pamietliwa i powazna! Wkurza mnie to, ze mowie mu zeby przestal glupio zartowac a on dalej swoje, nie potrafi uszanowac ze nie znosze zartow na moj temat. Ta rozmowa wg mnie nie przynosi zadnego rezultatu. Czesto jest tez tak, ze obraca kota ogonem i wychodzi na to, ze to ja jestem ta zla. Mowi mi oczywiscie tez, ze jestem najwazniejsza ale kiedy przypominam lub slysze kolejne glupie zarty to jakos wierzyc mi sie nie chce zebym byla dla niego taka wazna... ;/" Nie wiem co prawda jakiego kalibru są te żarty, ale my faceci często mamy tak, że w żartach mówimy coś czego na poważnie nie myślimy. Od taka malutka złośliwość. To widzę po tym co on Pani mówi kiedy Pani zwróci mu uwagę, że tak jest właśnie w jego przypadku. Może powinna Pani nabrać trochę dystansu do siebie i również zacząć smiać się z samej siebie, a przy okazji odgryźć mu się troszkę i z niego zażartować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za odpowiedz. Staram sie nie reagowac na jego zarty zbyt emocjonalnie, ale nie zawsze to wychodzi... Niestety nie mam dystansu do siebie, wszystko biore na powaznie;/ Tak samo nie lubie z innych zartowac, zawsze staram sie byc w porzadku i pewnie dlatego tez wkurza mnie, kiedy ktos zartuje ze mnie:P W sumie to jest jeszcze jeden ogromny problem- ciagle mnie sprawdza, telefon, historie na kompie itd...To, ze mnie sprawdza to moja wina, bo kiedys pisalam z takim kolesiem, ktory wyraznie na mnie lecial...Ale juz duzo czasu od tego minelo a on dalej jest nieufny, nie wiem jak to zmienic, tlumaczenia nic nie dawaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie za 100pktów
to jak mam uzdrowic relacje między nami? to strasznie trudne... nie wiem jak mam z nim rozmawiać :( dzisiaj walentynki mógł zacząć miło ten dzień od ciepłego słowa i nie zrobił w tym kierunku nic, na koniec się pożarliśmy, powiedział mi że jestem namolna, zaczął wrzeszczeć na mnie chociaż go uważam nie sprowokowałam... jak przerwać tą passę i dlaczego on nie wyjdzie z inicjatywą pogodzenia się? dlaczego to zawsze muszę być ja bez względu tego po czyjej stronie wina leży czy w każdym związku tak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje pytanie
A czy nie uważasz, że szybkość rezygnacji z kobiety jest wyznacznikiem tego, jak facetowi zależało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dziekuje za odpowiedz. Staram sie nie reagowac na jego zarty zbyt emocjonalnie, ale nie zawsze to wychodzi... Niestety nie mam dystansu do siebie, wszystko biore na powaznie;/ Tak samo nie lubie z innych zartowac, zawsze staram sie byc w porzadku i pewnie dlatego tez wkurza mnie, kiedy ktos zartuje ze mnie W sumie to jest jeszcze jeden ogromny problem- ciagle mnie sprawdza, telefon, historie na kompie itd...To, ze mnie sprawdza to moja wina, bo kiedys pisalam z takim kolesiem, ktory wyraznie na mnie lecial...Ale juz duzo czasu od tego minelo a on dalej jest nieufny, nie wiem jak to zmienic, tlumaczenia nic nie dawaja." Jak mamy dystans do samych siebie to łatwiej się żyje. Można się tego nauczyć nie biorąc tak wszystkie na serio. ;) Została w nim zadra nieufności i trudno to obejść - nie wiem jak tu Pani pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuuuuuszczona
witam Pana, kiedys juz pisalam i powiem ze bardzo mi Pan pomogl, dodal otuchy. moze przyblize problem bo zbyt wiele Pan pisze i zapewne nie kojarzy Pan mojej sytuacji. otoz zerwal ze mna chlopak po 2 latach tak nagle i tak jak z dwoma poprzedniczkami, zerwal bo stwierdzil ze niewie co sie z nim dzieje ze nie dorosl jeszcze do normalnego zwiazku, ze nie jest to moja wina po prostu nie chce juz ranic ani mnie ani siebie. teraz mam pytanie, on pracuje za granica wyjechal ale co jakis czas przyjezdza do mnie aby oddac mi pieniadze (dolozylam mu jak jeszcze bylismy w zwiazku do auta, ktore mialo byc nasze), kiedys byl z kolega byl bardzo arogancki w ogole nie chcial ze mna rozmawiac, powtarzal ze nie ma o czym ze mna rozmawiac(kolega czekal na niego w aucie nie slyszal naszej rozmowy),pomimo tego ze sam zaproponowal mi dobrych przyjacieli bez klotni, a dzis byl sam bez tego kolegi i byl zupełnie inny, opowiedal mi sam jak mu sie pracuje, zachowywal sie normalnie w sensie ze opowiadal mi wszystko ze szczegolami. najdziwniejsze bylo to ze powtarzal ze nudzi sie jak jest na wolnym, tak slodko sie usmiechal patrzal mi prosto w oczy. wiem ze juz z tego nic nie bedzie bo i sama balabym sie a po drugie wiem ze on by tego nie chcial. ale prosze niech Pan mi odpowie dlaczego on sie tak zachowuje, ze raz jest zimny dran( ze tak powiem) a innym razem jest w stosunku do mnie tak przyjacielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A czy nie uważasz, że szybkość rezygnacji z kobiety jest wyznacznikiem tego, jak facetowi zależało? " Owszem zgadzam sie w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" to jak mam uzdrowic relacje między nami? to strasznie trudne... nie wiem jak mam z nim rozmawiać dzisiaj walentynki mógł zacząć miło ten dzień od ciepłego słowa i nie zrobił w tym kierunku nic, na koniec się pożarliśmy, powiedział mi że jestem namolna, zaczął wrzeszczeć na mnie chociaż go uważam nie sprowokowałam... jak przerwać tą passę i dlaczego on nie wyjdzie z inicjatywą pogodzenia się? dlaczego to zawsze muszę być ja bez względu tego po czyjej stronie wina leży czy w każdym związku tak to wygląda?" Może Pani zorganizuje Wam tylko we dwoje jakis wspólny weekend w jakieś miejsce które on lubi. Romantyczna sceneria i takie tam bajerki ;) Z tego co Pani pisze to niestety, ale Pani musi wziąć na swoje barki zmianę waszego związku bo on tego nie zrobi. Może będzie Pani dla niego jakoś wyjątkowo miła (ja nie mówię, żeby usługiwać mu, ale jakoś tak inaczej niż dotychczas). Może zaproponuje mu Pani wspólne zabawy erotyczne albo coś w tym stylu. On ma taki charakter i dlatego to Pani pierwsza musi wyciągać rękę. Pani ma miękki charakter on twardy. Pani nie może za długo żyć w milczeniu w kłótni, a on - jemu to obojętne. Niestety są tacy ludzie i ich się nie da zmienić - oni sami muszą chcieć sie zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec co mi radzisz czekac? az sam mi da znac co w nim drzemie ? juz sama sie w tym wszystkim gubie ... czego on chce co czuje co mu w glowie siedzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"witam Pana, kiedys juz pisalam i powiem ze bardzo mi Pan pomogl, dodal otuchy. moze przyblize problem bo zbyt wiele Pan pisze i zapewne nie kojarzy Pan mojej sytuacji. otoz zerwal ze mna chlopak po 2 latach tak nagle i tak jak z dwoma poprzedniczkami, zerwal bo stwierdzil ze niewie co sie z nim dzieje ze nie dorosl jeszcze do normalnego zwiazku, ze nie jest to moja wina po prostu nie chce juz ranic ani mnie ani siebie. teraz mam pytanie, on pracuje za granica wyjechal ale co jakis czas przyjezdza do mnie aby oddac mi pieniadze (dolozylam mu jak jeszcze bylismy w zwiazku do auta, ktore mialo byc nasze), kiedys byl z kolega byl bardzo arogancki w ogole nie chcial ze mna rozmawiac, powtarzal ze nie ma o czym ze mna rozmawiac(kolega czekal na niego w aucie nie slyszal naszej rozmowy),pomimo tego ze sam zaproponowal mi dobrych przyjacieli bez klotni, a dzis byl sam bez tego kolegi i byl zupełnie inny, opowiedal mi sam jak mu sie pracuje, zachowywal sie normalnie w sensie ze opowiadal mi wszystko ze szczegolami. najdziwniejsze bylo to ze powtarzal ze nudzi sie jak jest na wolnym, tak slodko sie usmiechal patrzal mi prosto w oczy. wiem ze juz z tego nic nie bedzie bo i sama balabym sie a po drugie wiem ze on by tego nie chcial. ale prosze niech Pan mi odpowie dlaczego on sie tak zachowuje, ze raz jest zimny dran( ze tak powiem) a innym razem jest w stosunku do mnie tak przyjacielski. " To jest taka reakcja obronna. Gdyż on dalej nie jest pewien swoich uczuć. Nie wie czego chce. I gdy jest taki zimny to oznacza, ze on się broni ze jest w momencie gdy serce bije się z rozumem na zasadzie chce ale nie chce. On dalej nie wie co ma zrobić i dlatego ma takie wahania nastrojów. Nie dziwie się Pani, że bałaby sie Pani znów z nim związać mimo, że go Pani kocha. Ale to dobra oznaka bo znaczy to, ze Pani myśli już bardziej rozumem niż sercem. Jestem dokładnie po takiej samej sytuacji i mimo, że kocham to chyba bym sie nie zdecydował na powrót właśnie z obawy przed ponowną taką sytuacja z jej strony. Prosze pamiętać - on nie zasłużył sobie na Panią skoro rozstał sie z Panią z takiego powodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" wiec co mi radzisz czekac? az sam mi da znac co w nim drzemie ? juz sama sie w tym wszystkim gubie ... czego on chce co czuje co mu w glowie siedzi ..." Szczerze to może Pani czekać w nieskończoność. Bo dla mnie sprawa jest prosta albo z kimś chcesz być albo nie. Nie ma słowa nie wiem. Może Pani poczekać, ale ile to czasu zajmie i czy aby na pewno w koncu znajdzie to czekanie szczęśliwy finał to Pani nie zagwarantuję. Może lepiej sobie odpuścić i gdy to zauważy to po jakimś czasie sam przyjdzie do Pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zrobie nie bede wiecej juz sie pierwsza odzywac i zagadywac odpuszcze i zajme sie soba niech ma takie zycie jakie sobie wybral ... ciezko jest ale dam rade musze zmusic sie zeby mniej o tym myslec. Dziekuje serdecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opuuuuuszczona
szczerze po pierwszej wizycie ta z kolega powtarzalam sobie ze kiedys kochajac go tak bardzo stal mi sie zupelnie obojetny a dzis zrozumialam jak bardzo mi go brakuje. wiem ze to co bylo juz nie wroci, tak jak Pan trafnie napisal u mnie rozum wzial gore, bo tak jak Pan balabym sie powtornej takiej sytuacji. dziekuje raz jeszcze za to ze mam sie komu wyzalic i przeczytac slowa otuchy. mam nadzieje ze jeszcze nieraz skorzystam z Pana pomocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Tak zrobie nie bede wiecej juz sie pierwsza odzywac i zagadywac odpuszcze i zajme sie soba niech ma takie zycie jakie sobie wybral ... ciezko jest ale dam rade musze zmusic sie zeby mniej o tym myslec. Dziekuje serdecznie.." Wiem, że to nie jest łatwe, ale pozwala inaczej żyć i w konsekwencji może przynieść pozytywny wynik. Życzę powodzenia i siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szczerze po pierwszej wizycie ta z kolega powtarzalam sobie ze kiedys kochajac go tak bardzo stal mi sie zupelnie obojetny a dzis zrozumialam jak bardzo mi go brakuje. wiem ze to co bylo juz nie wroci, tak jak Pan trafnie napisal u mnie rozum wzial gore, bo tak jak Pan balabym sie powtornej takiej sytuacji. dziekuje raz jeszcze za to ze mam sie komu wyzalic i przeczytac slowa otuchy. mam nadzieje ze jeszcze nieraz skorzystam z Pana pomocy" Osobiście mam nadzieję, że nie będzie Pani musiała mnie więcej o nic pytać bo będzie to oznaczało, że wszystko układa sie jak najlepiej ;) Oczywiści gdyby była potrzeba to proszę pytać. Pozdrawiam i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talking about
pedrozo mam do Ciebie pytanie :) mam nadzieje że mi odpowiesz, a więc: czy faceci lubią troche takie chłopaczate dziewczyny? czy tylko takie sweetaski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze byc silna :) dam znac jak cos sie zmini w tej sprawie za miesiac wraca do kraju wtedy wszystko wyjdzie .... w ktora strone postanowil pojsc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" pedrozo mam do Ciebie pytanie mam nadzieje że mi odpowiesz, a więc: czy faceci lubią troche takie chłopaczate dziewczyny? czy tylko takie sweetaski? " Ogólnie lubimy wszystkie kobiety :) Tylko, że jeden lubi jak to Pani napisała "chłopczate" a drugi "sweetaski". Każdy lubi inny typ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie za 100pktów
Boże jakie to ciężkie czasami być z takim twardzielem, jestem tym zmęczona, ile trzeba mądrości w sobie by żyć z drugą osobą w związku w miarę szczęśliwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×